Polska przewodzi ćwiczeniom cybernetycznym NATO
Pod dowództwem Polski 27 listopada 2023 zaczynają się doroczne ćwiczenie wojsk cybernetycznych państw NATO „Cyber Coalition 2023”. Zdaniem rzecznika Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni to wyraz dużego zaufania sojuszników do naszych WOC.
Na czym polegają ćwiczenia cybernetyczne NATO
.Ćwiczenie „Cyber Coalition 2023” potrwa od poniedziałku 27 listopada do piątku 1 grudnia. To największe tego typu ćwiczenie wojsk cybernetycznych na świecie, w którym udział biorą sojusznicy z NATO, a także instytucje Unii Europejskiej oraz kilka państw partnerskich – w tym m.in. Szwajcaria, Szwecja, Ukraina oraz Japonia. W tego typu ćwiczeniach udział bierze ok. tysiąca specjalistów z kilkudziesięciu krajów.
Rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni (DKWOC) ppłk Przemysław Lipczyński zwraca uwagę, że podczas tegorocznej edycji ćwiczenia Polska pełnić będzie rolę Dowództwa Regionalnego, odpowiedzialnego za planowanie i realizację działań w cyberprzestrzeni przez zespoły z państw Europy Środkowej i Wschodniej „od Estonii po Bułgarię”.
„To niewątpliwie wyraz dużego zaufania sojuszników do naszych Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni oraz dowód na to, że polscy cyberżołnierze są na światowym poziomie, a inwestycje w cyberbezpieczeństwo przynoszą wymierne efekty” – mówi ppłk Przemysław Lipczyński.
Ppłk Lipczyński wskazał, że scenariusz ćwiczenia przewiduje atak cybernetyczny na fikcyjne państwo sojusznicze. „Jednak działania, które będą realizowane podczas ćwiczenia, będą oparte na faktycznych zagrożeniach, takich jak cyberataki na systemy teleinformatyczne, infrastrukturę krytyczną oraz łańcuchy dostaw. Dzięki współpracy zwiększamy swoją odporność cybernetyczną. Sprawdzamy też, czy procedury i mechanizmy odpowiedzi są właściwe i działają tak, jak powinny” – powiedział.
„Cyber Coalition 2023 to także doskonałe miejsce do wzmacniania więzi, eksperymentowania i wymiany doświadczeń. Cyberprzestrzeń to bardzo dynamicznie zmieniająca się domena operacyjna. Bez silnej i efektywnej współpracy trudno byłoby sprostać obecnym i przyszłym wyzwaniom w tej domenie” – dodał rzecznik dowództwa KWOC.
Czy Polska jest gotowa na atak cybernetyczny?
„Naszym zadaniem jest pokazanie, że jesteśmy gotowi do kolektywnej obrony w przypadku ataku cybernetycznego na jednego z naszych sojuszników” – dodał. Ppłk Lipczyński zwrócił uwagę, że uczestnicy ćwiczenia biorą w nim udział w swoich krajach, natomiast przebieg ćwiczenia koordynowany jest za pośrednictwem Centrum Doskonalenia Cyberobrony NATO w Tallinie, gdzie znajduje się niewielka grupa przedstawicieli państw biorących udział w ćwiczeniu.
Ćwiczenie „Cyber Coalition” odbywa się corocznie od 2008 roku; jego celem jest wzmacnianie zdolności Sojuszu Północnoatlantyckiego do odstraszania, obrony i przeciwdziałania zagrożeniom w cyberprzestrzeni. Jest planowane przez Sojusznicze Dowództwo ds. Transformacji pod przewodnictwem Komitetu Wojskowego.
Polskie Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni (DKWOC) formalnie powstało w 2022 roku, gdy ujęte zostało w przepisach przyjętej wtedy ustawy o obronie Ojczyzny. Droga do jego stworzenia zaczęła się jednak wcześniej. Decyzja o sformowaniu WOC zapadła w 2019 roku. W tym samym roku szef MON podpisał koncepcję organizacji i funkcjonowania WOC; dowódcą został gen. Karol Molenda.
Decyzja o powołaniu nowego rodzaju wojsk była następstwem m.in. ustaleń ze szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku, gdzie sojusznicy stwierdzili, że obowiązkiem państw NATO jest obrona ich cyberprzestrzeni, a samą cyberprzestrzeń należy uznać za kolejną domenę możliwych działań militarnych, taką jak ląd, morze czy przestrzeń powietrzna.
WOC pełną gotowość operacyjną mają osiągnąć w 2024 roku. Zdaniem ppłk. Lipczyńskiego obecnie liczą one ok. 6,5 tys. żołnierzy i pracowników, służących w Dowództwie Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni w Legionowie oraz w 11 podległych mu jednostkach, w tym Regionalnych Centrach Informatyki, które zapewniają wsparcie innym jednostkom wojskowym w obszarze informatyki i cyberbezpieczeństwa.
Jak podkreślił oficer, WOC są zdolne do działania w pełnym spektrum – z jednej strony do obrony aktywnej (tj. reagowania na ataki cybernetyczne), jak i do działań rozpoznawczych i ofensywnych. Te ostatnie, jak podkreślił rzecznik DKWOC, są niezwykle istotne, by przeciwnik wiedział, że ataki na polską cyberprzestrzeń mogą spotkać się z adekwatną odpowiedzią.
Jaka przyszłość Polski w NATO?
.Przywództwo w ćwiczeniach cybernetycznych w naszym regionie NATO pokazuje znaczenie obecne znaczenie Polski w całym Sojuszu Północnoatlantyckim. Ta rola uwypukliła się szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę. W tym kontekście o dalszym rozwoju NATO w tym regionie świata pisali na łamach „Wszystko co Najważniejsze” William COURTNEY i Peter A. WILSON eksperci ds. wojskowości. Uważają oni, że jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne. „Stany Zjednoczone obecnie utrzymują w Polsce skromne siły rotacyjne – około 10 000 żołnierzy. Na Ukrainie nie ma ich wcale. Zwiększenie tej liczby w przyszłości może być niezbędne, by skutecznie odstraszać Rosję, poprawić logistykę i zapewnić wsparcie wysokiej klasy. To ostatnie może obejmować wywiad, obserwację i rozpoznanie, obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową, artylerię, samoloty, środki walki elektronicznej i operacje specjalne. Stany Zjednoczone już zapewniają niektóre z tych elementów” – piszą amerykańscy eksperci.
PAP/Mikołaj Małecki/WszystkocoNajważniejsze/ad