Południowokoreańskie armatohaubice K9 i czołgi K2 przybyły do portu w Gdyni

W Bałtyckim Terminalu Kontenerowym w Gdyni prezydent Andrzej DUDA i minister obrony narodowej Mariusz BŁASZCZAK odebrali pierwszą partię południowokoreańskich armatohaubic K9 i czołgów K2. Docelowo do Polski przybędzie 1000 czołgów.

.W Bałtyckim Terminalu Kontenerowym w Gdyni miał miejsce uroczysty odbiór pierwszej partii południowokoreańskich armatohaubic K9 i czołgów K2. W uroczystości wziął udział m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz minister agencji planowania zakupów obronnych Korei Południowej (DAPA) Eom Dong-hwan. Umowę ramową z Hyundai Rotem na pozyskanie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL z pojazdami towarzyszącymi – tj. wozami zabezpieczenia technicznego, wsparcia inżynieryjnego i mostami towarzyszącymi oraz pozostałymi elementami wykorzystującymi polskie rozwiązania, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym zawarto w lipcu br.

Umowa dotycząca zakupu armatohaubic produkowanych przez Hanwha Defense przewiduje pozyskanie 672 haubic samobieżnych K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL, także z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym.

Prezydent Duda podczas wystąpienia zwracał uwagę na tempo z jakim został dostarczony koreański sprzętu. Wskazał, że wiosną tego roku została przyjęta ustawa o obronie ojczyzny, a latem zostały podpisane konieczne umowy. „A w tej chwili już fizycznie następuje proces modernizacji i wzmocnienia polskiej armii poprzez nie tylko zakupy, ale przede wszystkim dostawy z Korei Południowej czołgów K2 oraz armatohaubic K9 dla polskiej armii” – mówił.

Podkreślał rolę szybkich dostaw sprzętu w obliczu sytuacji za naszą wschodnią granicą. „Od miesięcy, od 24 lutego, od kiedy Rosja napadła na Ukrainę wszyscy wyraźnie widzimy jedno – tylko bohaterstwo żołnierza wyposażonego w nowoczesne, skuteczne uzbrojenie jest w stanie zatrzymać rosyjskie ambicje imperialne i rosyjską brutalność” – ocenił prezydent.

„Aby zapobiec agresji, aby zatrzymać wroga posiadanie tego wyposażenia przez armię jest konieczne. Dzisiaj to uzbrojenie, supernowoczesne dla polskiej armii, na wyposażenie polskich żołnierzy staje się faktem, staje się częścią wyposażenia polskich sił zbrojnych” – dodał prezydent.

Pod koniec sierpnia br. podpisano umowy wykonawcze na pierwszych 180 czołgów K2 w latach 2022-25 oraz 212 haubic samobieżnych K9, których dostawy przewidziano na lata 2022-26.

„Dziesięć pierwszych czołgów przypłynęło właśnie do naszego kraju, tutaj, do Gdyni. Za chwilę pojadą do jednostek wojskowych, w których przejdą ostateczny proces przygotowawczy i wdrożenie do możliwości ich wykorzystania w naszych siłach zbrojnych” – mówił prezydent Duda.

Poinformował także, że do Polski dotarła pierwsza dostawa armatohaubic K9, które zasilą polską armię, a których przypłynęło pierwsze 24.

„Poza praktycznym wymiarem zasilania polskiej armii bezpośrednio przez ten sprzęt, jest w tym także olbrzymi wymiar symboliczny początków współpracy, która – mam nadzieję – będzie przemysłowo, gospodarczo i w zakresie bezpieczeństwa owocna w przyszłości i dla Polski, i dla Korei Południowej” – podkreślał prezydent. „Cieszę się, że dzięki rozpoczęciu tego programu dostaw, w przyszłości będziemy wspólnie produkowali czołgi i będzie wspólnie serwisowali, a być może także i produkowali samoloty” – dodał.

Podczas wystąpienia szef MON podkreślił, że „to ważny dzień dla historii Wojska Polskiego i istotne wydarzenie, które powoduje wzmocnienie siły Wojska Polskiego”. „Dziś na polskiej ziemi jest już 10 czołgów K2 i 24 armatohaubice K9. W przyszłym roku kolejne dostawy. Polscy żołnierze ćwiczą już swoje umiejętności w Korei Południowej, związane z obsługą tego sprzętu, a więc mają już odpowiednią wiedzę, by niejako z marszu wejść we wszystko, co związane jest z obsługą tego sprzętu” – powiedział Błaszczak, przypominając, że umowa przewiduje także pakiet techniczny i szkoleniowy oraz amunicję do zakupionego sprzętu.

