Prezydent Andrzej Duda o sojuszu Polska-USA

Sojusz z USA jest silny. Wzmacniamy i nadal chcemy wzmacniać więzi współpracy i przyjaźni polsko–amerykańskiej, uważając je za ważną, może fundamentalną gwarancję naszego bezpieczeństwa, a również i rozwoju gospodarczego – Prezydent Andrzej Duda.
.Prezydent RP od początku sprawowania urzędu podkreśla, że priorytetem Polski jest dążenie do ściślejszego partnerstwa strategicznego ze Stanami Zjednoczonymi we wszystkich obszarach, w tym szczególnie w wymiarze: obronnym, gospodarczym i energetycznym. Przejawem silnych więzi łączących nasze kraje są częste spotkania Prezydentów Polski i USA na przestrzeni ostatnich ponad 9 lat.
Stosunki pomiędzy Polską a USA charakteryzują się ciągłością i stabilnością. Potwierdzeniem tego jest nie tylko stały dwustronny dialog na różnych poziomach, ale także praktyczna współpraca: Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że przez ponad dziewięć lat prezydentury jego relacje z każdym kolejnym Prezydentem Stanów Zjednoczonych układały się bardzo dobrze. – Polityka USA w zakresie budowania systemów bezpieczeństwa jest stabilna i ja, jako Prezydent Polski, niezwykle to cenię. To ma fundamentalne znaczenie – mówił.
Sprawna polityka zagraniczna Prezydenta RP doprowadziła do historycznie przełomowego utrwalenia sojuszu polsko–amerykańskiego, m.in. dzięki najczęstszym w historii dwustronnym rozmowom na szczeblu prezydentów.
W efekcie tych zabiegów w Polsce stacjonuje około 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich, zarówno na zasadzie dwustronnej (np. w Rzeszowie–Jasionce, V Korpusie Armii USA w Poznaniu czy Grupie Bojowej Brygady Pancernej), jak i w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności w Orzyszu.
USA pozostają także najważniejszym partnerem w zakresie dostaw sprzętu wojskowego, w tym systemów przeciwlotniczych WISŁA/PATRIOT, systemów artyleryjskich HOMAR/HIMARS, samolotów F–16 i F–35 wraz z ich uzbrojeniem, rakiet Javelin i czołgów Abrams.

.Waga współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych niezmiennie podkreślana jest w kolejnych Strategiach Bezpieczeństwa Narodowego RP. W Rekomendacjach do Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP, przekazanych przez Prezydenta RP stronie rządowej w lipcu br., wskazano: „Strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi pozostaje istotnym zewnętrznym filarem bezpieczeństwa RP. Efektem współpracy obronnej z USA jest wzmocnienie obecności amerykańskich wojsk w Polsce. Polska staje się centrum obecności USA w regionie, co zwiększa wiarygodność całej sojuszniczej postawy odstraszania i obrony na flance wschodniej. Współpraca z USA ma również wymiar handlowy i energetyczny – oba są kluczowe dla zapewnienia dalszego rozwoju RP i utrzymania konkurencyjności polskiej gospodarki”. Jednocześnie Rekomendacje zalecały „kontynuować rozwój strategicznej współpracy z USA, mającej na celu utrwalenie amerykańskiego zaangażowania w bezpieczeństwo europejskie, w tym rozbudowę stałej obecności wojskowej USA w Polsce. Jednocześnie pogłębiać współpracę polsko–amerykańską w obszarach technologii, handlu i energetyki”.
Jakość relacji polsko–amerykańskich to dobitny dowód tego, że Stany Zjednoczone nie zostawią Europy – ale muszą mieć w Europie ambitnego partnera, z którym będą mogły współpracować.
.Już pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy przyniósł przełomowe decyzje z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa, a zawdzięczamy to Stanom Zjednoczonym, które – dzięki decydującej roli w Sojuszu Północnoatlantyckim – są najważniejszym gwarantem pokoju i stabilności w naszej części świata. Podczas wizyty Baracka Obamy, 44. Prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie w lipcu 2016 r. doszło do fundamentalnej dla Polski zmiany w dotychczasowej polityce sojuszu.
Na odbywającym się tu szczycie NATO zdecydowano o odejściu od dotychczasowej koncepcji obrony wschodniej flanki, opartej na planach szybkiego wzmocnienia, na rzecz obecności wojskowych sił sojuszniczych w naszym regionie. Była to bardzo wyczekiwana przez Polskę i sąsiadów odpowiedź na pogorszenie sytuacji międzynarodowej i wzrost agresywnej polityki Rosji, która m.in. dwa lata wcześniej dokonała nielegalnej aneksji Krymu.
Polska jest jednym z filarów wschodniej flanki, oddanym sojusznikiem – podkreślał Barack Obama na wspólnej konferencji z Prezydentem Andrzejem Dudą. Z jego ust padły też słowa o skuteczności art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. – To nie są tylko słowa, to są również czyny – zapewnił podczas pobytu w Warszawie amerykański przywódca.

