Lai Ching-te - Prezydent Tajwanu narysował czerwoną linię

Chcę wezwać Chiny, by przestały zastraszać Tajwan politycznie i militarnie; chcemy również ogłosić światu, że Tajwan nie idzie na ustępstwa w kwestii demokracji i wolności – oznajmił prezydent Tajwanu Lai Ching-te podczas przemówienia z okazji inauguracji na urząd.

Trudna sytuacja międzynarodowa Tajwanu

.Nowo wybrany prezydent Tajwanu zaapelował do Pekinu o „podjęcie, wraz z Tajwanem, globalnej odpowiedzialności za ciężką pracę nad utrzymaniem pokoju i stabilności wokół Cieśniny Tajwańskiej i w regionie – tak, aby zapewnić światu brak strachu przed wybuchem wojny”. „Pokój jest (dla nas) jedyną opcją, a dobrobyt – naszym celem” w perspektywie długookresowej – oświadczył Lai, cytowany przez agencję Reutera.

„Drodzy obywatele, naszym ideałem pozostaje dążenie do pokoju, ale nie możemy mieć złudzeń. Zanim Chiny zrezygnują z użycia siły w celu inwazji na Tajwan, (nasi) obywatele muszą zrozumieć jedno: nawet jeśli zaakceptujemy wszystkie roszczenia Chin i zrezygnujemy z naszej suwerenności, ambicje ChRL, by zaanektować Tajwan, nie znikną” – podkreślił prezydent.

Strona chińska, która w poprzednich miesiącach określała Laia mianem „separatysty”, oceniła ostatnie wypowiedzi Laia jako „niebezpieczny” sygnał, który nie przyczynia się do stabilizacji w regionie. Rządowe Biuro ds. Tajwanu zaznaczyło, że sytuacja w tej części świata jest obecnie „skomplikowana i poważna” – przekazał Reuters.

Kim jest nowy prezydent Tajwanu Lai Ching-te

.Lai Ching-te zwyciężył 13 stycznia br. w wyborach prezydenckich. Nowy przywódca zastąpił na stanowisku dotychczasową prezydent Tsai Ing-wen, która sprawowała urząd od 2016 roku.

Lai przyjął gratulacje od czołowych polityków tajwańskich i przedstawicieli 12 państw świata utrzymujących stosunki dyplomatyczne z Tajwanem. W inauguracji wzięli też udział politycy z USA, Japonii i kilku państw europejskich.

Nowy szef państwa rozpoczął karierę polityczną od urzędu burmistrza miasta Tajnan na południu wyspy, a następnie przez cztery lata był wiceprezydentem za kadencji Tsai Ing-wen.

W ubiegłym tygodniu władze w Pekinie oświadczyły, że Lai będzie musiał wybrać „między pokojowym rozwojem i konfrontacją”. Jak podkreślił Reuters, oczekuje się, że Lai wyrazi gotowość dobrej woli w stosunkach z Chinami kontynentalnymi i opowie się za pokojowym współistnieniem w relacjach z ChRL.

Europa powinna wspierać Tajwan

.Azeem IBRAHIM, profesor w Instytucie Studiów Strategicznych w US Army War College pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze, że Wilno zgodziło się niedawno na otwarcie przez Tajwan placówki dyplomatycznej na Litwie. Litwa planuje otworzyć jesienią biuro handlowe w tym wyspiarskim kraju. Jest to jeden z najbardziej pozytywnych kroków w kierunku aktywnego zaangażowania dyplomatycznego, jakim Tajwan cieszył się od dziesięcioleci. Pekin, który uważa wyspę Tajwan za część swojego suwerennego terytorium, zareagował z charakterystycznym zdecydowaniem: Chiny nakazały Litwie wycofanie swojego ambasadora w Pekinie, a Pekin wycofa również swojego ambasadora z Wilna.

Tajwan nadal utrzymuje stosunki z niektórymi krajami, a w wielu przypadkach zacieśniły się one w ostatnich latach, np. z takimi potęgami jak Stany Zjednoczone i Japonia, w związku z obawami dotyczącymi rewanżyzmu i asertywnej polityki Chin kontynentalnych w regionie Indo-Pacyfiku. Jednak od czasu, gdy Chińska Republika Ludowa została uznana przez ONZ, Tajwan stał się jeszcze bardziej odizolowany dyplomatycznie. Większość krajów zbliżyła się do Pekinu, a te, które są uzależnione od chińskich inwestycji, coraz częściej zrywają stosunki dyplomatyczne z Tajwanem, godząc się na stanowisko Pekinu w sprawie „zjednoczenia”. W tym kontekście Litwa, członek UE i NATO, bardzo mocno płynie pod prąd. Pekin obawia się, że moment ten może stać się punktem zwrotnym, który w przyszłości skieruje falę przeciwko jego roszczeniom wobec Tajwanu.

„Jednak motywacje do dalszego rozwoju stosunków dyplomatycznych między Europą Wschodnią a Tajwanem będą miały charakter przede wszystkim polityczny. Motywacje te wynikają z niezwykle podobnego doświadczenia obu stron, które są małymi krajami, uwikłanymi w egzystencjalną walkę o przetrwanie z hegemonicznymi potęgami tuż przy ich granicach” – zaznacza profesor.

To wspólne doświadczenie oznacza, że Tajwańczycy i Europejczycy Wschodni dobrze rozumieją się nawzajem, postrzegają świat w podobny sposób, mają podobne poglądy strategiczne, a nawet dzielą militarną zależność od tych samych Stanów Zjednoczonych, które zapewniają im przetrwanie jako autonomicznym jednostkom politycznym.

Czy Chiny będą w stanie odwrócić tę falę globalnej współpracy przeciwko swoim hegemonicznym ambicjom? Problemem dla Pekinu jest to, że odkąd prezydent Xi Jinping pokazuje dominującą chińską siłę, mniejsze kraje po prostu nie ufają już Chińczykom. Trudno wyobrazić sobie, co Pekin mógłby zrobić, aby odwrócić ten trend w tym momencie historii.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 maja 2024
Fot.:Office of the president of Republic of China