Poznań przekłamując historię przejąć chce od Gniezna koronację Chrobrego

Każdy ma prawo do świętowania 1000-lecia koronacji pierwszego króla Polski – podkreślił prezydent Gniezna. Odnosząc się do poznańskiego muralu z wizerunkiem Chrobrego i napisu „Tutaj się wszystko zaczęło. Poznań 1025-2025” wskazał, że to „faktycznie przekłamanie”, bo koronacja odbyła się w Gnieźnie.

Każdy ma prawo do świętowania 1000-lecia koronacji pierwszego króla Polski – podkreślił prezydent Gniezna. Odnosząc się do poznańskiego muralu z wizerunkiem Chrobrego i napisu „Tutaj się wszystko zaczęło. Poznań 1025-2025” wskazał, że to „faktycznie przekłamanie”, bo koronacja odbyła się w Gnieźnie.

Koronacja Bolesława Chrobrego – gdzie się odbyła?

.Mural upamiętniający 1000-lecie koronacji pierwszego króla Polski odsłonięto kilka dni temu na poznańskim osiedlu Bolesława Chrobrego. Wizerunek władcy widnieje na szczytowej ścianie wieżowca; na muralu znalazł się także napis: „Tutaj się wszystko zaczęło. Poznań 1025-2025”. Poznański magistrat – w komunikacie informującym o odsłonięciu muralu – wskazał, że napis „podkreśla fakt, że koronacja Chrobrego mogła mieć miejsce właśnie w Poznaniu, o czym świadczą liczne badania i znaleziska”.

Po publikacji zdjęć malowidła w internecie, na treść napisu oburzyli się mieszkańcy Gniezna, zarzucając Poznaniowi fałszowanie historii. Na oficjalnym profilu Miasta Poznań w mediach społecznościowych zaczęto publikować komentarze z hasłem #kłamstwopoznańskie. W dyskusję włączyli się także gnieźnieńscy radni, a do zarzutów pod adresem Poznania odniósł się dyrektor Gabinetu Prezydenta Poznania Patryk Pawełczak.

Podkreślił, że pewnego rodzaju konflikt, czy też spór między mieszkańcami Gniezna i Poznania, dotyczący wydarzeń historycznych związanych z początkami państwa polskiego, trwa od wielu lat i miał miejsce m.in. przy obchodach 900-lecia koronacji Chrobrego, czy przy okazji 1050-lecia chrztu Polski. Zdaniem Pawełczaka, „te sytuacje pokazują, że jakiś symboliczny wyścig wciąż gdzieś się toczy. Tylko że my nie do końca chcemy się z Gnieznem ścigać. To, gdzie odbyła się koronacja Chrobrego, pozostawmy naukowcom, archeologom – to są spory historyków, które nie powinny mieć wpływu na mieszkańców” – powiedział.

Prezydent Gniezna Michał Powałowski, poproszony o komentarz do spornego napisu na poznańskim muralu podkreślił, że „każdy ma prawo do świętowania 1000. rocznicy koronacji pierwszego króla Polski – Bolesława Chrobrego”. Dodał, że Gniezno, jako Pierwsza Stolica Polski, podejmuje wiele działań, aby skorzystać ze swoich „pięciu minut” – i jak wskazał – „naszym zdaniem robimy to z sukcesem”.

„Gniezno – jako miejsce koronacji pierwszych królów Polski – w ostatnich tygodniach pojawiało się w portalach, telewizjach i rozgłośniach ogólnopolskich oraz turystycznych. Już teraz odnotowujemy duży wzrost ruchu turystycznego i mamy nadzieję, że ta sytuacja będzie się tylko poprawiać. Prowadzimy także szereg innych działań, jak choćby ożywienie postaci naszego króla za pomocą AI – który nieustannie zaprasza do naszego miasta na obchody milenijne, a także kampanie outdoorowe – na przykład pociąg elf, oklejony grafikami naszego lokalnego artysty, który przez najbliższy rok będzie promować te wyjątkowe dla Gniezna wydarzenia, a który zrealizowaliśmy wspólnie z Kolejami Wielkopolskimi” – powiedział Powałowski.

