Prezydent będzie organizował migrację zarobkową. Polska na liście krajów
Ponad 200 tys. obywateli Uzbekistanu powinno znaleźć zatrudnienie w krajach rozwiniętych gospodarczo w 2025 r. – poinformował premier tego kraju Abdulla Aripow i dodał, że rząd będzie wspierał szkolenia zawodowe i językowe niezbędne do podjęcia pracy za granicą.
Prezydent będzie organizował migrację zarobkową
.Abdulla Aripow, powołany przed kilkoma dniami przez prezydenta Szawkata Mirzijojewa po raz drugi na szefa rządu poinformował, że w ramach strategii państwowej „Uzbekistan-2030” rząd planuje podjęcie 400 działań w różnych sferach, a jedną z nich jest „kontynuacja prac nad systematyczną organizacją migracji zarobkowej”. Dodał, że prezydent postawił przed rządem zadania zapewnienia wsparcia socjalnego migrantom zarobkowym i zapewnienia im zatrudnienia w krajach o wysokich płacach.
„Tylko w 2025 r. planowane jest podjęcie działań w celu zatrudnienia ponad 200 tys. obywateli w 21 krajach rozwiniętych gospodarczo, takich jak Niemcy, Wielka Brytania, Japonia, Republika Korei, Izrael, Kanada, Polska, Turcja, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i inne” – powiedział szef rządu. W ostatnich latach rząd Uzbekistanu zwiększył wysiłki na rzecz dywersyfikacji rynków migracji zarobkowej swoich obywateli. Portal gazeta.uz przypomniał, że w styczniu prezydent Mirzijojew zarządził przeszkolenie około 100 tys. obywateli w zakresie umiejętności zawodowych i językowych w celu wyjazdu do pracy za granicę.
Położony w Azji Centralnej Uzbekistan jest drugim, pod względem liczby ludności, państwem powstałym po rozpadzie ZSRR (większą populację ma tylko Rosja) i liczy około 37 mln mieszkańców. Choć w ostatnich latach widać poprawę gospodarczą, której głównymi motorami są turystyka (kraj jest atrakcyjny turystycznie z uwagi na historyczne miasta leżące na trasie Jedwabnego Szlaku takie jak Buchara czy Samarkanda) oraz pomoc Rosji w obchodzeniu zachodnich sankcji, to nadal nie można powiedzieć, by jego społeczeństwo należało do zamożnych.
Oficjalna stopa bezrobocia w 2023 r. wynosiła ok. 7 proc., lecz ok. 2 mln obywateli kraju przebywa za granicą w celach zarobkowych (większość w Rosji), a przekazy pieniężne od gastarbeiterów wyniosły w ub. roku ok. 12 proc. PKB kraju. Coraz więcej obywateli Uzbekistanu szuka pracy w krajach UE; w Polsce, wg danych z 2023 r. było ich ponad 7 tys.
Problemy multikulturalizmu
.Na temat problemów wiążących się z multikulturalizmem oraz masową migracją do krajów europejskich na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Éric ZEMMOUR w tekście “Francuska rekonkwista“. Autor zwraca w nim również uwagę na problem wzrostu przestępczości we Francji, którą interpretuje jako “wojnę cywilizacyjną”.
“Demografia jest naszym losem. Dajmy Francji i jej narodowi środki pozwalające na wzięcie swojego losu we własne ręce. Nasz lud powinien w referendum zdecydować, jak ma wyglądać jego skład i przyszłość. Powinien zdecydować o położeniu kresu zasadzie łączenia rodzin oraz prawu ziemi. Powinien wprowadzić ścisłe uregulowanie prawa azylu, tak aby francuska i europejska oligarchia sędziowska nie mogła go w tym powstrzymać. Tylko w ten sposób przywrócimy porządek i pokój społeczny. Bezpieczeństwo nie jest wyłącznie kwestią sił i środków. Jest przede wszystkim kwestią stanu ducha i filozofii. Musimy przestać powtarzać za nieprzyjaciółmi Francji, że policja „przekracza swoje uprawnienia”, „stosuje dyskryminację”, „legitymuje wyłącznie ze względu na kolor skóry”. Przeciwnie, musimy zrozumieć, że policjanci atakowani na naszych ulicach powinni móc powoływać się na zasadę domniemania obrony koniecznej. To nie oni mają się bać”.
.”Musimy przywrócić moc prawu. Ale to nie wystarczy. Musimy przemyśleć głęboki sens przemocy, której doświadczamy. Nie są to przestępstwa pospolite; nie jest to także bunt nastolatków pozbawionych psychologicznej więzi z ojcem, nie jest to tym bardziej chciwość nędzarzy. Dilerzy narkotykowi i sprawcy rozbojów na starszych ludziach mają określone pochodzenie etniczne i wyznaniowe. Ich zdziczenie jest przejawem powrotu „barbarzyńców” na naszą ziemię. To, co nazywamy eufemistycznie „przestępczością”, jest coraz wyraźniejszym śladem wojny cywilizacyjnej. Ci, co kradną telefony komórkowe, handlują narkotykami, mordują ludzi w teatrze Bataclan, odcinają głowę Samuelowi Paty’emu lub podrzynają gardło księdzu w czasie mszy, są tymi samymi „młodymi”, tymi samymi bandami, mają te same motywacje, tę samą nienawiść do Francji i niewiernych, tę samą ochotę przemienić „świat wojny” w „świat islamu”. Prowadzą ten sam dżihad” – pisze Éric ZEMMOUR.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