Prześladowanie 360 mln chrześcijan w 50 krajach - najnowszy Światowy Indeks Prześladowań
Zgodnie z rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ 22 sierpnia przypada Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na religię lub wyznanie. Prześladowanie chrześcijan – w 50 krajach, które uwzględnia raport, mieszka ok. 760 mln chrześcijan, z których pond 360 mln to ofiary skrajnych bądź co najmniej bardzo poważnych prześladowań.
Prześladowanie chrześcijan
.W 8 z 13 krajów przemoc wobec wyznawców Chrystusa osiąga ekstremalnie wysoki poziom. Według Prześladowanie chrześcijan na świecie – według Open Doors od ubiegłego roku nie zmieniły się znacząco szacunki dotyczące liczby. W 50 krajach, które uwzględnia raport, mieszka ok. 760 mln chrześcijan, z których pond 360 mln pada ofiarami skrajnych bądź co najmniej bardzo poważnych prześladowań. Z raportu Open Doors wynika, że z 50 krajów w Światowym Indeksie Prześladowań 13 jest w Afryce Subsaharyjskiej.
Na pierwszym miejscu w Światowym Indeksie Prześladowań (ŚIP) znalazła się Korea Północna, a w pierwszej dziesiątce państw są kolejno: Somalia, Jemen, Erytrea, Libia, Nigeria, Pakistan, Iran, Afganistan i Sudan.
Open Doors wskazuje, że fundamentalistyczne grupy islamskie doprowadziły do wysiedlenia dziesiątek tysięcy osób, atakując wioski w regionach zamieszkałych głównie przez chrześcijan, na przykład w Nigerii, Burkina Faso, Mozambiku i w Demokratycznej Republice Konga.
W Nigerii w 2022 roku zginęło 5014 chrześcijan
.Po raz pierwszy w Światowym Indeksie Prześladowań znalazła się Nikaragua. Na liście znalazły się również Kolumbia, Kuba i Meksyk. Ocena końcowa, będąca miarą intensywności prześladowań, wzrosła w tych krajach średnio o 4,2 proc., przy czym sytuacja Nikaragui pogorszyła się najbardziej, bo aż o 8 punktów. Głównym celem ataków są tam wspólnoty kościelne.
„W przypadający 22 sierpnia Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Wyznanie powinniśmy pamiętać nie tylko o tych, którzy stracili życie, ale także o wszystkich, którzy są ofiarami dyskryminacji i którzy cierpią z powodu bezpośrednich konsekwencji przemocy, jak również o przesiedleńcach, tych, którzy pozostają w traumie i wszystkich porwanych, w tym także o tych, których miejsce przetrzymywania pozostaje nieznane” – wskazuje Laboratorium Wolności Religijnej.
Upamiętnienie ofiar
.W poprzednich latach w akcję upamiętniania ofiar polegającą na podświetlaniu na czerwono budynków, włączyło się kilkadziesiąt urzędów i instytucji w tym m.in.: Urząd Miasta Torunia, Arena Toruń, kościół pw. Świętego Ducha w Toruniu, poznański ratusz na Starym Rynku, Tauron Arena Kraków, Filharmonia Szczecińska, Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie, Pałac Branickich oraz Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku.
Laboratorium Wolności Religijnej powstało z inicjatywy Fundacji Pro Futuro Theologiae działającej przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu jako ośrodek informacyjno-konsultacyjny. Jego celem jest dotarcie do osób, które doświadczyły naruszenia wolności sumienia i religii, oraz ofiar przemocy na tle wyznaniowym. Opracowuje także i udostępnia materiały eksperckie do programów nauczania, obejmujących tematykę wolności religijnej.
