Prezydent Andrzej Duda, prof. Piotr Gliński, prof. Wojciech Roszkowski o polskim bohaterstwie w „The Chicago Tribune”

Na łamach papierowego wydania jednego z największych amerykańskich dzienników „The Chicago Tribune” zostały opublikowane teksty autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Piotra Glińskiego oraz prof. Wojciecha Roszkowskiego, które wcześniej pojawiły się na łamach „Wszystko Co Najważniejsze”.
.Eseje opublikowane na łamach „The Chicago Tribune” stanowią część projektu „Opowiadamy Polskę Światu”. Tematem najnowszej odsłony projektu jest męczeństwo rodziny Ulmów, której beatyfikacja odbędzie się 10 września 2023 r. we wsi Markowa. Projekt „Opowiadamy Polskę światu”, realizowany jest przez zespół Instytutu Nowych Mediów, wydawcę miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze”, we współpracy z Polską Fundacją Narodową, Instytutem Pamięci Narodowej, Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Polską Agencją Prasową.
– Cieszymy się z partnerstwa z jednym z najstarszych tytułów prasowych w USA, świętującym niedawno 175 rocznicę założenia. „The Chicago Tribune” to tytuł o olbrzymiej renomie, z 28 zdobytymi przez jej dziennikarzy Nagrodami Pulitzera, z aferą Watergate, z dziennikarstwem najwyższych lotów, słynącym z uczciwości i wiarygodności. Od dłuższego czasu współpracujemy, wymieniamy teksty pomiędzy redakcjami. Ważne dla nas jest też to, że dziennik wychodzi w mieście o tak silnej reprezentacji Polonii. Zapraszam więc wszystkich z chicagowskiej Polonii do kiosków w Chicago po teksty z polskiego „Wszystko co Najważniejsze”, opowiadajmy Polskę światu razem” – mówi Eryk Mistewicz, prezes Instytutu Nowych Mediów.
Chrześcijańska rodzina Ulmów
.W ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu” na temat beatyfikacji rodziny Ulmów w Markowej, na łamach „Chicago Tribune” pisze prezydent Andrzej DUDA w tekście „Historia męczeństwa Ulmów powinna być znana na całym świecie„. Zwraca on w nim uwagę na chrześcijańskie wartości, który pełniły bardzo istotną rolę w życiu Józefa i Wiktorii Ulmów, i z których to też m.in. wypływały ich heroicznie działania. Tekst został opublikowany na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” w językach: polskim, angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, ukraińskim oraz rosyjskim.
„Pożółkła, mocno zużyta Biblia, otwarta na przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, z tytułem tego fragmentu zaznaczonym czerwoną linią i odręcznym dopiskiem: TAK! – właśnie ten eksponat mam przed oczami, ilekroć wracam myślami do Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów we wsi Markowa na południu Polski. Wspomniany egzemplarz Pisma Świętego należał do małżeństwa Józefa i Wiktorii Ulmów. Byli polskimi rolnikami, którzy w swoim domu udzielili schronienia ośmiorgu współobywatelom pochodzenia żydowskiego: Saulowi Goldmanowi z jego czterema synami, Gołdzie Grünfeld oraz Lei Didner z małą córką. Tuż przed świtem 24 marca 1944 roku do gospodarstwa w Markowej wtargnęli niemieccy żandarmi. Zastrzelili na miejscu ukrywających się Żydów oraz ich opiekunów. Zginęli nie tylko Józef Ulma i jego ciężarna żona Wiktoria, ale też sześcioro ich kilkuletnich dzieci”.
