Protest przeciw władzy wojskowych w stolicy Sudanu

Protest przeciw władzy wojskowych w stolicy Sudanu

Siły bezpieczeństwa w stolicy Sudanu, Chartumie wykorzystały w sobotę gaz łzawiący do rozpędzenia tłumów protestujących. Demonstracje odbyły się w trzecią rocznicę brutalnie stłumionych protestów z 2019 roku.

.Tłumy zablokowały główny węzeł drogowy w stolicy Sudanu, Chartumie i rozłożyły jedzenie, aby przerwać post ramadanowy. Tuż przed zachodem słońca funkcjonariusze zaczęli rozbijać wiec i wypędzali demonstrantów w boczne uliczki – relacjonował reporter Reutersa.

W mediach społecznościowych można przeczytać, że ludzie zebrali się również w miastach Madani, Kosti i El Obeid, niosąc plakaty z twarzami niektórych osób zabitych w 2019 roku.

“Będziemy kontynuować drogę, którą rozpoczęli męczennicy” – powiedział w sobotę jeden z protestujących w Chartumie, który odmówił podania nazwiska, relacjonuje Reuters.

Protesty i niepokoje wstrząsają Sudanem od miesięcy masowych demonstracji, które zakończyły się obaleniem byłego prezydenta Omara al-Bashira w kwietniu 2019 roku.

W dniu 3 czerwca tego roku uzbrojeni mężczyźni zaatakowali demonstrantów prodemokratycznych, którzy prowadzili strajk przed kwaterą główną wojska w centrum stolicy, domagając się, by armia przekazała rządy cywilom po obaleniu Baszira. Aktywiści medyczni stwierdzili, że w wyniku nalotu i późniejszej przemocy zginęło prawie 130 osób. Oficjalne dane mówią o 87 zabitych.

Później wojsko zgodziło się podzielić władzą z cywilami, ale w październiku 2021 roku ponownie przejęło władzę w wyniku zamachu stanu.

W sobotę, w trzecią rocznicę strajku, doszło do kolejnych protestów. Komitet bezpieczeństwa stanu Chartum wezwał w piątek do zachowania pokojowego charakteru protestów i zablokował centrum Chartumu. Przywódcy wojskowi zaprzeczyli, jakoby byli odpowiedzialni za zabójstwa w 2019 roku. W związku z tymi zabójstwami toczy się proces kilku młodszych oficerów.

Od czasu październikowego zamachu stanu wielu byłym sojusznikom Baszira pozwolono na powrót do służby cywilnej, a innych zwolniono z więzień. “To bardzo rozczarowujące, że włożyliśmy tyle pracy, by ich wydostać, a oni zaczynają wracać” – powiedział agencji Reuters Hassan, bezrobotny 30-latek protestujący w innej części Chartumu.

Oprac. Mkr
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 2 maja 2022
ABDALLAH / Reuters / Forum