„Chcemy pokoju, dlatego szykujemy się do wojny. Rozwijamy liczebnie Wojsko Polskie, ale także wzmacniamy je poprzez wyposażanie w nowoczesną broń. Zarówno czołgi K2, jak i armatohaubice K9 należą do najnowocześniejszej broni. (…) To daje Wojsku Polskiemu narzędzia, by skutecznie odstraszać agresora” – oświadczył.

Wicepremier Mariusz BŁASZCZAK przypomniał, że negocjacje ze stroną koreańską rozpoczęły się w maju tego roku, podczas jego wizyty w Seulu. „W lecie podpisaliśmy umowy, a dziś już na polskiej ziemi są pierwsze egzemplarze czołgów i armatohaubic. Podkreślam – to pierwsza partia sprzętu, który zostanie dostarczony na podstawie zawartych umów do Polski” – zapewnił. Dodał, że ważnym momentem dla relacji polsko-koreańskich było spotkanie prezydentów podczas szczytu NATO w Madrycie w lipcu.

Podkreślił, że współpraca między polskimi i koreańskimi firmami „z całą pewnością zaowocuje możliwościami rozwoju produkcji zbrojeniowej”. „Przecież wszyscy wiemy, że w dzisiejszych czasach, kiedy toczy się wojna za naszą wschodnią granicą, kiedy Rosja próbuje odbudować swoje imperium, to właśnie silne, dobrze wyposażone wojsko stanowi najlepszy argument odstraszający agresora.”

Obecny na uroczystościach minister agencji planowania zakupów obronnych Korei Południowej (DAPA) Eom Dong-hwan podkreślił, że dostawa tego sprzętu do Polski ma „wielkie znaczenie w historii stosunków koreańsko-polskich”. „W ostatnim czasie współpraca koreańsko-polska w dziedzinie przemysłu obronnego rozwija się bardzo szybko, a cały świat z uwagą to obserwuje. Nasze kraje intensywnie współpracują, co przynosi konkretne rezultaty, nie tylko w postaci czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów bojowych FA-50, ale także wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Chunmoo” – mówił Eom Dong-hwan i wyraził nadzieję na dalszy rozwój polsko-koreańskiej współpracy w przemyśle zbrojeniowym.

O koniczności wzmacniania własnych sił zbrojnych w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz o umiędzynarodowieniu bezpieczeństwa w oparciu o NATO pisze na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz BŁASZCZAK.

„W obecnej sytuacji każde odpowiedzialne państwo, realnie oceniające rzeczywistość, musi być przygotowane do stawienia czoła każdemu wyzwaniu – czy to militarnemu, czy politycznemu – które może nadejść ze wschodu. Z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i Europy Wschodniej szczególną rolę odgrywa Wojsko Polskie – nasza armia stoi na straży suwerenności i integralności terytorialnej państwa, a także na straży wschodniej flanki NATO. Od ponad 20 lat Polska jest członkiem NATO – największego i najskuteczniejszego sojuszu obronnego w historii świata.”

„To umiędzynarodowienie bezpieczeństwa wraz ze stałą rozbudową narodowego potencjału stanowi naszą polisę ubezpieczeniową. Polski przemysł zbrojeniowy jest częścią tego systemu – wystarczy spojrzeć, jak wysoko oceniane są np. nasze wyrzutnie przeciwlotnicze Piorun, armatohaubice Krab czy karabinki Grot – cały ten sprzęt przechodzi wojenny egzamin na Ukrainie i stanowi część pomocy militarnej udzielonej Ukrainie przez Polskę. Pomocy, która już dawno przekroczyła ponad 1,7 mld dolarów i plasuje nas w gronie światowych liderów wspomagających Ukrainę.” – pisze wicepremier Mariusz BŁASZCZAK w tekście „Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata” [LINK]

PAP/Krzysztof Wójcik/WszystkoCoNajważniejsze/MAC

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 grudnia 2022
Fot. Twitter/MON