Prof. Piotr Gliński w El Espanol o wspólnej walce Żydów i Polaków z niemieckimi zbrodniarzami
Warszawa stała się podczas II wojny światowej miastem dwóch powstań, w których Żydzi i Polacy starli się z niemieckimi zbrodniarzami – napisał wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w El Espanol.
.Prof. Piotr Gliński podkreślił, że „jesteśmy kustoszami pamięci” o powstaniu w getcie warszawskim, którego 80. rocznica przypada w środę.
Wobec likwidacji żydowskiej dzielnicy w Warszawie przez Niemców w kwietniu 1943 r. „mieszkańcy getta ukryli się w bunkrach i kryjówkach. Żydowscy powstańcy zaatakowali Niemców przy użyciu broni palnej, koktajli Mołotowa oraz granatów ręcznych. Dwa niemieckie pojazdy zostały podpalone za pomocą butelek z benzyną. Zaskoczeni Niemcy początkowo nie byli w stanie przełamać zaciętego oporu obrońców” – pisze wicepremier.
.Niemcy zaczęli palić budynki w getcie. Jednocześnie działania przeciwko Niemcom podjęła polska armia podziemna. Jednak skazanie na zagładę Żydzi skapitulowali na początku maja. „Symbolicznym ostatnim aktem powstania było zburzenie przez Niemców Wielkiej Synagogi na Tłomackiem w Warszawie” – dodaje Gliński.
Przypomina też, że 19 kwietnia 1943 r., czyli w dniu wybuchu powstania, w twierdzy Żydowskiego Związku Wojskowego przy placu Muranowskim na dachu budynku umieszczono obok siebie dwie flagi: Polski i Żydowskiego Związku Wojskowego.
„Ten obraz dwóch flag – polskiej biało-czerwonej i syjonistycznej biało-niebieskiej – powiewających wspólnie na dachu budynku nad walczącym gettem, stał się symbolem nierozerwalnie splecionych ze sobą losów polsko-żydowskich. Kilkanaście miesięcy później, w sierpniu 1944 roku, wybuchło powstanie warszawskie – bój o wolną Polskę, największy zryw wolnościowy w historii II wojny światowej” – pisze minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Podkreśla również znaczenie, jakie w polskiej historii, literaturze i sztuce odgrywały zrywy powstańcze. Choć zawsze brutalnie tłumione przez zaborców, dawały jednak nadzieję i pokrzepiały serce.
„Będąc tragiczne, często nieuniknione, budowały tożsamość wspólnotową i na ogół przynosiły zwycięstwo po latach. Odciskały silne piętno na polskim społeczeństwie i polskiej historii. Dlatego stały się często poruszanym tematem literackim, malarskim, filmowym. I choć artyści ukazywali je na różne sposoby, to prawie nigdy nie krytykowali samej idei powstania i opowiadali się za walką o wolność, wynosząc ją na kulturowe piedestały” – pisze autor.
Jak zaznacza, w czasie II wojny światowej Warszawa była miastem dwóch powstań, „w których Żydzi i Polacy starli się z niemieckimi zbrodniarzami”. „Miasto zostało ostatecznie obrócone w ruinę, zniszczone i spalone. To dowodzi, jak silny jest polski imperatyw dążenia do wolności” – dodaje Gliński.
Autor przypomina, że w czasie ataku Niemiec na Polskę w 1939 r. w Warszawie mieszkało blisko 370 tys. Żydów, co stanowiło ok. 30 proc. ogółu mieszkańców polskiej stolicy. W ciągu pierwszego roku wojny do Warszawy przybyło jeszcze 100 tys. Żydów, którzy byli wysiedlani przez Niemców z innych terenów. W listopadzie 1940 r. zamknięto stworzone w Warszawie getto: w 1941 r. na nieco ponad 300 ha przebywało 450 tys. ludzi.
„Warszawskie getto było największym gettem utworzonym przez Niemców podczas II wojny światowej w Europie. W lipcu 1942 r. okupanci rozpoczęli masową wywózkę Żydów z getta do obozu zagłady w Treblince. Szacuje się, że zamordowanych zostało wtedy od 250 do 300 tysięcy Żydów. Około 100 tysięcy zmarło w getcie z głodu i chorób na skutek stworzonych przez Niemców nieludzkich warunków” – przypomina wicepremier.
„Mówimy „Żydzi”, ale musimy pamiętać, że to byli obywatele Polski, wielonarodowej, wielokulturowej II Rzeczypospolitej. Dlatego naszym wspólnym obowiązkiem jest upamiętnienie powstania w getcie warszawskim – największego powstania żydowskiego w czasie II wojny światowej i pierwszego miejskiego powstania w okupowanej Europie – oraz zachowanie w pamięci odwagi tych, którzy stawili opór niemieckim okupantom” – podkreśla Gliński.
„Warszawa jest dziś miastem żywych. Polska jest krajem żywych. Pamiętamy o przeszłości i czerpiąc z historycznych doświadczeń, chcemy budować lepszą przyszłość. Nie zapominamy jednak o tych, którzy umarli lub zostali zamordowani. Przekazywana przez pokolenia pamięć musi trwać wiecznie. A dzisiaj to my jesteśmy jej kustoszami” – konkluduje minister kultury i dziedzictwa narodowego.
W 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim w całej Polsce odbywa się ponad 150 wydarzeń towarzyszących oficjalnym obchodom.
Najnowsza odsłona projektu „Opowiadamy Polskę światu” powstała przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej i Polskiej Fundacji Narodowej, a także Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl.
PAP/AJ