.W efekcie tego spotkania obecność sojuszniczych wojsk w Polsce stała się faktem. Amerykanie przyjęli rolę państwa ramowego dla tworzonej grup batalionowej w Polsce i dodatkowo, na zasadzie polsko–amerykańskiego porozumienia, potwierdzili plany rozmieszczenia w Polsce pancernego brygadowego zespołu bojowego jako uzupełnienia działań NATO. Kilka miesięcy później pierwszy tysiąc amerykańskich żołnierzy w ramach misji sojuszniczej rozpoczął służbę na terenie Polski ramię w ramię z żołnierzami Wojska Polskiego.
Wpływ na dobre polsko–amerykańskie relacje niewątpliwie miał fakt, że Polska, zgodnie z zaleceniami wcześniejszego szczytu NATO w Walii w 2014 r., skrupulatnie wywiązywała się ze zobowiązań, jakie nałożyły na siebie państwa Sojuszu. Na wydatki związane z obronnością przeznaczaliśmy już wówczas 2 proc. Produktu Krajowego Brutto, dzięki czemu Polska znalazła się w wąskim gronie państw bardzo poważnie traktujących wcześniejsze ustalenia.

.Konsekwentna realizacja naszej postawy przynosi wymierne rezultaty. Prezydent Donald Trump wielokrotnie pozytywnie oceniał starania Polski w dziedzinie podniesienia bezpieczeństwa, podając nasz kraj za wzór do naśladowania dla innych.

.W 2018 r. Prezydenci podpisali wspólną deklarację o wzmocnionej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego, w czerwcu 2019 r. deklarację obecności sił zbrojnych USA na terytorium RP, we wrześniu 2019 r. deklarację na temat pogłębiania współpracy obronnej a w sierpniu 2020 r. w obecności Prezydentów zawarto umowę o wzmocnionej współpracy obronnej, będącą kamieniem milowym w zakresie stacjonowania zwiększonych sił amerykańskich.
Bezpieczeństwo Polski jest dla mnie prawie tak ważne, jak dla Prezydenta Andrzeja Dudy – deklarował Prezydent USA Donald Trump podczas jednej z rozmów w Waszyngtonie.
Współpraca z administracją Donalda Trumpa zaowocowała ponad 2 tysiącami jednostek sprzętu z USA, utrzymaniem wysokiej rotacyjnej i ćwiczebnej obecności amerykańskiej w naszym kraju, w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności NATO na wschodniej flance (eFP) rozmieszczono w Polsce batalionową grupę bojową (to ok. 900 żołnierzy w Orzyszu/Bemowie Piskim), której państwem ramowym były Stany Zjednoczone. W ramach podpisanych w 2019 roku deklaracji o pogłębianiu współpracy obronnej, zwiększono obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce o tysiąc (łącznie do ok. 5500 żołnierzy), ustanowiono ówcześnie trwałą obecność wojsk USA na terytorium RP, m.in. wyznaczając Poznań na siedzibę Wysuniętego Dowództwa Dywizyjnego USA.
Podpisane w 2020 roku umowy umożliwiły pozyskanie przez Polskę samolotów F–35 (32 sztuki). Umowa z 2018 r. dotyczyła zakupu dwóch baterii systemu Patriot a z 2019 r. – zakupu 18 wyrzutni HIMARS.
W 2020 roku przeprowadzono również jedne z największych od ponad 25 lat ćwiczeń wojskowych w Europie pod kryptonimem „Defender–Europe 2020”. Pomimo pandemii udało się przeprowadzić najważniejszą część ćwiczeń koordynowanych przez Dowództwo Armii USA w Europie, polegającą na przemieszczeniu sił USA do Europy.
Obecność żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych w naszym kraju i ich wspólne – z naszymi polskimi żołnierzami – uczestnictwo w ćwiczeniach jest bez wątpienia znakiem z jednej strony przyjaźni polsko–amerykańskiej, a z drugiej – wyraźnym znakiem rzeczywistej amerykańskiej odpowiedzialności za pokój na świecie, także w naszej części świata – mówił Andrzej Duda.