Rywalizacja Poznań-Gniezno

.Odnosząc się do „rywalizacji” Poznania i Gniezna o historyczne znaczenie obu miast, prezydent podkreślił, że w Gnieźnie „kierujemy się zasadą, aby skupiać się na własnych działaniach oraz na tym, na co mamy wpływ”.

„Mural jest niewątpliwie ciekawą inicjatywą, choć bardzo żałujemy, że jego autorzy umieścili na nim napis: „Tutaj się wszystko zaczęło. Poznań 1025-2025”. To jest faktycznie przekłamanie, ponieważ bezsprzecznie koronacja Bolesława Chrobrego odbyła się w gnieźnieńskiej katedrze. Co więcej, Bazylika Prymasowska była miejscem kolejnych czterech koronacji – o czym świetnie opowiada Trakt Królewski – trasa turystyczna, której trzonem są właśnie rzeźby pięciu koronowanych w Gnieźnie królów Polski” – wskazał.

Dodał, że Gniezno w tym roku planuje realizację jeszcze wielu inicjatyw, na które spodziewa się napływu turystów z całego kraju. Wskazał, że m.in. 8 czerwca odbędzie się „Uczta Chrobrego”, a w weekend 18-20 lipca Gniezno tradycyjnie zaprosi na Festiwal Kultury Słowiańskiej „Koronacja królewska”. Natomiast w dwa pierwsze weekendy sierpnia w Gnieźnie odbędą się plenerowe widowiska historyczne, które opowiedzą o narodzinach polskiej państwowości.

„Oczywiście jesteśmy otwarci na wiele inicjatyw i chętnie podejmiemy współpracę ze wszystkimi podmiotami, które będą chciały włączyć się w świętowanie obchodów koronacji królewskich w miejscu, gdzie wszystko się zaczęło. Serdecznie zapraszamy wszystkich, także poznaniaków i poznanianki, do udziału w naszych wydarzeniach – w ten sposób w pełni będziemy mogli pokazać i opowiedzieć, jak w Gnieźnie narodziła się Polska” – zaznaczył prezydent Gniezna.

1000 lat polskiej niepodległości

.Tysiąc lat temu, w 1025 r., Bolesław Chrobry sięgnął po koronę, wynosząc swe państwo do rangi królestwa. Monarchia Piastów, w czasach Bolesława po raz pierwszy nazwana Polską, oficjalnie stała się niezależnym, pełnoprawnym podmiotem polityki międzynarodowej. W ten sposób, używając współczesnej terminologii, narodziła się polska niepodległość – pisze Patryk PALKA na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

Niepodległość – to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki przez polską kulturę porozbiorową od zniszczenia Rzeczpospolitej do końca I wojny światowej, a następnie w okresie dwudziestolecia międzywojennego, podczas II wojny światowej oraz w czasach dominacji komunizmu. Z uwagi na doświadczenia tamtych lat moment odzyskania niepodległości w 1918 r. jest centralnym punktem polskiej tradycji niepodległościowej oraz kluczowym węzłem współczesnej polskiej tożsamości.

Polska niepodległość ma jednak znacznie dłuższą historię – nie stuletnią, ale tysiącletnią. Jej korzenie sięgają momentu, kiedy Bolesław Chrobry jako pierwszy z Piastów włożył na głowę koronę królewską (1025 r.).

Ojciec Bolesława, Mieszko I, wprowadził państwo piastowskie w krąg cywilizacji łacińskiej. Z jego panowaniem wiąże się również tworzenie zrębów polskiej państwowości. Chrzest Mieszka, datowany tradycyjnie na 966 r., stanowił pierwszy, niezbędny krok w kierunku uczynienia Polski – wówczas nieokreślanej jeszcze tym mianem – podmiotem, a nie przedmiotem europejskiej polityki międzynarodowej. Dopełnieniem tego procesu była koronacja królewska Bolesława Chrobrego.

