Premier rekomenduje wzrost stawki VAT na żywność do 5 proc.

Moja rekomendacja jest taka, aby wrócić do 5 proc. stawki VAT na żywność – powiedział we wtorek 5 marca premier Donald Tusk. Zaznaczył, że prowadzone są rozmowy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, który do końca tygodnia ma pracować nad rozwiązaniami.
.We wtorek premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej pytany był o decyzje rządu w sprawie stawki VAT na żywność. Obecnie żywność jest objęta stawką VAT w wysokości 0 proc., która obowiązuje do końca marca.
„Moja rekomendacja jest taka – ale to będzie liczył jeszcze dokładnie minister finansów – że moglibyśmy wrócić do 5 proc. stawki VAT na żywność i że możemy wrócić w każdej chwili do stawki zerowej, jeśli będą powody do takiego rozwiązania” – powiedział premier Donald Tusk.
Rozmowy z ministrem finansów trwają
.Premier zaznaczył, że prowadzone są rozmowy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, który do końca tygodnia ma pracować nad rozwiązaniami.
„Siedzimy z ministrem finansów i innymi ministrami nad takimi działaniami, które pozwolą nam na przedłużenie różnych działań ochronnych dla konsumentów, choć może nie w takim zakresie, jak w najbardziej krytycznym okresie” – powiedział Donald Tusk.
Dodał, że na razie nie może określić precyzyjnie tej pomocy, czy wskazać „skali ani terminów ochrony”. „Mamy to w agendzie naszej codziennej pracy” – zaznaczył.
„Rozmawiałem wczoraj z ministrem finansów, sytuacja – jeśli idzie o ceny żywności – jest zaskakująco optymistyczna, z różnych powodów notujemy rekordowo niskie ceny niektórych produktów” – stwierdził premier. „Inflacja w marcu powinna jeszcze spadać, stabilizować się na niskim poziomie” – dodał.
Zmiany wysokości VAT w ostatnich latach
.Rozporządzenie przedłużające stosowanie od 1 stycznia 2024 r. obniżonych stawek VAT dla określonych towarów i usług, w tym utrzymanie „zerowej” stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe podpisał w grudniu ub.r. ówczesny minister finansów Andrzej Kosztowniak. Szacowano wówczas, że to koszt dla budżetu ok. 2,7 mld zł.
Od 1 lutego 2022 r. w Polsce obowiązuje obniżona do 0 proc. stawka VAT na żywność, która wcześniej objęta była 5 proc. stawką podatku. Stawką 0 proc. objęte są towary spożywcze wymienione w poz. 1-18 załącznika nr 10 do ustawy o VAT, tj. objęte przed 1 lutego 2022 r. stawką w wysokości 5 proc., a następnie w ramach tarczy antyinflacyjnej – od 1 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. stawką 0 proc. Zerowa stawka VAT obejmuje zatem podstawowe produkty spożywcze: owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż.
Bezpieczeństwo żywnościowe w Europie
.”Rolnictwo to przecież chleb. Ten chleb, z którego żyje człowiek. Nie samym chlebem on żyje, ale przecież żeby człowiek żył, musi mieć chleb” – tym cytatem z Jana Pawła II Janusz Wojciechowski otwiera swój tekst o bezpieczeństwie żywnościowym, opublikowany we „Wszystko co Najważniejsze„. Pisze w nim, że przez pandemię oraz wojnę na Ukrainie, w Europie bezpieczeństwo żywnościowe staje dziś na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym.
„Dzięki rolnikom przede wszystkim, ale także dzięki wspieraniu rolnictwa od 60 lat funduszami Wspólnej Polityki Rolnej, Unia Europejska zachowuje bezpieczeństwo żywnościowe, ma nadwyżki eksportowe i w bliskiej perspektywie brak żywności jej nie grozi. Rolnictwo europejskie jest dziś w stanie wyżywić nie tylko 460 milionów obywateli Unii, ale i eksportować w świat nadwyżki swojej żywności, zwłaszcza żywności przetworzonej. Unia jest dziś największym w świecie eksporterem żywności. Nie ma dziś powodów do obaw, czy Europa się wyżywi, także o to, czy wyżywi się Polska. Wyżywi się i może mieć też znaczący wpływ na podaż żywności w wymiarze globalnym – ale na tych dobrych prognozach kładą się cieniem doświadczenia najpierw z czasu pandemii, a w ostatnich tygodniach tragiczne doświadczenia z rosyjskiej agresji na Ukrainę.”