.Szczególnie wyraźnym dowodem bliskich polsko–amerykańskich relacji za prezydentury Donalda Trumpa była decyzja o zniesieniu wiz dla polskich obywateli, którzy chcieli złożyć wizytę w USA. Mimo kilkudziesięciu lat starań i mimo bardzo bliskich stosunków dwustronnych żadna poprzednia administracja amerykańska nie zdecydowała się na ten krok, choć ruch bezwizowy obowiązywał wówczas już w 23 krajach Unii Europejskiej, w tym u wszystkich naszych sąsiadów.
Dopiero Donald Trump złożył taką obietnicę Andrzejowi Dudzie i słowa dotrzymał. – Obiecał mi osobiście, że sprawa zniesienia wiz dla Polaków zostanie załatwiona w okresie jego kadencji i cieszę się, że to następuje – mówił Prezydent RP.
W czasie trwania kadencji Prezydenta USA Donalda Trumpa obaj przywódcy spotykali się wielokrotnie. W lipcu 2017 r. w Polsce oraz w Stanach Zjednoczonych: we wrześniu 2018, w czerwcu 2019 r. i w czerwcu 2020 r. Poza tym Andrzej Duda i Donald Trump spotykali się kilkakrotnie przy okazji rozmów wielostronnych, m.in. szczytów NATO, posiedzeń Zgromadzenia Ogólnego ONZ lub spotkań Forum Ekonomicznego w Davos.
W tym roku Polska i Stany Zjednoczone obchodzą 100–lecie odzyskania niepodległości przez Polskę i bez mała 100 lat więzów dyplomatycznych między Polską i USA. To długi okres, zatem jestem bardzo szczęśliwy, że sojusz między naszymi krajami nie był nigdy tak mocny – mówił amerykański Prezydent podczas rozmów w Białym Domu.

.Andrzej Duda wyrażał zadowolenie z uczestnictwa Donalda Trumpa w Szczycie Inicjatywy Trójmorza w Warszawie i wskazywał na pozytywne skutki: – Obecność Prezydenta Stanów Zjednoczonych dała silny impuls do rozwoju współpracy w ramach Trójmorza, która przyniosła wiele sukcesów infrastrukturalnych w postaci rozbudowy dróg, linii kolejowych, połączeń gazowych, co później uratowało nas przed rosyjskim szantażem gazowym w czasie wojny na Ukrainie – wskazywał Prezydent RP.

Prezydenci utrzymywali kontakt również po zakończeniu pełnienia funkcji 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa.

.W kolejnych latach, już po przejęciu władzy w Waszyngtonie przez Demokratów, Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał solidarną i konstruktywną postawę Polski jako sojusznika, na którego USA mogą liczyć.
Stoimy przy Stanach Zjednoczonych, chcemy wspólnie z nimi realizować tę politykę i liczymy na zdecydowane oraz twarde przywództwo Stanów Zjednoczonych w NATO – podkreślił Prezydent RP podczas wizyty Joe Bidena w Warszawie.

.Okres prezydentury Joe Bidena to kontynuacja współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa. W 2023 r. ustanowiono pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w Polsce U.S. Army Garrison Poland, który zajmuje się wsparciem infrastrukturalnym żołnierzy USA stacjonujących w Polsce, zwiększono nakład na modernizację Sił Zbrojnych RP, podpisując umowy m.in.: na zakup czołgów Abrams (umowa ze stycznia 2023 r.), samolotów F–35, których pierwsze dostawy zaplanowano na 2026 rok czy śmigłowców Apache (umowa z sierpnia 2024 r.).
Po 2022 roku i pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę nasza współpraca wojskowa z USA jeszcze wzrosła. W momencie rosyjskiego ataku na Ukrainę Joe Biden podjął natychmiastową decyzję o wysłaniu tysięcy amerykańskich żołnierzy oddziałów specjalnych tutaj, do Polski, by pilnowali naszych granic. Wzmocniona została obrona powietrzna terytorium Polski, a prezydent podczas rekordowo częstych wizyt w Polsce podkreślał, że „każda piędź ziemi Sojuszu Północnoatlantyckiego będzie broniona”. W ciągu dwunastu miesięcy Prezydent Joe Biden odwiedził nasz kraj dwukrotnie (marzec 2022 i luty 2023). Dodatkowo, w lutym 2022 wizytę w Polsce złożyła wiceprezydent Kamala Harris.

