Polska powoła fundusz wsparcia Sztucznej Inteligencji - minister Krzysztof Gawkowski

Krzysztof Gawkowski

Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że będzie dążył do powołania specjalnego funduszu dot. AI, który pomoże rozwijać się młodym polskim start-upom. Dodał, że celem działań resortu będzie likwidacja internetowych białych plam w Polsce do 2027 roku.

Fundusz wsparcia dla rozwoju AI w Polsce

.Wicepremier Krzysztof Gawkowski podkreślił, że ministerstwo cyfryzacji dostrzega wagę rozwoju AI, jako technologii wpływającej na rozwój człowieka. „AI jest jednym z najważniejszych elementów rozwoju państwa i nauki. Chcemy inwestować w AI na różnych poziomach: społeczeństwa, innowacyjności firm, edukacji, nauki, sektora publicznego oraz współpracy międzynarodowej” – powiedział szef resortu.

Dodał, że jedną z jego pierwszych decyzji była aktualizacja polityki AI, która w 2024 roku będzie miała na celu umożliwienie Polsce brania aktywnego udziału w pracach związanych z AI na forum Unii Europejskiej, ONZ, Rady Europy. Zapowiedział, że będzie dążył do powstania w Polsce specjalnego funduszu dotyczącego AI, który pozwoli rozwijać się młodym polskim start-upom.

Minister podkreślił, że jednym z celów pracy resortu będzie całkowita eliminacja białych plam (punkt adresowy, który nie znajduje się w zasięgu sieci dostępu do internetu umożliwiającej świadczenie usług dostępowych o przepustowości co najmniej 30 Mb/s – przyp. red.) do roku 2027. Zwrócił uwagę, że chce doinwestować projekty związane z internetem szerokoposamowym oraz przeprowadzać konsultacje z firmami telekomunikacyjnymi w celu wyjaśnienia, dlaczego na niektórych obszarach nie ma rozstrzygnięć co do inwestora w projektach tworzenia infrastruktury internetowej.

„Musimy działać w porozumieniu z UE” – Krzysztof Gawkowski

.Na pytanie jak ma wyglądać współpraca z wielkimi firmami informatycznymi, szef resortu odpowiedział: „Nigdy nie byłem wrogiem big techów i ich rozwoju w Polsce, jednak moim zadaniem jest, by obywatelowi się łatwiej żyło, a nie najbogatszym łatwiej zarabiało”. Minister zapowiedział też ścisłą współpracę w ramach Unii Europejskiej w kwestiach uregulowania stosunków z wielkimi przedsiębiorstwami branży big tech.

„Żeby uregulować kierunek współpracy z olbrzymimi korporacjami światowymi, musimy działać w porozumieniu z instytucjami Unii Europejskiej” – podkreślił Krzysztof Gawkowski. Zapowiedział, że jego celami w ułożeniu relacji z korporacjami będzie ochrona użytkowników przed nielegalnymi treściami, zwiększenie możliwości w walce z treściami szkodliwymi, większa przejrzystość funkcjonowania platform oraz transparentność funkcjonowania algorytmów. Jak zaznaczył, zdaje sobie sprawę z tego, że Polska jest istotnym miejscem na mapie światowego rynku gier komputerowych. „Znamy nasze największe produkcje i możemy być z nich dumni. Ja też jestem uczestnikiem rynku gier, bo przez lata grałem” – przyznał minister.

Branża gamingowa polskim soft power

.Dodał, że branża gamingowa, jako znajdująca się na przecięciu rozrywki, biznesu i sztuki, może być elementem budowy polskiego soft power. „Najlepszym tego przykładem jest Wiedźmin, który – nie tylko w roli gamingowej, ale przede wszystkim w roli fabularnej spowodował – że literatura Sapkowskiego stała się znana na całym świecie” – powiedział Gawkowski. Podkreślił, że chciałby wspierać sektor gamingowy, jak to robią inne kraje. „Dla mnie jest to coś, co musi być wsparciem sensownym i trafić do tych najbardziej potrzebujących, czyli firm mniejszych, które są na początku rozwoju” – powiedział szef resortu cyfryzaji. Zapowiedział też, że będzie przyglądał się problemowi „crunchu” (obowiązkowe nadgodziny w okresie poprzedzającym wydanie nowej produkcji – przyp. red.) w branży gier.

