Polska prezydencja - logo, program, priorytety
Minister ds. UE Adam Szłapka poinformował, że kalendarz wydarzeń polskiej prezydencji w Radzie UE wraz z logiem zostaną zaprezentowane na około dwa tygodnie przed jej początkiem, który przypada na 1 stycznia 2025 r. Do przedstawienia priorytetów w Parlamencie Europejskim ma dojść na sesji plenarnej w dniach 20-23 stycznia.
Polska prezydencja w Radzie UE
.Odpowiedzialna za przygotowanie prezydencji podsekretarz stanu w KPRM Magdalena Sobkowiak-Czarnecka dodała, że przygotowania do prezydencji idą zgodnie z planem, natomiast będzie ona „dużo skromniejsza” niż ta w 2011 r. Stan przygotowań do polskiej prezydencji w Radzie UE był tematem posiedzenia sejmowej komisji ds. UE, które odbyło się 25 września.
Minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka przypomniał, że uchwała Rady Ministrów, w której określono priorytety prezydencji, została podjęta już w listopadzie 2023 r., czyli za czasów poprzedniego rządu. Wówczas zdecydowano, że priorytetami prezydencji będzie: zacieśnienie współpracy Unii ze Stanami Zjednoczonymi, rozszerzenie Unii o nowe państwa członkowskie i jej udział w odbudowie Ukrainie oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Unii.
Te priorytety mają być podtrzymane, jednak – jak podkreślił minister – ze względu na sytuację międzynarodową akcenty mają być przesunięte na zapewnienie Europie bezpieczeństwa w różnych wymiarach, od bezpieczeństwa militarnego po bezpieczeństwo informacyjne. Jak zapowiedział Adam
Szłapka, do przedstawienia priorytetów w Parlamencie Europejskim ma dojść na styczniowej sesji plenarnej, zaplanowanej na 20-23 stycznia. W gronie ministrów państw członkowskich priorytety mają być natomiast przedstawione podczas posiedzenia Rady ds. Ogólnych 28 stycznia. Jak dodał, zgodnie z tradycją dokładny kalendarz wydarzeń, logo polskiej prezydencji oraz strona jej poświęcona mają być zaprezentowane dwa tygodnie przed jej rozpoczęciem – czyli w grudniu.
Odpowiedzialna za przygotowanie polskiej prezydencji podsekretarz stanu w KPRM Magdalena Sobkowiak-Czarnecka podkreśliła, że przygotowania idą zgodnie z planem. Przyznała jednak, że przyszłoroczna prezydencja „będzie dużo skromniejsza” niż ta z 2011 r. (wówczas Polska po raz pierwszy sprawowała prezydencję w Radzie UE). Jak wskazała, budżet przewidziany na jej organizację to 412,5 mln zł i – choć jest to koszt porównywalny do kosztu z 2011 r. – to trzeba wziąć pod uwagę m.in. dużą inflację.
Sobkowiak-Czarnecka poinformowała, że podczas sześciu miesięcy Polska planuje zorganizować 23 posiedzenia rad sektorowych, które odbędą się w jednym obiekcie na terenie Warszawy. Do tego zorganizowanych ma być blisko 220 konferencji różnego rodzaju grup roboczych lub tematycznych, które – ze względu na oszczędności – również odbędą się w jednym warszawskim obiekcie. „Te wydarzenia, które będą miały charakter otwarty lub półotwarty, czyli będą dostępne dla mediów, organizowane już bezpośrednio przez resorty, będą odbywały się już na terenie całego kraju” – zaznaczyła.
Wielki Kongres Prawniczy TSUE w Katowicach
.Adam Szłapka dodał, że planowanych jest wiele wydarzeń „wokół” prezydencji, m.in. bardzo duży kongres prawniczy współorganizowany przez TSUE, który ma zostać zorganizowany w Katowicach. „Na zawansowanym etapie są (…) zamówienia publiczne dotyczące oficerów łącznikowych i akredytacyjnych, systemu akredytacji, transportu i zakwaterowania, materiałów konferencyjno-biurowych i upominków” – wskazał.
