Przymusowe przesiedlenia Palestyńczyków zdestabilizowałyby region - francuskie MSZ

przesiedlenia Palestyńczyków

Prezydent USA Donald Trump powtórzył propozycję, by mieszkańcy Strefy Gazy zostali przeniesieni do Egiptu i Jordanii. Pomysł skrytykowała 28 stycznia Francja. Premier Albanii Edi Rama zaprzeczył doniesieniom izraelskich mediów, by jego kraj również miał przyjąć 100 tys. mieszkańców Strefy Gazy.

Izrael przeprowadzi przymusowe przesiedlenia Palestyńczyków?

.Donald Trump po raz pierwszy powiedział o planie tymczasowego lub długotrwałego przeniesienia Gazańczyków w sobotę. Zaznaczył, że miałby dotyczyć ok. 1,5 mln zamieszkujących Strefę Gazy Palestyńczyków, którzy zostaliby relokowani na czas odbudowy tego zrujnowanego wojną terytorium. Prezydent USA dodał, że konsultował już ten pomysł z królem Jordanii Abdullahem II i chce też rozmawiać o tej sprawie z prezydentem Egiptu Abdelem Fatahem el-Sisim. Francja skrytykowała pomysł Donalda Trumpa zgodnie z którym miałyby się odbyć przymusowe przesiedlenia Palestyńczyków do Egiptu, Jordanii oraz Albanii.

Dyplomaci Jordanii i Egiptu przekazali później, że ich państwa zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu i go nie poprą. Pomysł Donalda Trumpa skrytykowały też m.in. władze Autonomii Palestyńskiej. Prezydent USA ponownie nawiązał do swojej propozycji podczas rozmowy z dziennikarzami w poniedziałek wieczorem, powtarzając, że „Palestyńczycy mogliby żyć w znacznie bezpieczniejszym i prawdopodobnie znacznie wygodniejszym rejonie”.

Francuskie MSZ oświadczyło 28 stycznia, że przymusowe przesiedlenie Palestyńczyków jest nie do przyjęcia. To byłoby poważne naruszenie prawa międzynarodowego i destabilizująca region przeszkoda w doprowadzeniu do rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie przez powstanie obok Izraela państwa palestyńskiego – przekazał rzecznik resortu.

Przesiedlenia Palestyńczyków do Albanii?

.Dnia 27 stycznia izraelscy dziennikarze zaczęli spekulować, że administracja Donalda Trumpa rozmawiała z rządem Albanii o przeniesieniu do tego kraju 100 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Na te doniesienia zareagował premier Rama. Od dawna nie spotkałem się z takim fake newsem, to absolutna nieprawda, władze Albanii nie prowadziły rozmów w tej sprawie i nie rozważają przyjęcia Palestyńczyków – napisał w serwisie X.

Amerykańska telewizja NBC już w zeszłym tygodniu informowała, że otoczenie Donalda Trumpa rozważało też przeniesienie części mieszkańców Strefy Gazy do Indonezji. Zaznaczono, że nie ma jasności, na ile poważne były te pomysły. Do słów Donalda Trumpa nie odniósł się jak na razie premier Izraela Benjamin Netanjahu. Z entuzjazmem przyjęli je skrajnie prawicowi politycy izraelscy, w tym minister finansów Becalel Smotricz i lider radykalnie nacjonalistycznej partii Żydowska Siła Itamar Ben Gwir, który wyszedł z rządu w proteście przeciwko zawarciu rozejmu w Strefie Gazy.

Niektórzy przedstawiciele izraelskiej prawicy od dawna nawoływali do ponownego zorganizowania żydowskich osiedli w Strefie Gazy, a nawet częściowego przesiedlenia jej mieszkańców. Wypowiedzi Donalda Trumpa miały najprawdopodobniej pomóc Netanjahu w utrzymaniu poparcia ze strony jego skrajnych koalicjantów, którzy sprzeciwiają się obowiązującemu od 19 stycznia zawieszeniu broni w Strefie Gazy – napisał 28 stycznia portal Times of Israel za źródłami w rządzie.

Wojna Izraela z Hamasem

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/

PAP/Jerzy Adamiak/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 stycznia 2025