Minister poinformował, że jako rodzic, priorytetowo traktuje kwestię bezpieczeństwa najmłodszych w internecie. „Jesteśmy w trakcie procesu implementacji Digital Service Act, czyli unijnego prawa, które ma w Polsce dawać większą szansę na koordynację i weryfikację tego, jakie będziemy mieć możliwości prawne zapewnienia bezpieczeństwa najmłodszym w sieci” – podkreślił Krzysztof Gawkowski. Minister stwierdził, że odpowiedzialność za dostęp osób niepełnoletnich do treści takich jak pornografia, czy patostreaming w internecie nie spoczywa tylko na rodzicach, ale powinna być też regulowana legislacyjnie. Dodał, że to jedno z jego kluczowych zadań.

Czy ChatGPT jest w stanie myśleć?

.Zdaniem prof. Andrzej KISIELEWICZA z Politechniki Wrocławskiej, chociaż ChatGPT dysponuje ogromną wiedzą, to de facto nie jest w stanie myśleć i tym samym nie jest żadną sztuczną inteligencją. Autor ten w tekście „Bajki o sztucznej inteligencji i prawdziwe zagrożenia” wyraża również przekonanie, iż mechanizmy działania obecnych zaawansowanych modeli językowych w złożoności myślenia w najmniejszej mierze nie dorównują mechanizmom myślenia, które zachodzą w ludzkim mózgu.

„Żeby uzmysłowić sobie jak mało wspólnego GPT ma z naturalną inteligencją, można powiedzieć, że w czacie GPT jest tyle samo myślenia co w teoretycznym programie, który szuka zadanego fragmentu tekstu w olbrzymim zbiorze danych i gdy znajdzie, to po prostu przepisuje jego kontynuację; gdy zaś nie znajdzie, to stara się znaleźć tekst najbardziej podobny i przepisując kontynuację, stosuje odpowiednie modyfikacje. Taki program jest tylko teoretyczny, bo każdorazowe przeszukiwanie całego zbioru danych wielkości 570 GB przy obecnej wydajności komputerów trwałoby tygodniami. A my potrzebujemy prawie natychmiastowej reakcji programu na każde zapytanie. Stąd pośrednia realizacja powyższego pomysłu: najpierw „trenujemy” sieć, żeby „zapamiętała” w swoich miliardach parametrów najistotniejsze cechy zbioru danych tekstowych, a odpowiedzi dostatecznie bliskie oryginalnym przykładom generuje sieć i robi to dostatecznie szybko”.

.”Z powyższego opisu wynika, że ChatGPT nie myśli, nie wnioskuje, niczego nie rozumie i nie jest żadną „sztuczną inteligencją”, o ile termin ten rozumiemy zgodnie z ideami ojców dziedziny artificial intelligence jako „autonomiczny program myślący na podobieństwo człowieka”. Chciałoby się rzec, że GPT nic nie rozumie, bo generuje kontynuację tekstu wyłącznie na podstawie cech zewnętrznych tekstu, ponieważ ma charakter czysto syntaktyczny, bez żadnej semantyki. Ale nie jest to całkiem prawdą. W procesie uczenia deep learning zawarta jest też pewna wiedza na temat znaczeń słów, ich bliskoznaczności itp. Brak jest natomiast wiedzy na temat znaczeń zdań (i ciągów zdań), bo my, ludzie, ciągle nie wiemy, na czym polega ten fenomen, jak zdanie języka naturalnego uzyskuje znacznie (model formalno-logiczny okazał się nieadekwatny, a filozoficzne rozprawy na ten temat nie dają nam niestety takiego zrozumienia problemu, które można by wykorzystać w programowaniu)”.

PAP/Bartłomiej Król/Wszystko co Najważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 stycznia 2024