Prezydent Andrzej Duda o znaczeniu chrześcijańskich wartości dla Polaków
.Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, Niemcy wiedzieli o wielkim znaczeniu chrześcijańskich wartości dla polskiego narodu i dlatego też spodziewając się szerokiej pomocy Polaków dla prześladowanych Żydów, to właśnie na ziemiach polskich zaprowadzili najbardziej drakońskie kary za niesienie Żydom pomocy – za co groziła kara śmierci. „Niemiecki plan całkowitej zagłady Żydów – porażający swoim nieludzkim, mechanicznym, nieledwie przemysłowym charakterem – musiał te fakty uwzględniać. Dlatego właśnie w okupowanej Polsce niemieccy naziści stworzyli fabryki śmierci: obozy zagłady, do których transportowano również Żydów z innych krajów podbitych przez III Rzeszę. Nadto Polska słynęła od wieków jako państwo tolerancyjne, kraj, w którym kultura i stosunki społeczne kształtowane były przez wartości chrześcijańskie. Niemieckie władze okupacyjne spodziewały się więc oporu wobec swoich zbrodniczych działań. Stąd też zagroziły śmiercią każdemu, kto na naszych ziemiach choćby tylko próbował udzielić jakiejkolwiek pomocy ukrywającemu się Żydowi. Jednak mimo tak surowej sankcji tysiące polskich Żydów otrzymało wsparcie pozwalające ocalić życie. Pomagano im w ucieczce z getta, udostępniano ukryte miejsca pobytu, dostarczano żywność, pieniądze, fałszywe dokumenty” – pisze Andrzej Duda.
Prezydent zwraca również uwagę, że to Polacy są najliczniejszym narodem wśród odznaczonych tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata – aż 7 tys. z nich to Polacy. „Historycy wciąż odtwarzają przebieg dramatycznych wydarzeń tamtych lat. Dotąd już ponad siedem tysięcy Polaków, w tym Wiktoria i Józef Ulmowie, zostało uhonorowanych tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, przyznawanym przez jerozolimski Instytut Jad Waszem. W czcigodnym gronie Sprawiedliwych Polacy stanowią największą grupę narodową. Również polskie władze i instytucje państwowe nie ustają w staraniach, aby godnie upamiętnić tamtych cichych, często anonimowych bohaterów – szczególnie tych, którzy swoją ofiarność i odwagę przypłacili życiem”.
Na samym końcu tekstu opublikowanego przez „The Chicago Tribune” Andrzej Duda zwraca uwagę na doniosłość beatyfikacji rodziny Ulmów dla wszystkich Polaków, gdyż w ten sposób zostanie oddany należy hołd polskim bohaterom, którzy uosabiali najwyższe ideały człowieczeństwa. „Jako Polacy jesteśmy dumni, że 10 września 2023 roku rodzina Ulmów, naszych rodaków, zostanie uroczyście włączona w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego. Znaczenie tego wydarzenia wykracza poza wymiar religijny. Będzie to również hołd dla bohaterów uosabiających najwyższe ideały człowieczeństwa. Historia ich męczeństwa – wstrząsająca, a zarazem budująca jako niezwykłe świadectwo miłości bliźniego – powinna być znana na całym świecie. Niech przemienia ludzkie serca, niech będzie wzorem otwartości i solidarności wobec drugiego człowieka”.
„Naszym obowiązkiem jest pamiętać”
.Na temat uroczystości beatyfikacyjnych rodziny Ulmów w Markowej, na łamach „Chicago Tribune” pisze prof. Piotr GLIŃSKI w tekście „Naszym obowiązkiem jest pamiętać„. Autor opisuje w nim również inne zbrodnie Niemców dokonane na okupowanych ziemiach polskich w latach 1939-1945. Tekst został opublikowany na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” w językach: polskim, angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, ukraińskim, rosyjskim oraz czeskim.
„Właśnie w tym roku okazją do zadumy nad ostatnią z podniesionych spraw będzie dla nas – Polaków, ale wierzę, że także w znacznie szerszej skali – wyjątkowa uroczystość o charakterze religijnym, która swoim znaczeniem wykracza poza ścisłe granice wyznaniowe, przemawiając wagą podnoszonych kwestii do wszystkich tych, którzy w ofierze złożonej z własnego życia w obronie drugiego człowieka znajdują wyraz najwyższego poświęcenia i odwagi. 10 września 2023 r. w Markowej odbędzie się wyniesienie do szeregu błogosławionych Kościoła katolickiego rodziny Ulmów – Polaków, którzy dali w okresie próby taki właśnie przykład skrajnego poświęcenia, którzy pomimo groźby kary śmierci nie odmówili schronienia dwóm żydowskim rodzinom, ponosząc z rąk niemieckich okupantów cenę najwyższą”.
