Raport o stanie niemieckiej armii. „Bundeswehra potrzebuje 203 tys. żołnierzy do 2031 r.”

Raport o stanie niemieckiej armii, opracowany przez pełnomocnik Bundestagu ds. sił zbrojnych Evę Hoegl, wykazał poważne słabości Bundeswehry. Wedle tego dokumentu niemieckie siły zbrojne potrzebują więcej żołnierzy, lepszego sprzętu i lepszych koszar; nie brakuje za to kamizelek ochronnych czy hełmów – podkreślono w dokumencie.
Raport o stanie niemieckiej armii
.Bundeswehra nie zbliżyła się jeszcze do celu, jakim jest osiągnięcie stanu osobowego 203 tys. żołnierzy do 2031 r. Pod koniec 2024 r. w niemieckich siłach zbrojnych służyło nieco ponad 180 tys. żołnierzy, co oznacza, że liczebność personelu była wówczas nieco niższa niż w roku 2023 – przekazał portal tygodnika „Spiegel”, opisujący raport Evy Hoegl. Niemieccy żołnierze stają się coraz starsi. Średnia wieku wzrosła z 32,4 lat pod koniec 2019 r. do 34 lat – podkreślono w opracowaniu.
„Według Hoegl możliwości awansu (w armii) są problematyczne” – zaznaczył „Spiegel”. „Przykładowo, wielu żołnierzy musiało czekać na awans, mimo że spełniali wymagania. Wynikało to z faktu, że w budżecie obronnym brakowało (na to środków). Utrzymanie personelu pozostaje jednym z największych wyzwań dla Bundeswehry” – przyznała autorka raportu.
Oprócz problemów kadrowych, żołnierzom brakuje również sprzętu – podkreślił portal. Według pełnomocnik Bundestagu ds. sił zbrojnych istnieją „poważne problemy” z infrastrukturą, ponieważ koszary są w katastrofalnym stanie technicznym, a ponadto brakuje amunicji, części zamiennych i sprawnego sprzętu. „Żołnierze są dobrze wyposażeni jedynie w kamizelki ochronne i hełmy” – zauważył „Spiegel”.
NATO musi przełączyć się na tryb wojenny
.Możemy zapobiec kolejnej wielkiej wojnie na terytorium NATO i zachować nasz styl życia. Wymaga to od nas wszystkich szybszych i silniejszych działań. Trzeba przyjąć sposób myślenia charakterystyczny dla czasów wojny. Musimy przyspieszyć naszą produkcję obronną i zwiększyć wydatki na obronność – twierdzi Mark RUTTE na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Jestem zaszczycony, że mogę rozpocząć tę kluczową rozmowę z obywatelami krajów NATO, zwłaszcza z tymi mieszkającymi w Europie i Kanadzie. Będę szczery: sytuacja w zakresie bezpieczeństwa nie wygląda dobrze. Bez wątpienia jest najgorsza w moim życiu. I podejrzewam, że w Waszym również.
Z Brukseli na Ukrainę jedzie się jeden dzień. Zaledwie jeden dzień – tak niedaleko nas spadają rosyjskie bomby. Tak blisko latają irańskie drony. Niewiele dalej walczą żołnierze Korei Północnej. Każdego dnia ta wojna powoduje więcej zniszczeń i śmierci. Każdego tygodnia na Ukrainie jest ponad 10 000 zabitych lub rannych po obu walczących stronach. Od lutego 2022 roku wojna ta pochłonęła ponad milion ofiar.
Putin próbuje wymazać Ukrainę z mapy świata. Próbuje także fundamentalnie zmienić architekturę równowagi międzynarodowej, która przez dziesięciolecia zapewniała Europie bezpieczeństwo. Próbuje też zniszczyć naszą wolność i styl życia. Jego agresywna postawa nie jest niczym nowym. Jednak przez zbyt długi czas pozostawaliśmy bierni. Najpierw w 2008 r. była Gruzja, a następnie w 2014 r. był Krym. A jeszcze w lutym 2022 roku wielu nie chciało uwierzyć, że Putin rozpocznie pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie. Ile jeszcze sygnałów ostrzegawczych potrzebujemy, aby się obudzić? Powinniśmy być głęboko zaniepokojeni. Ja z pewnością jestem zaniepokojony.
.Gospodarka Rosji jest nastawiona na działania wojenne. W 2025 roku jej całkowite wydatki militarne mają wynieść od 7 do 8 proc. PKB, jeśli nie więcej. To jedna trzecia budżetu państwa – i najwyższy poziom od czasów zimnej wojny. Rosyjski przemysł zbrojeniowy produkuje ogromne ilości czołgów, pojazdów opancerzonych i amunicji. To, czego Rosja nie zapewnia w jakości, nadrabia ilością – z pomocą Chin, Iranu i Korei Północnej. Wszystko to wskazuje na jednoznaczny kierunek: Rosja przygotowuje się na długotrwałą konfrontację. Z Ukrainą i z nami – cały tekst.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-nato-musi-przelaczyc-sie-na-tryb-wojenny/
PAP/Berenika Lemańczyk/WszystkocoNajważniejsze/MJ