Mieszko I pozostawił po sobie stosunkowo rozległy i dobrze jak na owe czasy uporządkowany organizm polityczny. Podczas jego panowania granice Polski po raz pierwszy zaznaczyły swą obecność na mapie Europy w kształcie przypominającym ten, który znamy ze współczesnych atlasów. Mieszko dysponował bowiem dostateczną siłą i niezależnością, by prowadzić skuteczne podboje na obszarach znanych dziś jako Pomorze, Małopolska, Śląsk, Mazowsze, Podkarpacie, Lubelszczyzna oraz zachodnia Ukraina. Państwo Mieszka I nie było jednak w pełni suwerennym podmiotem polityki europejskiej. Piastowski władca uznawał zwierzchność cesarza Ottona I, który w 962 r. dokonał renowacji instytucji cesarstwa na zachodzie Europy, zapoczątkowując okres istnienia niemieckiej Rzeszy (Święte Cesarstwo Rzymskie). Książę Polan prawdopodobnie płacił Ottonowi trybut. Zmuszony był również wysłać swojego syna, Bolesława, na cesarski dwór w roli zakładnika – swoistego poręczenia „przyjaźni” Mieszka z Ottonem. Państwo piastowskie nie było co prawda wschodnią prowincją Cesarstwa i dysponowało dużą niezależnością. W 972 r. pod Cedynią Mieszko zdołał obronić swoje władztwo przed najazdem niemieckiego margrabiego Hodona, a kilka lat wcześniej przyjął chrześcijański chrzest z rąk czeskich, nie niemieckich. Mimo to status ówczesnej Polski nie pozwala określić jej mianem państwa niepodległego.

Sytuacja uległa zmianie w czasach, gdy na książęcym stolcu w Gnieźnie zasiadł Bolesław, przez potomnych zwany Chrobrym lub Wielkim. O jego aspiracjach Europa przekonała się już w 1000 r., podczas zjazdu gnieźnieńskiego, kiedy Otton III – w symbolicznym geście poparcia politycznych dążeń Bolesława, chcąc pozyskać go do autorskiego projektu budowy zjednoczonej Europy – włożył mu na głowę swój cesarski diadem. Książę Polan został wówczas namaszczony do tego, by w przyszłości sięgnąć po koronę królewską. Tak też się stało 18 lub 23 kwietnia 1025 r.

Uroczystą koronację Bolesława Chrobrego na pierwszego króla państwa, które – jak miało się okazać – przetrwało kolejne tysiąc lat, poprzedziło ćwierćwiecze wojen i budowy pozycji politycznej księcia w Europie Środkowo-Wschodniej. Tytuł królewski był zwieńczeniem imponujących dokonań jednego z najwybitniejszych władców w dziejach Polski. Wraz z koronacją Bolesława Chrobrego status jego monarchii uległ diametralnej zmianie. Odtąd Polska, po raz pierwszy nazwana w ten sposób właśnie podczas panowania Bolesława, stawała się królestwem – w pełni niezależnym i samodzielnym bytem politycznym, pełnoprawnym podmiotem polityki międzynarodowej.

Bolesław Chrobry już wcześniej zerwał z zależnością od Cesarstwa. W latach 1002–1018 prowadził wojny z Henrykiem II, następcą Ottona, który w Słowiańszczyźnie widział nie partnera do współpracy, ale poddanego. Ostatecznie to Bolesław wyszedł z tego starcia zwycięsko. Utrwalił swoje zdobycze terytorialne, zachował niezależność, pomnożył kapitał polityczny i utorował sobie drogę do królewskiej korony. Cesarstwo, które jeszcze w czasach Mieszka było dla Polski nadrzędną siłą polityczną, niemożliwą do pokonania, w 1018 r. w Budziszynie musiało uznać wyższość polskiego władcy.

Bolesław już wtedy stał na czele państwa suwerennego i niepodległego – taki przynajmniej był stan faktyczny. By Polska została uznana na arenie międzynarodowej za w pełni samodzielny, niezależny byt polityczny, potrzebna była jednak zgoda cesarza lub papieża na koronację królewską jej władcy. Proces dopełnił się w 1025 r., po śmierci niechętnego Bolesławowi Henryka II oraz zmianach w Stolicy Apostolskiej, gdzie papieża Benedykta VIII zastąpił Jan XIX – cały tekst [LINK].

PAP/ Anna Jowsa/ WszystkocoNajważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 maja 2025