Podczas debaty posłowie pytali przedstawicieli rządu m.in. o promocję polskiej prezydencji oraz pomysł zorganizowania w Polsce szczytu UE-USA, o którym mówił m.in. prezydent Andrzej Duda. Europosłanka Konfederacji Anna Bryłka zapytała z kolei o rozporządzenie dotyczące bezcłowego importu produktów z Ukrainy, którego obowiązywanie przedłużono do czerwca przyszłego roku – czyli momentu, w którym Polska będzie kończyć swoją prezydencję.
„Absolutnie mamy świadomość wagi kwestii ATM (autonomicznych środków handlowych – przyp. red.)” – podkreślił Adam Szłapka. Jak dodał, decyzja, która została podjęta w 2022 r. „ze względów moralnych” rok później została przedłużona w sposób „kompletnie bezrefleksyjny”. Podkreślił, że w konkluzjach jednej z Rad Europejskich zawarto zapis, zgodnie z którym Unia ma wrócić do handlu z Ukrainą na zasadach określonych w układzie o stowarzyszeniu. „Będziemy tego pilnować” – zapewnił minister. Obecnie obowiązujące rozporządzenie przewiduje wprowadzenie „hamulca awaryjnego” przy imporcie niektórych, szczególnie wrażliwych produktów – tak, by zapobiec zakłóceniom na rynku.
Wyzwania stojące przed Unią Europejską
.W obliczu obecnych i czekających nas w szybko zmieniającym się świecie politycznych, gospodarczych i społecznych wydarzeń warto pomyśleć o udoskonaleniu działań Unii Europejskiej i wzmocnieniu naszej roli w tych działaniach. Dramatyczne wydarzenia za naszą wschodnią granicą i troska o bezpieczeństwo, w połączeniu z rozbudzonym już prawie 19 lat temu poczuciem obecności Polski w Europie, wymuszają na każdym z nas refleksję nad przyszłością UE, a nad postępowaniem naszego kraju przy współtworzeniu niezbędnych zmian w szczególności – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Michał Kleiber.
W tekście pod tytułem „Kluczowy moment Europy” autor podkreśla, że „postrzegamy zarówno wielkie zalety, jak i poważne problemy związane z działaniami Unii. Te szeroko uznawane zalety to m.in. możliwości współpracy gospodarczej, unijne fundusze wspomagające gospodarczo słabsze państwa członkowskie, otwarte granice czy możliwość podejmowania pracy i kształcenia za granicą. Problemy zaś to np. niedoskonałości w funkcjonowaniu wspólnotowych organów politycznych i administracyjnych, rosnąca świadomość nierównego i niemającego traktatowego uzasadnienia traktowania różnych państw członkowskich przez unijne organy, międzypaństwowe rozbieżności w kluczowych sprawach polityki dotyczącej państw spoza Unii, zwłaszcza na styku bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej, rozwiązywanie problemów migracyjnych czy wreszcie narzucanie przez UE trudnych do szybkiego wprowadzenia w życie przez niektóre państwa regulacji w zakresie ochrony klimatu”.
.”Nie sposób nie zacząć rozważań o unijnych wyzwaniach dla Polski od konsekwencji wojny na Ukrainie. Obok działań pomocowych prowadzonych z bezprzykładnym zaangażowaniem przez nasz kraj i parę innych państw Unii agresja Rosji przyniosła konieczność pilnego zajęcia się bezpieczeństwem i polityczną przyszłością kontynentu. Mimo iż wyraźna większość obywateli Unii wyraża swoje przekonanie o gotowości do pomocy Ukrainie i wszelkich zabiegów prowadzących do jej powrotu do granic sprzed 2014 roku istnieją także osoby kwestionujące realność takiego scenariusza i wypływające z niego w dłuższej perspektywie polityczno-gospodarcze korzyści. To stanowisko, w naszym kraju marginalne, niestety dość często przyjmują obywatele niektórych państw zachodniej Europy i reprezentujący je politycy, nie wspominając o niemałej liczbie państw spoza Europy, głównie z Ameryki Południowej i Afryki, jawnie popierających rosyjskiego agresora” – pisze prof. Michał Kleiber.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