Open Doors jest międzywyznaniową chrześcijańską organizacją, która od 1955 r. monitoruje prześladowanie chrześcijan w 60 krajach na świecie i podejmuje działania mające wesprzeć wierzących w Chrystusa. W tym celu podejmuje m.in. szkolenia liderów chrześcijańskich, dostarczając Biblię i literaturę chrześcijańską, udzielając wsparcia psychologicznego ofiarom prześladowań i informując opinię publiczną o przypadkach łamania wolności religijnej.
Prześladowanie chrześcijan i SOS dla Ziemi Świętej
.Ks. prof. Cisło, pytany, jak wygląda sytuacja chrześcijan w Betlejem, zwrócił uwagę, że ich głównym źródłem utrzymania jest ruch pielgrzymkowy. Przypomniał o akcji SOS dla Ziemi Świętej, która ma wesprzeć lokalnych mieszkańców przez kupienie od nich rękodzieł, dewocjonaliów czy innych artykułów religijnych. Wśród produktów można znaleźć te wykonane np. z drewna oliwnego – różańce, krzyże, figurki Świętej Rodziny, ozdoby bożonarodzeniowe na choinkę.
Odnosząc się do sytuacji w Ukrainie, duchowny mówił o trudnej sytuacji jej mieszkańców i o pomocy świadczonej na ich rzecz. „Tam jest poziom okrucieństwa niespotykany. Dla nas jest to też przestroga. (…) Jak kiedyś mówiliśmy na różnych konferencjach o Bliskim Wchodzie, o Afryce, to tłumaczyliśmy, że tam jest taka mentalność, tam się zawsze ludzie zabijali, a my w Europie jesteśmy bardziej cywilizowani. W kontekście tego co widzimy w Ukrainie, trudno się tej cywilizacji doszukać” – powiedział ks. prof. Cisło. Wskazał również na działania kościelnych organizacji w miejscach, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna. Podkreślił, że 80 proc. pomocy humanitarnej przychodzi z organizacji kościelnych.
Nowy geopolityczny atlas Kościoła
.„Nie ma jednak wątpliwości, że pontyfikat Franciszka wytworzył w Kościele pewną dynamiczną żywiołowość – wystarczy pomyśleć o aktywizmie lokalnych konferencji biskupów czy całych kontynentów” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Matteo MATZUZZI.
„Obok tego jednak równie oczywiste są elementy zamieszania między coraz to silniejszymi i zwalczającymi się frakcjami wewnątrzkościelnymi, skandale, które z pewnością nie zniknęły, oraz tworzenie aktów i dokumentów administracyjnych, które nie zawsze są spójne. Kościół katolicki jest w ruchu, zmienia się, starając się jednocześnie pozostać wiernym swoim podstawowym, ewangelicznym zasadom. Pojawiają się nowe postacie, często z najdalszych peryferii, niosące szczególny ładunek przeżyć, które nie zawsze są zrozumiałe na rzymskich – europejskich – szerokościach geograficznych.
Spójrzmy na liczby w Kolegium Kardynalskim, mniej europejskim, a bardziej azjatyckim, będącym znakiem, że środek ciężkości nieubłaganie przesuwa się w kierunku nowych terenów misji i ewangelizacji. Stara Europa zmaga się z problemami, złapana w uścisk sekularyzacji i coraz bardziej wyblakłej i rutynowej wiary. Włochy nie są wyjątkiem, wciąż stawiają opór, ale już dostrzegają oznaki tego, co stało się w minionych latach między innymi we Francji i Hiszpanii, nie wspominając o północnej Europie, gdzie katolicyzm od dawna był mniejszością wśród mniejszości. Włochy nie mogą już dłużej ukrywać się za formułkami i bajkami, w których jawiły się jako szczęśliwa wyspa. Możemy to dostrzec od razu: liczba powołań na najniższym od lat poziomie, łączone parafie, biskupi wymyślający wszystko, by zapewnić duszpasterstwo powierzonym im rzeczywistościom, w tym msze święte” – konkluduje Metteo Matzuzzi.
PAP/ Magdalena Gronek/ Wszystko co Najważniejsze/ LW