Prof. Krzysztof SZWAGRZYK we „Wszystko co Najważniejsze”
15 lutego 1964 r. urodził się prof. Krzysztof SZWAGRZYK, historyk, nauczyciel akademicki, od 2016 r. zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Redakcja przypomina z tej okazji tekst prof. Krzysztofa SZWAGRZYKA opublikowany na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Jesteśmy winni pamięć i pochówek ofiarom nierozliczonych zbrodni
.„W 2016 roku polski parlament dokonał nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Uznano, że w ramach IPN powstanie specjalna komórka – Biuro Poszukiwań i Identyfikacji. Określono wówczas także zadania, które Biuro ma realizować. Zgodnie z zaleceniami zespoły Biura mają poszukiwać szczątków Polaków, którzy zginęli w wyniku działań wojennych bądź zostali zamordowani między 1917 a 1990 rokiem – podczas II wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej, rzezi wołyńskiej czy w okresie PRL” – pisze prof. Krzysztof SZWAGRZYK w tekście „Jesteśmy winni pamięć i pochówek ofiarom nierozliczonych zbrodni”.
Poszukiwanie ofiar zbrodni
.„Poszukiwanie ofiar reżimu komunistycznego nie jest zadaniem prostym. Komuniści zrobili niezwykle dużo, żeby zamordować tych, których uznawali za wrogów; tych, którzy byli na przykład przedstawicielami Polskiego Państwa Podziemnego, działali w strukturach Armii Krajowej i byli związani z aparatem państwowym Drugiej Rzeczypospolitej. Tych ludzi mordowano, uznając, że są wrogami państwa komunistycznego, często wydawano na nich wyroki śmierci albo też zabijano w efekcie różnego rodzaju represji – także podczas śledztw” – pisze prof. Krzysztof SZWAGRZYK.
Dodaje, że „w tej chwili Biuro Poszukiwań i Identyfikacji dysponuje ponad 70-osobowym zespołem. Są to specjaliści z różnych dziedzin – archiwiści, historycy, archeolodzy antropolodzy, lekarze czy genetycy. Dzięki ich współpracy długi proces docierania do prawdy jest w ogóle możliwy do zrealizowania. Działając osobno, bylibyśmy znacznie mniej skuteczni, a prace trwałyby znacznie dłużej. To, że pracujemy razem na rzecz wspólnej sprawy, daje nam możliwość prowadzenia poszukiwań na znacznie większą skalę. Szukając tajnych miejsc pochówku, wpierw typujemy je, korzystając ze źródeł archiwalnych, które mogą pomóc w zlokalizowaniu mogił; mowa o fotografiach, dokumentach, mapach. Korzystamy również z nowoczesnych metod badawczych, takich jak analiza zdjęć satelitarnych. Wstępne poszukiwania pozwalają naszym archeologom określić przybliżone położenie dołów śmierci. Następnie sprawdzamy, czy znaleźliśmy właściwe miejsce, czy też należy kontynuować poszukiwania. Jeśli poszukiwania przynoszą pomyślny rezultat, przystępujemy do prac ziemnych, archeologicznych, które polegają na odkopaniu szczątków ofiar. W dalszej kolejności lekarze, genetycy i antropolodzy pobierają z nich materiał genetyczny i sporządzają dokumentację”.
Powinność wobec ofiar
.„Długi proces poszukiwawczo-badawczy wieńczą dwa bardzo ważne wydarzenia. Pierwszym jest zwołanie konferencji identyfikacyjnej, która odbywa się 1–2 razy w roku w Pałacu Prezydenckim z udziałem władz państwowych. Podczas tych spotkań ujawniane są imiona i nazwiska odnalezionych i zidentyfikowanych ofiar. Drugim wydarzeniem są uroczyste pogrzeby o charakterze państwowym. Jesteśmy to winni ofiarom, które były mordowane i zakopywane bez szacunku, ludziom, których miejsca pochówku utajniano. Owo świadectwo pamięci i szacunku wobec tych, którzy zginęli, a po których miał nie pozostać żaden ślad, jest bardzo ważne” – pisze prof. Krzysztof SZWAGRZYK.
Jak podkreśla, „W naszej polskiej tradycji szacunek i prawo do grobu są czymś oczywistym. Jesteśmy narodem, który wyrastał i kształtował się w przestrzeni kultury antycznej, europejskiej, gdzie prawo do pochówku jest niedyskutowane. W szkołach przywołujemy postać Antygony, a jej postawa jest dla nas zrozumiała i naturalna. Dokonanie mordu i zatarcie śladów bez pogrzebania zmarłego, wyrównanie terenu po to, żeby nigdy nie odnaleziono ofiary, jest czymś, co cywilizacyjnie odrzucamy. Akceptując zastaną rzeczywistość, nie próbując odnaleźć i pochować osób pomordowanych przed laty, przyczynilibyśmy się do triumfu sprawców, do wymazania ofiar z naszej świadomości. Nie ma na to naszej zgody. Każdy, kto zginął w walce dla Polski, kto został zamordowany dlatego, że był Polakiem, zasługuje na naszą pamięć. Musimy odnaleźć jego szczątki i je pochować. Taki jest nasz obowiązek”.
WszystkoCoNajważniejsze/SN