
Ziemia ogrzewa się pod wpływem działalności człowieka – czytamy w najnowszym raporcie klimatycznym, pt. „Zmiany klimatu 2021: podstawy fizyczne”, opublikowanym 9 sierpnia przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC). W naszym klimacie zaszły gwałtowne zmiany, z których część jest nieodwracalna.
.Obecnie średnie ocieplenie klimatu szacuje się na 1,1 st. Celsjusza w porównaniu do lat preindustrialnych (1850-1900). Ocieplenie o 1,5 st. Celsjusza zostanie osiągnięte prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Panel IPCC szacuje obecnie globalny średni wzrost temperatury o 2,5 °C do 4 °C. Naukowcy podkreślają jednak, że wciąż istnieje szansa na złagodzenie najgorszych przewidzianych skutków zmian klimatycznych. “Pomóc mogą w tym szybkie działania – jak podkreśla Jane Lubchenco, zastępca dyrektora ds. klimatu i środowiska w Biurze Polityki Nauki i Technologii Białego Domu: „ten harmonogram podkreśla wagę podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań ze strony każdego kraju, zwłaszcza największych gospodarek”. Kraje te powinny przybyć na konferencję ONZ w sprawie zmian klimatu, zaplanowaną na listopad, z najbardziej ambitnymi celami.

Sporządzanie tegorocznego raportu odbyło się w nietypowych warunkach. Ze względu na trwającą pandemię, naukowcy musieli zmagać się z przekazaniem skali globalnego kryzysu on-line. Szósty raport z oceny IPCC jest pierwszą z trzech głównych ocen klimatycznych, które mają zostać opublikowane przez organ w nadchodzącym roku, a każda z nich zostanie zatwierdzona przez przedstawicieli wszystkich 195 państw członkowskich.
Raport IPCC zawiera dopracowane i zaktualizowane oświadczenie naukowego konsensusu w sprawie antropogenicznych zmian klimatu oraz prognozy dotyczące oczekiwanego globalnego ocieplenia. Późniejsze raporty będą zawierały szczegółowe informacje na temat tego, w jaki sposób polityka klimatyczna może zmniejszyć emisje i jakie działania należy podjąć, aby dostosować się do ekstremalnych zjawisk, takich jak powodzie, fale upałów i susze.

Różne odcienie różu do fioletu, wskazane na histogramie, pokazują szacunkowe ocieplenie w sezonie, który w danym miejscu podlegał największemu ociepleniu w okresie 1850–1900 i 2006–2015, podczas którego średnia globalna temperatura wzrosła w tym zestawie danych o 0,91°C (Cowtan i Way, 2014) i 0,87°C. Gęstość kropek wskazuje populację (w 2010 r.) w dowolnym polu siatki 1° × 1°. Podkład przedstawia krajowe wyniki globalnego wskaźnika celu zrównoważonego rozwoju (SDG) wskazujące na wyniki w ramach 17 celów zrównoważonego rozwoju. Kreskowanie wskazuje na brak danych indeksu SDG (np. Grenlandia). Histogram pokazuje populację zamieszkującą regiony doświadczające różnych poziomów ocieplenia (w krokach co 0,25°C). Źródło: IPCC
Nowe prognozy i szacunki zawarte w raporcie opierają się częściowo na zapisach obserwacyjnych obejmujących większą część terenu – w tym więcej danych z szybko ocieplającej się Arktyki. Nerilie Abram, klimatolog z Australian National University mówi, że: „zapisy z ośmiu dodatkowych lat globalnego ocieplenia oznaczają, że naukowcy mieli więcej czasu, aby zobaczyć rozwijający się sygnał zmiany klimatu”. Raport nakreśla pięć różnych wspólnych ścieżek społeczno-ekonomicznych, z emisjami wahającymi się od bardzo niskich do bardzo wysokich. Ścieżki reprezentują zmianę punktu ciężkości w porównaniu z poprzednimi prognozami, które skupiały się wyłącznie na różnych poziomach emisji i towarzyszącym ociepleniu.
„Zmiana klimatu ma miejsce już dziś”
.W najlepszym przypadku, gdy świat osiągnie zerową emisję netto do 2050 r., przewiduje się, że ocieplenie osiągnie szczyt w połowie stulecia z przewidywaną wartością 1,6 st. Celsjusza. Nawet w tym scenariuszu jest prawdopodobne, że do 2050 r. w Arktyce co najmniej jedno późne lato będzie wolne od lodu morskiego. A w najgorszym przypadku ocieplenie najprawdopodobniej osiągnie 2,4 st. Celsjusza do połowy stulecia i będzie nadal eskalować do 4,4 st. Celsjusza — i potencjalnie nawet do 5,7 st. Celsjusza — do 2100 r. Obecne emisje gazów cieplarnianych są na średnich i wyższych trajektoriach, a zobowiązania w zakresie polityki klimatycznej nadal nie pozwalają na osiągnięcie niższego poziomu emisji. Zbyt duża koncentracja na celach takich jak 1,5°C może jednak przynieść odwrotny skutek.
Po raz pierwszy raport omawia szczegóły dotyczące tego, jak każdy przyrost ocieplenia odnosi się do skutków regionalnych i zdarzeń ekstremalnych, takich jak powodzie, fale upałów, susze i pożary. Ocieplenie jest najszybsze w Arktyce; powodzie szaleją w Europie i Azji, podczas gdy susza pustoszy zachodnie Stany Zjednoczone i Afrykę. Oceny regionalne wskazują, że zmiany klimatyczne doprowadziły już do skrajnych upałów w prawie każdym regionie świata.

„Zmiana klimatu ma miejsce już dziś” – twierdzi Francisco Doblas Reyes, klimatolog z Barcelona Supercomputing Center i autor rozdziału raportu, który łączy globalną zmianę klimatu z efektami regionalnymi. Teraz możliwe jest powiązanie wydarzeń, takich jak niedawna fala upałów na północno-zachodnim Pacyfiku, z szerszymi zmianami klimatycznymi. Niektórych z nich nie da się powstrzymać, niezależnie od tego, jak bardzo ludzkość zredukuje emisje w nadchodzących dziesięcioleciach. Nieunikniony jest również ciągły wzrost poziomu morza, obecnie szacowany na 3,7 milimetra rocznie w latach 2006-2018.
.W ciągu najbliższych 2000 lat oceany prawdopodobnie podniosą się o 2-3 metry, jeśli planeta ogrzeje się o 1,5 st. Celsjusza i nawet o 22 metry z 5 st. Celsjusza ocieplenia. Planeta ociepla się w tempie niespotykanym od 2000 lat, a poziomy dwutlenku węgla w atmosferze są najwyższe od 2 milionów lat. Zmiana klimatu prowadzi do coraz bardziej nieregularnych i ekstremalnych zjawisk pogodowych, a za prawie wszystkie z nich odpowiedzialna jest ludzka działalność.
Oprac. Natalia Pacho
Źródło: IPCC, Science Magazine, The Washington Post