„Wraz z rodzicami – Józefem i Wiktorią Ulmami – zabitych zostało w 1944 r. również siedmioro ich dzieci: ośmioletnia Stanisława, sześcioletnia Barbara, pięcioletni Władysław, czteroletni Franciszek, trzyletni Antoni, półtoraroczna Maria oraz nienarodzone jeszcze dziecko Wiktorii będącej w dziewiątym miesiącu ciąży”.
Jak podkreśla minister kultury i dziedzictwa narodowego, „w roku 2023 ten polski wrześniowy czas szczególnej zadumy nabierze jeszcze dodatkowego wymiaru. Po raz pierwszy właśnie w tym roku będzie obchodzony Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny – nowe święto państwowe, którego datę Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyznaczył na dzień 10 września. W 1943 r. to właśnie tego dnia w wielkopolskiej Mosinie przeprowadzono aresztowania kilkudziesięciorga polskich dzieci, stanowiące ponure zwieńczenie masowej akcji represyjnej, w ramach której ujęto wiele polskich rodzin podejrzanych o współpracę z podziemiem niepodległościowym. Lapidarnym, lecz niezwykle wymownym zapisem tamtej tragedii jest telefonogram skierowany w ów wrześniowy dzień z posterunku niemieckiej żandarmerii w Mosinie do nadrzędnej komendy w Śremie: <<Akcja w Mosinie trwa nadal. Dzisiejszej nocy aresztowano 156 osób. Dziś ma być jeszcze aresztowanych 60 dzieci>>. Te trzy krótkie zdania znamionowały tragedię całych rodzin, której członków poddano następnie egzekucjom lub uwięzieniu, a dla większości Dzieci Mosińskich oznaczały osadzenie w Polen-Jugendverwahrlager Litzmannstadt – obozie koncentracyjnym dla dzieci polskich w Łodzi przy ul. Przemysłowej, jedynym miejscu kaźni tego typu utworzonym przez Niemców w okupowanej Europie”.
„Spośród sześciu milionów obywateli Rzeczypospolitej zamordowanych w okresie II wojny światowej około 40 proc. stanowiły właśnie dzieci i to ich tragedii oraz tragedii ich rówieśników poddawanych masowym wywózkom, wyniszczającej niewolniczej pracy czy uwięzieniu poświęcone jest nowe święto państwowe, którego ustanowienie jest odpowiedzią polskich władz na inicjatywy płynące od ostatniego pokolenia pamiętającego tamten czas wojny. Odpowiedzią taką są tworzone i wspierane przez państwo polskie instytucje pamięci – Muzeum Ulmów we wsi Markowa na Podkarpaciu, gdzie Sad Pamięci przypomina o tym, jak Polacy ratowali Żydów z narażeniem życia swojego i swoich najbliższych, oraz Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmów w Łodzi, które nie tylko przypomina tragedię więźniów jedynego w Europie obozu koncentracyjnego dla dzieci, ale upamiętnia męczeństwo wszystkich dziecięcych polskich ofiar II wojny światowej” – pisze prof. Piotr GLIŃSKI.
Polsko-niemieckie pojednanie bez postępów
.Na temat polsko-niemieckiego pojednania, które z winy Berlina utknęło w miejscu, na łamach „Chicago Tribune” pisze prof. Wojciech ROSZKOWSKI w tekście „Rachunek za potworne straty, jakich Polska doznała w wyniku wojny, nie może być uznany za przedawniony„. Tekst został opublikowany na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” w językach: polskim, angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, ukraińskim oraz rosyjskim.
”Były upamiętnienia Żydów, Romów, a nawet homoseksualistów, tylko ofiary polskie nie mogły się doczekać takiego aktu. Ostatnio pojawiły się oznaki gotowości do podjęcia jakichś działań w tym kierunku, ale nagle, na początku czerwca, niemiecka minister kultury Claudia Roth przybyła do Polski niespodzianie z ofertą wzniesienia zamiast pomnika ofiar polskich… Domu Niemiecko-Polskiego jako miejsca «debaty» o «tysiącletnich dziejach stosunków polsko-niemieckich». Zamiast stawienia czoła faktom i problemom do rozwiązania oferuje się nam niekończącą się debatę na inny temat” – uważa historyk.
