Powstanie wirtualne muzeum skradzionych dzieł sztuki
UNESCO stworzy wirtualne muzeum skradzionych obiektów kultury – poinformował w piątek portal Guardian. Na liście Interpolu, na której zbierane są dane o obiektach skradzionych z muzeów, prywatnych zbiorów czy stanowisk archeologicznych, odnotowano 52 tysiące pozycji.
Muzeum skradzionych dzieł sztuki
.„Każdy skradziony obiekt stał się niedostępny i może zostać zapomniany – powiedziała Audrey Azoulay, dyrektor generalna UNESCO. – Naszym celem jest ponowne postawienie ich w świetle reflektorów, dzięki czemu społeczności odzyskają dostęp do swojego dziedzictwa, w którym będą mogły się rozpoznać”.
„Wiemy, że te obiekty istnieją, ale nie wiemy, gdzie są” – wyjaśnił Ernesto Ottone, wicedyrektor UNESCO ds. kultury. W przeciwieństwie do wszystkich innych muzeów, których celem jest powiększanie kolekcji, twórcy muzeum UNESCO mają nadzieję, że ich kolekcja będzie się kurczyć, w miarę jak skradzione dzieła będą odzyskiwane.
Kolekcja przygotowana na otwarcie muzeum będzie składała się z 600 dzieł. „Nikt jeszcze nie stworzył podobnego muzeum, które będzie tak ściśle łączyło materialne dzieło z jego niematerialnym kontekstem i umożliwiało zwiedzającym zanurzenie się w kulturowe i społeczne otoczenie, w którym powstało” – powiedziała Guardianowi Azoulay.
Muzeum ma zostać otwarte w 2025 roku.
Alert UNESCO dla Ukrainy
.Prof. Michał KLEIBER, przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO pisze: „przypomnijmy art. 6.3 Konwencji o ochronie światowego dziedzictwa z 1972 r., który zobowiązuje wszystkie podpisane państwa (w tym Rosję) do zapobiegania niszczeniu kulturowego i przyrodniczego dziedzictwa na terenie państw sygnatariuszy konwencji. Rosja jest także sygnatariuszem tzw. Konwencji haskiej z roku 1954, poświęconej ochronie dziedzictwa kulturowego w czasach konfliktów zbrojnych. Pogwałcenie zawartych tam zapisów pozwala oskarżyć agresorów o popełnienie zbrodni wojennej.
Audrey Azoulay, dyrektor generalna UNESCO, wystosowała niedawno list w tej sprawie do ministra spraw zagranicznych Rosji, ale nie doczekała się żadnej odpowiedzi. Większość narodowych komitetów ds. UNESCO podpisała ostatnio oficjalny list deklarujący odmowę uczestniczenia w zbliżającej się 45. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa w rosyjskim Kazaniu bądź w innym państwie, jeśli obradom przewodniczyć będzie pełniąca obecnie te obowiązki Rosja. Polska jest konsekwentna w swym dobitnie krytycznym stanowisku wobec Rosji i na niedawnym posiedzeniu ministrów kultury państw należących do Unii Europejskiej opowiedziała się wręcz za usunięciem jej z tej ważnej organizacji. UNESCO zamierza także zorganizować spotkanie dyrektorów ukraińskich muzeów w celu skoordynowania ich ochrony i niesionej pomocy”.
Sprawa honoru. Restytucja utraconych dóbr kultury
.Jak podaje profesor zwyczajny nauk humanistycznych, Piotr GLIŃSKI: „rozmiar strat poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej jest do dziś niemożliwy do precyzyjnego określenia. Szacunki powojenne mówiły o ponad 516 tysiącach zrabowanych bądź zniszczonych dzieł sztuki, wycenianych łącznie na kilkadziesiąt miliardów ówczesnych dolarów. Skala spustoszenia jest bezpośrednią konsekwencją skomplikowanych losów wojennych Polski. Dobra kultury, kruche i delikatne, ulegały często zniszczeniu bezpośrednio w wyniku działań wojennych – ostrzałów, bombardowań i towarzyszących im pożarów. Najcenniejsze były grabione w wyniku precyzyjnie zaplanowanej i ukrytej pod pozorami legalności rekwizycji prowadzonej przez reżim nazistowski lub w czasie niekontrolowanego i nierzadko przypadkowego rabunku, w szczególności podczas odwrotu wojsk okupanta”.
Niemieckie władze swobodnie korzystały też z polskich zbiorów publicznych i prywatnych, wykorzystując je do dekoracji własnych biur, urzędów, gabinetów i mieszkań. W wyniku II wojny światowej z polskich zbiorów zniknęło bezpowrotnie wiele arcydzieł. Zagrabione dobra kultury znajdują się obecnie w różnych krajach, na różnych kontynentach: zostały wywiezione w trakcie powojennych działań aliantów albo trafiły tam po wejściu na międzynarodowy rynek antykwaryczny, gdy wiedza o ich pochodzeniu już się zatarła.
„Wobec ogromu zniszczeń i strat restytucja utraconych dóbr kultury jest jednym z priorytetów polskiego rządu. Mimo upływu ponad 70 lat od momentu zakończenia wojny Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu RP nie ustaje w dokumentowaniu, poszukiwaniu i odzyskiwaniu polskich strat wojennych, czyli ruchomych dóbr kultury utraconych w wyniku II wojny światowej z terenów Polski w jej granicach po 1945 roku, pochodzących ze zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych. Restytucja dzieł sztuki prowadzona jest przez Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o zasady międzynarodowego prawa publicznego. Sukces sprawy restytucyjnej zależy jednak nie tylko od zgromadzonej dokumentacji, wieloletnich niekiedy negocjacji, ale również od stosunków międzynarodowych i woli zwrotu zagrabionych w czasie wojny zabytków” – dodaje prof. Gliński.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/AB