Z uwagi na obecną sytuację bezpieczeństwa w regionie, a także skalę prowadzonych przez stronę polską donacji dla Sił Zbrojnych Ukrainy, trwają konsultacje ze stroną amerykańską (zarówno przedstawicielami administracji, jak i firmami zbrojeniowymi) w kwestii ewentualnego przyspieszenia realizacji dostaw już zakontraktowanego sprzętu wojskowego oraz w ramach uzupełniania braków po przekazaniu sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

.W marcu 2024 roku Prezydent Duda i Premier Tusk złożyli wspólną wizytę w Waszyngtonie z okazji 25. rocznicy obecności Polski w NATO. Andrzej Duda podkreślał wówczas, że ta wizyta wskazuje, że „sojusz Polski i USA jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach”. – Polska, wydając 4% PKB na obronność, jest wiarygodnym sojusznikiem i wzorem dla innych państw Sojuszu – napisał.
W kwietniu tego roku Andrzej Duda wystosował list do wszystkich przywódców państw Sojuszu i Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, w którym sformułował propozycję wzrostu wydatków na obronność i ustanowienie progu 3 proc. PKB w państwach Sojuszu.
Sojusz musi się umacniać jako całość. Potężną armię powinny mieć nie tylko Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Francja, ale wszystkie inne kraje powinny realizować jasną i klarowną politykę umacniania bezpieczeństwa, bo bezpieczeństwo NATO jest bezpieczeństwem kolektywnym – podkreślił Prezydent, uzasadniając propozycję, która spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród wielu przywódców Sojuszu, a także w społeczeństwie polskim.
.Polska jest pierwszym w Europie odbiorcą amerykańskiego gazu LNG, który już od lat przypływa do naszego gazoportu w Świnoujściu, wspierając dywersyfikację źródeł dostaw do Polski tego gazu. To ogromnie ważne w kontekście dzisiejszej agresji rosyjskiej na Ukrainę i szantażu energetycznego, który już od lat uprawia Rosja. Zbudowaliśmy ten gazoport w Świnoujściu właśnie po to, by z tym szantażem walczyć, by go uniknąć, i jesteśmy wdzięczni za amerykańskie wsparcie w tym zakresie.
Poprzez Inicjatywę Trójmorza jesteśmy też bardzo ważnym partnerem w rozwoju amerykańskiej obecności energetycznej w rynku środkowoeuropejskim. To jest nasz obopólny interes.

.Prezydent Andrzej Duda i amerykański Sekretarz ds. Energii Rick Perry podczas czerwcowego spotkania w gazoporcie Sabine Pass należącym do firmy Cheniere [czerwiec 2019]
Prezydent w licznych rozmowach zabiegał też o kontynuację programu współpracy w zakresie pokojowej energii nuklearnej, budowy amerykańskich elektrowni atomowych w Polsce. W marcu Andrzej Duda złożył wizytę w Georgii, w najnowszej elektrowni atomowej zbudowanej przez firmę Westinghouse, gdzie znajduje się reaktor tej samej technologii, która ma być budowana w Polsce.
To właśnie w okresie prezydentury Joe Bidena podjęto decyzję o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse Electric Company na partnera technologicznego pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Mamy nadzieję, że dzięki tym inwestycjom w przyszłości Polska będzie mogła osiągnąć niezależność energetyczną, a nasza gospodarka będzie oparta o stabilne zasoby energii.