”W kryzysie pandemii blokada granic spowodowała problemy w transporcie żywności. Nie produkcja żywności się załamała, ale związany z nią transport. System żywnościowy Europy jest silnie uzależniony od długich i dalekich dostaw oraz równie dalekich rynków. Trzeba było pilnie udrażniać granice, organizować zielone korytarze dla transportów towarów rolnych i żywych zwierząt, tworzyć preferencje dla pracowników sezonowych spoza Unii, bez których niektóre sektory rolne nie są w stanie sobie poradzić […]. Rosyjska agresja na Ukrainę z kolei uświadomiła nam, że walczący dziś bohatersko kraj jest ważnym dostawcą niektórych produktów rolnych do Unii. Stąd pochodzi ponad połowa unijnego importu kukurydzy, prawie jedna czwarta importu nasion oleistych i prawie jedna piąta importu pszenicy.” Są to wielkości znaczące, choć nie kluczowe dla systemu żywnościowego Europy.”
„Nauka wyciągnięta z pandemii i z rosyjskiej agresji na Ukrainę sprawiła, że otwierają się nam oczy na zagrożenia – bezpieczeństwo żywnościowe zaczyna być postrzegane jako jeden z fundamentów bezpieczeństwa europejskiego i globalnego na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym” – pisze. – „Dały temu wyraz dwie kolejne Rady Europejskie – w deklaracji wersalskiej z 11 marca i w konkluzjach rady z 25 marca 2022 r. – w obu tych dokumentach mocno podkreślając znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego i potrzebę jego wzmocnienia, zwłaszcza w kontekście oparcia go na sile własnego rolnictwa i potencjale własnej ziemi.”
„Sytuację rolnictwa pogarsza wielkie uzależnienie od chemii, od nawozów czy pestycydów. Z nawozami jest szczególny problem – do ich produkcji jest bowiem potrzebny gaz; ten sam, którego Rosja używa do politycznego i gospodarczego szantażu” – zauważa autor.
„Trzecie zagrożenie to brak wymiany pokoleniowej w rolnictwie i starzenie się społeczności rolników. W Polsce na tle Europy sytuacja jest stosunkowo dobra. Zapewne dzięki pokoleniowej tradycji rolnictwa rodzinnego i szacunkowi do ojcowizny, ale w wielu krajach jest z tym naprawdę źle. Ponad 30 proc. unijnych rolników ma przeszło 65 lat, a są kraje, zwłaszcza na południu Europy, gdzie odsetek ten dochodzi do 50 proc.”
„Młodych ludzi odstręcza od pracy na roli nie tyle ciężka praca – ta bowiem dzięki mechanizacji staje się lżejsza – ile przede wszystkim wielkie ryzyko. Można zrobić wszystko według największej wiedzy i woli – i wszystko stracić z powodu coraz częstszych katastrof naturalnych, zawirowań rynkowych czy też politycznych, jak wojna czy związane z nią embarga handlowe.„
„Dzięki za to europejskim podatnikom, ale w dzisiejszym świecie, gdy bezpieczeństwo żywnościowe staje na równi z obronnym i energetycznym, gdy rolnictwem coraz częściej wstrząsają katastrofy klimatyczne, choroby i pomory roślin i zwierząt, kryzysy ekonomiczne, polityczne i inne plagi – wsparcie na tak niewielkim poziomie może okazać się dla bezpieczeństwa żywnościowego niewystarczające. Bo dziś rolnicy nie tylko nas żywią, ale i bronią” – przypomina z naciskiem.
PAP/Marek Siudaj/Wszystko co Najważniejsze/JT