Prezydent Litwy o Wagnerowcach na Białorusi
Obecność Wagnerowców w pobliżu litewskiej granicy stanowi poważne zagrożenie – oświadczył w poniedziałek prezydent Litwy Gitanas Nauseda, komentując informację, iż najemnicy Grupy Wagnera przesunęli się w kierunku Przesmyku Suwalskiego; dodał, że w razie potrzeby litewskie siły zbrojne są gotowe wesprzeć straż graniczną.
Prezydent Litwy o Wagnerowcach
.Sytuacja jest monitorowana, a wywiad wzmocniony. Nie ma również przeszkód, aby litewskie siły zbrojne przyszły z pomocą straży granicznej. Z pewnością zostanie to zrobione – powiedział dziennikarzom Nauseda.
Prezydent zaznaczył, że „naprawdę jest duża pokusa, by wykorzystać swoją obecność (obecność Wagnerowców – przyp. red.) w pobliżu naszej granicy do różnego rodzaju prowokacji”, również prowokacji przeciwko Polsce i Łotwie.
Aurimas Navys, były oficer litewskich sił specjalnych w rozmowie z telewizją publiczną LRT dodał, należy „mówić nie tylko o najemnikach i Prigożynie, ale o Rosji w ogóle”.
„Powinniśmy uświadomić sobie, że na Białorusi jest około 7-9 tysięcy żołnierzy rosyjskich sił regularnych, a także żołnierze sił specjalnych. Nie wiemy, ilu jest agentów służb specjalnych, ilu prowokatorów, ale siły te są niepokojące” – podzielił się swymi obawami Navys.
Jego zdaniem jest mało prawdopodobne, by „przygotowywano jakąś wielką operację, ale może dojść do prowokacji z udziałem małych zielonych ludzików pod przykrywką tych samych nielegalnych migrantów, cywilów, co niestety lubi robić nasz wróg, który nie przestrzega zasad wojny i ogólnie prawa humanitarnego”.
Litewskie media, opierając się na sobotniej wypowiedzi premiera Polski Mateusza Morawieckiego, poinformowały, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi.
Czas przezbrojenia Europy
.Sytuacja na wschodniej flance NATO, ze szczególnym uwzględnieniem pogranicza białorusko-litewskiego była ważnym tematem na ostatnim szczycie sojuszu zwołanym w Wilnie na początku lipca 2023 r. Podsumowując tamtejsze rozmowy amerykański politolog Andrew A. MICHTA napisał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pasjonujący esej „Czas przezbrojenia Europy”. Jego zdaniem obecnie Europa rozbroiła się do tego stopnia, że przywrócenie niezbędnych zdolności obronnych zajmie dekadę. „Stany Zjednoczone muszą stawić czoła Rosji i Chinom zjednoczonym w oporze przeciwko międzynarodowemu porządkowi, który Ameryka i jej sojusznicy wprowadzili po zimnej wojnie. Europa musi więc zintensyfikować działania i samodzielnie zapewnić większą część konwencjonalnych środków odstraszania i obrony w ramach NATO” – pisze Andrew A. MICHTA.
PAP/Aleksandra Akińczo/WszystkocoNajważniejsze/ad