Rasa determinuje długość życia - „The Lancet”

Z badania periodyku

Z badania periodyku „The Lancet” wynika, że oczekiwana długość życia w USA różni się o ponad 20 lat w zależności od rasy, pochodzenia etnicznego i lokalizacji. Niektórzy czarnoskórzy, Indianie oraz rdzenni mieszkańcy Alaski umierają najszybciej. Azjaci żyją najdłużej.

Rasa determinuje długość życia – wyniki badań

.W 2000 r. oczekiwana długość życia wahała się od średnio 70,5 roku do 83,1. Różnica między żyjącymi najdłużej i najkrócej wynosiła 12,6 roku. Wzrosła do 13,9 w ciągu dekady, skoczyła do 18,9 roku w 2020 r. i gwałtownie poszybowała do 20,4 roku w 2021 r.

Przez dwa ostatnie dziesięciolecia oczekiwana długość życia w USA spadała szybciej od notowanej w innych bogatych krajach. 

Najniższą oczekiwaną długością życia w 2000 r. obserwowano u czarnoskórych z hrabstw o niskich dochodach na południu i na obszarach metropolitalnych, a także u Indian oraz rdzennych mieszkańców Alaski. Jednocześnie azjatyccy Amerykanie chlubili się najwyższą.

W latach 2000–2010 oczekiwana długość życia poprawiła się u wszystkich, z wyjątkiem Indian amerykańskich oraz rdzennych mieszkańców Alaski. W populacji białej i latynoskiej zależało to od lokalizacji. Biali Amerykanie w hrabstwach o niskich dochodach w rejonie Appalachów i Doliny Dolnego Missisipi mieli znacznie niższą oczekiwaną długość życia niż żyjący na innych obszarach.

Pandemia COVID-19 i jej wpływ na długość życia

.W rezultacie pandemii Covid-19 w 2021 r. dysproporcje znacznie się pogłębiły. Azjatyccy Amerykanie mieli średnią długość życia wynoszącą 84 lata. Indianie amerykańscy lub rdzenni mieszkańcy Alaski żyli średnio 63,6 lat. Czarnoskórzy niebędący Latynosami odnotowali spadek z 74,8 lat w 2019 r. do 71,0 lat w 2021 r. 

„Skala dysproporcji zdrowotnych w społeczeństwie amerykańskim jest alarmująca. Odzwierciedla nierówny i niesprawiedliwy podział zasobów i możliwości, co ma głębokie konsekwencje dla dobrostanu i długowieczności, zwłaszcza w populacjach zmarginalizowanych” – cytuje CBS jednego z autorów analizy, Christophera J.L. Murraya. Jak ocenia, podczas pandemii zmarginalizowane populacje doświadczyły najwyższych wskaźników śmiertelności i drastycznych strat w oczekiwanej długości życia. 

Zdaniem ekspertów równy dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji i możliwości zatrudnienia oraz usuwanie barier systemowych, mogłyby zapewnić wszystkim Amerykanom możliwość długiego i zdrowego życia. Bez względu na rasę, pochodzenie etniczne lub dochody.

Autorzy badania analizowali w latach 2000–2021 rejestry zgonów z National Vital Statistics System oraz dane dotyczące populacji z National Center for Health Statistics. 

Zdrowie – nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz

.Rosnące globalne obciążenie chorobami nowotworowymi znacząco przekracza obecne możliwości skutecznej kontroli zachorowań – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Piotr CZAUDERNA.

„2020 roku na całym świecie zdiagnozowano ponad 19 milionów nowych przypadków nowotworów (w tym w Polsce ok. 170 000), a 10 milionów ludzi z tego powodu zmarło. Oczekuje się, według Global Cancer Observatory, że do 2040 roku obciążenie to wzrośnie do około 30 milionów nowych przypadków raka rocznie i 16 milionów zgonów, a nowotwory staną się główną przyczyną śmierci. Tymczasem wiele zachorowań na nowotwory można przypisać potencjalnie modyfikowalnym czynnikom ryzyka. Znajomość tego faktu jest absolutnie kluczowa dla rozwoju skutecznych strategii zapobiegania chorobom nowotworowym”.

„Niedawno w renomowanym międzynarodowym czasopiśmie medycznym „Lancet” konsorcjum Global Burden of Disease Study 2 opublikowało badania związków między wskaźnikami czynników ryzyka (metabolicznego, zawodowego, środowiskowego i behawioralnego) a nowotworami na całym świecie”. 

„Korzystając z szacunków dotyczących zachorowalności na raka, śmiertelności i danych dotyczących czynników ryzyka z 204 krajów oraz obejmujących czynniki ryzyka, od palenia tytoniu do narażenia na działanie czynników rakotwórczych w miejscu pracy, autorzy stwierdzili, że 4,45 miliona zgonów wynika z wystąpienia wymienionych czynników ryzyka. Stanowi to ogółem aż 44,4 proc. zgonów z powodu nowotworów. Jednocześnie skutkowało to utratą 105 milionów lat życia skorelowanych z niepełnosprawnością. Dane te są alarmujące”. 

„Palenie tytoniu odpowiadało za 36,3 proc. zgonów z powodu raka u mężczyzn i 12,3 proc. u kobiet, spożywanie alkoholu – za 6,9 proc. zgonów z powodu raka u mężczyzn i 2,3 proc. u kobiet. Z kolei otyłość (stwierdzana w oparciu o wysoki wskaźnik Body Mass Index – BMI) odpowiadała za 4,2 proc. zgonów z powodu raka u mężczyzn i 5,2 proc. u kobiet. Odkryto również bardzo niepokojący, ponad 20-procentowy wzrost zgonów z powodu nowotworów w latach 2010–2019, który można przypisać powyższym możliwym do uniknięcia przyczynom. Zauważono także, że czynniki ryzyka metabolicznego odgrywały rosnącą rolę. Rośnie też liczba nowotworów związana z czynnikami dietetycznymi i hormonalnymi, w tym zwłaszcza nowotworów piersi i prostaty”.

PAP/ Andrzej Dobrowolski/ WszystkocoNajważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 listopada 2024