Jego zdaniem „Niemcy muszą dziś naprawdę przemyśleć swój stosunek do Polski”, a „rachunek za potworne straty, jakich Polska doznała w wyniku agresji z 1 września 1939 roku, nie może być przez nich jednostronnie uznany za przedawniony”. „To nie winowajca ustala wielkość krzywd, które wyrządził. Rachunek polski jest i tak niezbyt wygórowany, a udokumentowany jest aż nadto dobrze” – podkreśla Roszkowski.
Jak przypomina, „relacje polsko-niemieckie trwają już z różnym powodzeniem od ponad tysiąca lat”, „były w tym okresie czasy lepsze, były też gorsze, a o pozytywnych elementach wpływu kultury niemieckiej w historii Polski nie należy zapominać”. „Były jednak także lata dramatycznie złe. Wystarczy przypomnieć rozbiory polsko-litewskiej Rzeczypospolitej pod koniec XVIII wieku, Kulturkampf, działania Hakaty, wrogość Republiki Weimarskiej do Polski odrodzonej po 1918 roku, a wreszcie długofalowe konsekwencje najazdu niemieckiego z 1 września 1939 roku i ludobójczą politykę niemieckiej III Rzeszy wobec ludności Polski” – wymienia badacz.
”Gdyby nie niemiecka inwazja, nie byłoby inwazji sowieckiej z 17 września 1939 roku, a w ostatecznym rozrachunku – klęski Polski w obozie zwycięzców, Polski opanowanej po 1945 roku przez ZSRS i sowietyzowanej przez 45 lat. Pod względem poziomu dochodu na głowę polska gospodarka rywalizowałaby dziś z hiszpańską czy fińską, tak jak było w latach 30., a nie z mozołem odrabiała straty z trzech zniewolonych pokoleń” – pisze prof. Wojciech ROSZKOWSKI.
Projekt „Opowiadamy Polskę światu”
.Teksty prezydenta Andrzeja Dudy, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, abp. Stanisława Gądeckiego, abp. Adama Szala, historyków prof. Wojciecha Roszkowskiego, Karola Nawrockiego, Mateusza Szpytmy oraz Jana Rokity opublikowane w polskim miesięczniku „Wszystko co Najważniejsze” ukażą się w opiniotwórczych mediach i na portalach opinii w ponad 70 krajach świata. To kolejna odsłona projektu Instytutu Nowych Mediów „Opowiadamy Polskę światu”. Tym razem tematem jest historia męczeństwa Ulmów.
„Opowiadamy Polskę światu” to realizowany przez Instytut Nowych Mediów, wydawcę miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze”, globalny projekt promujący Polskę w mediach zagranicznych. Wcześniejsze edycje projektu związane były m.in. z rocznicami wybuchu II wojny światowej, wyzwolenia obozu w Auschwitz, Bitwy Warszawskiej, Grudnia’70, rocznicą urodzin Jana Pawła II, udziału Polski na Forum Ekonomicznym w Davos, 160. rocznicą powstania styczniowego czy 80. rocznicą powstania w getcie warszawskim. Ponad miliard zasięgu miały teksty na 40-lecie „Solidarności” opublikowane w 38 krajach. Aż 1 650 000 000 (ponad półtora miliarda – dane monitoringu PAP Media Intelligence) zasięgu miały publikacje 87 artykułów w ponad 70 krajach, w tym w globalnym „Newsweeku”, w „Le Figaro”, „El Mundo”, „La Repubblica”, o polskich stratach wojennych i nierozliczonej II wojnie światowej.
.Wszystkie teksty projektu „Opowiadamy Polskę światu” opublikowane są (we wszystkich językach realizacji projektu) na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl. Kolejne odsłony projektu „Opowiadamy Polskę światu” realizowane są przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