Polskie PKB wzrasta najszybciej na tle innych krajów unijnych
Polskie PKB wzrosło o ponad 9 proc. w stosunku do końca roku 2019. Sprawia to, że po raz trzeci w roku 2022, jesteśmy liderem wzrostu gospodarczego na tle innych krajów UE. Czynniki, które miały wpływ na taki wynik, komentuje dla „Wszystko co Najważniejsze” Piotr ARAK, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
.Jak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Eurostat, Polska w trzecim kwartale 2022 roku, na tle innych krajów Unii Europejskiej, odnotowała najwyższy wzrost PKB w stosunku do czwartego kwartału roku 2019. Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Piotr ARAK, zwraca uwagę, że nie jest to pierwszy raz w tym roku, kiedy polskie PKB było najwyższe na tle innych krajów unijnych.
Zmiana procentowa w przypadku Polski wyniosła 9,2 pkt. Tuż za nami znalazły się: Litwa (7,6 proc.), Cypr (6,8 proc.) i Węgry (6,5 proc.). Wzrost w Słowenii, Rumunii i Danii wyniósł 6,4 proc.
Polska, zarówno w pierwszym, jak i w drugim kwartale, miała najlepszą pozycję spośród wszystkich państw europejskich. Wynika to z faktu, że nasza gospodarka rozwija się w tym roku szybciej, niż gospodarki innych krajów europejskich. O ile na Malcie czy w Irlandii było bardzo wysokie odbicie, po stosunkowo niedużej recesji w 2020 roku, o tyle nasza gospodarka także radziła sobie bardzo dobrze. Zakończymy ten rok wzrostem gospodarczym w przedziale 4,5-5 proc. co jest znacznie wyższe, niż w innych krajach – komentuje Piotr ARAK.

.Najgorsze wyniki odnotowały Czechy i Hiszpania, u których zmiana PKB w stosunku do końca roku 2019 była ujemna. W Czechach wyniosła ona -0,6 proc. a w Hiszpanii aż -2 proc. Najniższy wzrost odnotowały Niemcy, bowiem wyniósł on 0,2 proc. Piotr ARAK zwraca uwagę, że słaby wynik Niemiec i Czech związany jest z inną charakterystyką ich gospodarek.
Bardzo słaby wzrost Niemiec i Czech wynika z dużego wpływu sektora automotive na gospodarkę tych krajów. Sektor ten ma zmniejszone możliwości produkcyjne od końcówki zeszłego roku, kiedy szok podażowy i odbicie w globalnej gospodarce sprawiło, że nie wystarcza układów scalonych do produkcji aut. Ten problem w mniejszym stopniu dotyka Polski, ponieważ produkcja części do samochodów jak i samych aut nie jest u nas kluczową gałęzią gospodarki, a w przypadku gospodarek niemieckiej i czeskiej, tak – zwraca uwagę Piotr ARAK.
.Na wyniki Niemiec i Czech wpływ miał również miks energetyczny, który znacząco różni się od polskiego. Piotr ARAK zwraca uwagę, że „nie bez znaczenia jest także to, że Polska jest w znacznie mniejszym stopniu uzależniona od cen gazu na rynku globalnym. Polska jest w większym stopniu od produkcji węgla, która w tym wypadku jest rodzima. Gaz jest elementem naszego miksu energetycznego, natomiast sama cena gazu nie wpływa w Polsce tak bardzo na naszą gospodarkę. Bardzo duża część produkcji chemii niemieckiej przestała być opłacalna i zakłady przestały pracować”.
Oprac. MAC