.Wizytom Prezydenta RP w Stanach Zjednoczonych często towarzyszy komponent biznesowy. Andrzej Duda promuje polski biznes wśród Amerykanów i zaprasza inwestorów do naszego kraju, przekonując, że Polska rozwija się bardzo dynamicznie i posiada coraz lepsze możliwości inwestycyjne.
Polsko–amerykańska współpraca gospodarcza w ostatnich latach zintensyfikowała się, co znajduje odzwierciedlenie w rosnących z roku na rok danych dotyczących handlu. W 2022 roku odnotowaliśmy rekordowe obroty handlowe pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, które wyniosły 27,2 mld USD (wobec 19,5 mld USD w 2021 r.; eksport w 2022 r. wyniósł 10,8 mld USD, a import 16,4 mld USD).
Polska jest głównym odbiorcą amerykańskich inwestycji w Europie Środkowo–Wschodniej – to 40% całkowitego kapitału zainwestowanego przez amerykańskie firmy w regionie.

.Prezydent podczas każdej swojej wizyty w USA spotyka się z przedstawicielami żyjącej tam Polonii, za każdym razem dziękując rodakom za podtrzymywanie polskości, ale też za zaangażowanie w życie społeczne Stanów Zjednoczonych. – Pamiętamy, że to dzięki amerykańskiemu środowisku emigracyjnemu pielęgnowana była idea niepodległości; tu powstał potężny impuls poparcia dla członkostwa Polski w NATO, tu działają prężne organizacje polonijne, które wnoszą ważny wkład w życie publiczne Stanów Zjednoczonych – mówił na spotkaniu zorganizowanym w Waszyngtonie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

.Andrzej Duda, pytany w wywiadach przed amerykańskimi wyborami o współpracę z nowym Prezydentem Stanów Zjednoczonych, odpowiadał: „Chciałbym, żeby Ameryka miała mocnego Prezydenta, mocnego lidera, który będzie umiał dobrze poprowadzić amerykańskie sprawy, rozumiejąc znaczenie silnej Ameryki dla świata”. Jak przekonywał, „każdy Prezydent Stanów Zjednoczonych powinien być przyjacielem Prezydenta Polski. To powinna być podstawowa zasada wszystkich Prezydentów Rzeczypospolitej”.
Czas przezbrojenia Europy
.Andrew A. MICHTA, amerykański politolog, w tekście „Czas przezbrojenia Europy” twierdzi, że: „Jeśli weźmiemy pod lupę to, co stało się w zakresie wydatków na obronę w ciągu ostatnich trzydziestu lat, a nawet od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, ukaże się nam niejednolity obraz. Pomimo poczucia pilności, jakie inwazja Rosji powinna wzbudzić w całym Sojuszu, wiele krajów członkowskich nadal nie spełnia uzgodnionego celu wydawania 2 proc. PKB na obronę. Podczas gdy państwa położone wzdłuż wschodniej flanki – w tym Finlandia, kraje bałtyckie, Rumunia, a zwłaszcza Polska – znacząco zwiększyły swoje wydatki na obronność, kupując broń i amunicję w bezprecedensowym tempie, Niemcy nadal pozostają w tyle, a francuskie programy zakupów tylko nieznacznie zwiększą wydolność wojskową kraju potrzebną do prowadzenia dużej wojny lądowej w Europie. Przewidywany wzrost realnego potencjału, który europejscy sojusznicy będą musieli osiągnąć w ramach nowych planów regionalnych, będzie wymagał znacznie większych nakładów finansowych na obronność, niż obecnie przewidują rządy niektórych z największych gospodarek kontynentu. Teraz, gdy przywódcy NATO przygotowują się do poruszenia w Wilnie kwestii rozszerzenia swoich zdolności w zakresie produkcji obronnej, warto pamiętać, że żadna ilość planowania nie zastąpi wyraźnego zobowiązania do przeznaczenia środków na obronę i zawierania kontraktów – producenci sprzętu obronnego zwiększą produkcję tylko wtedy, gdy będą mieli pewność, że dodatkowa broń i amunicja zostaną zakupione”.
„To, czy europejscy sojusznicy wywiążą się ze swoich obietnic zwiększenia wydatków na wspólną obronę, będzie miało decydujący wpływ na stosunki transatlantyckie. W obliczu potencjalnej burzy w regionie Indo-Pacyfiku zwolennicy strategii „najpierw Chiny” coraz bardziej naciskają, aby przesunąć priorytety USA z Europy na ten region i skupić się na zagrożeniu stwarzanym przez chińskie aspiracje przejęcia Tajwanu. Poleganie na Ameryce, która przez ostatnie trzy dekady pokrywała 70 proc. kosztów obrony Europy, na jej gwarancji nuklearnej i wysokiej klasy zasobach już nie wystarczy. Stany Zjednoczone muszą stawić czoła Rosji i Chinom zjednoczonym w oporze przeciwko międzynarodowemu porządkowi, który Ameryka i jej sojusznicy wprowadzili po zimnej wojnie. Europa musi więc zintensyfikować działania i samodzielnie zapewnić większą część konwencjonalnych środków odstraszania i obrony w ramach NATO”.
„Stany Zjednoczone będą nadal zapewniać parasol nuklearny i dostarczać wysokiej klasy środki wspomagające, co pozwoli im skoncentrować swoje zasoby na zagrożeniach w regionie Indo-Pacyfiku. Jeżeli sojusznicy opuszczą Wilno, nie przyswoiwszy sobie podstaw tej nowej rzeczywistości geostrategicznej, szczyt nie zdoła wygenerować impulsu niezbędnego do przywrócenia wydolności NATO, a tym samym sprawi, że wszelkie dyskusje na temat członkostwa Ukrainy w Sojuszu staną się jałowe. Na europejskich rządach spoczywa ciężar dopilnowania, by po zakończeniu szczytu w Wilnie spełnione zostały złożone na nim obietnice” – podkreśla.
Najważniejsza jest Polska
.Profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk, Michał KLEIBER, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Stoimy w obliczu wielkich wyzwań czekających nas w przyszłości. Główne wyzwania to zmiany demograficzne, migracje i narastanie wielokulturowości, rozwój społeczeństwa wiedzy i dynamika innowacyjnych przemian technologicznych, zależny od polityki i zmieniający się charakter międzynarodowych rynków obejmujących towary i usługi, zagrożenia zdrowotne związane z globalną mobilnością, postępujące ograniczenia w dostępności bogactw naturalnych, konsekwencje zmian klimatu i zagrożenia dla środowiska czy wreszcie pojawianie się tzw. czarnych łabędzi – zaskakujących konfliktów, epidemii czy niespodziewanych wydarzeń pogodowych. Liczba problemów i złożoność każdego z nich dobitnie wskazuje, przed jak poważnymi wyzwaniami stoimy”.
„Wielkie znaczenie dla przyszłości Polski i Polaków ma budowa podstaw tzw. społeczeństwa wiedzy, a więc skuteczne wspieranie rozwoju edukacji, nauki i prospołecznej innowacyjności. Są to niekwestionowane elementy życia publicznego służące budowie skutecznego w działaniu kapitału społecznego, który decydować będzie o znaczeniu Polski w świecie. Wśród wielu umiejętności, które uczniowie powinni wynosić ze szkoły są, poza wiedzą ogólną z poszczególnych przedmiotów, poczucie międzyludzkiej solidarności wraz z przekonaniem o znaczeniu i umiejętności współpracy, umiejętności kreatywnego myślenia i artykułowania przemyślanych opinii. Niezwykle ważne jest także szerokie upowszechnienie edukacji ustawicznej”.
„Nie możemy dziś pomijać problemów dotyczących funkcjonowania UE. Jakiś czas temu we „Wszystko co Najważniejsze” ukazał się mój tekst Unia Europejska – absolutnie tak. Zmiany w jej funkcjonowaniu – koniecznie. Politycy europejscy chcą rzeczywiście wprowadzić zmiany – niestety zupełnie nie te, które wielu z nas uważa za właściwe. Ostatnie propozycje w tym zakresie są wręcz przerażające. Wśród zapisów pojawia się m.in. likwidacja prawa weta w 65 przypadkach, euro jako obowiązkowa waluta, odchudzenie składu Komisji Europejskiej z pominięciem niektórych państw członkowskich czy strategiczna autonomia Unii. Wprowadzane zmiany być może usprawniające funkcjonowanie unijnych organów nie mogą skutkować istotnym uszczerbkiem dla wynikających z traktatów uprawnień państw narodowych. Równolegle niezbędne są starania na rzecz umocnienia roli Polski w UE. Wystarczy spojrzeć na mapę Europy i przeanalizować parę danych statystycznych, aby utwierdzić się w przekonaniu, że nasz potencjał w obszarze wspólnotowych wyzwań, takich jak gospodarka i bezpieczeństwo, jest i będzie bardzo duży” – pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Najważniejsza jest Polska„.
KPRP/WszystkocoNajważniejsze