Reaktywacja Trójkąta Weimarskiego z udziałem Polski w momencie definiującym przyszłość Europy – ocenia „Le Figaro”

Trójkąt Weimarski 2023

Prezydent Emmanuel Macron reaktywuje Trójkąt Weimarski; zdecydowany jest kontynuować zbliżenie z Europą Wschodnią, zapraszając w poniedziałek kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta Polski Andrzeja Dudę do Paryża – ocenia we wtorek dziennik „Le Figaro”.

Trójkąt Weimarski – pomost między Wschodem a Zachodem

.„Widziana od wschodu francusko-niemiecka lokomotywa jest hamulcem. Widziana z Zachodu Grupa Wyszehradzka – Węgry, Czechy, Polska, Słowacja – dusi się prorosyjskim wyborem Viktora Orbana. Niech żyje Trójkąt Weimarski!” – pisze „Le Figaro”.

„Od momentu powstania w 1991 r. ta platforma dialogu politycznego między Francją, Niemcami i Polską często ulegała awariom. Została reaktywowana po raz drugi od początku roku podczas kolacji w Pałacu Elizejskim w poniedziałek z udziałem Macrona, Scholza i Dudy. Spotkanie miało na celu koordynację pomocy wojskowej i gwarancji bezpieczeństwa, których Europejczycy chcą udzielić Ukrainie przed szczytem NATO w Wilnie 11 i 12 lipca oraz Radą Europejską 29 i 30 czerwca” – zauważa francuski dziennik.

„Celem spotkania było również zbliżenie do siebie dwóch części Europy, wschodniej i zachodniej, które od początku wojny zwiększały przepaść między sobą”. Spotkanie weimarskie jest nawet „zaprzeczeniem idei, że istnieje różnica między starą a nową Europą” – ocenia jeden z francuskich dyplomatów, cytowany przez „Le Figaro”. Według niego wszystkie państwa UE mają „wspólną wolę europejską” w kwestii Ukrainy, a Niemcy zmieniają swój model gospodarczy, stając się coraz bardziej stanowcze wobec Rosji.

Potrzeba ponownego zjednoczenia

.„Francja, która historycznie nigdy nie wykazywała entuzjazmu dla rozszerzenia czy to UE, czy NATO, również zmieniła swoje stanowisko” – podkreśla dziennik.

„Wszyscy zgadzają się dać Ukrainie mocne, konkretne i namacalne gwarancje bezpieczeństwa, jak określił to Macron. W Sojuszu panuje także quasi-konsensus co do tego, że nie da się przyjąć kraju w stanie wojny. Wprowadzenie kraju w stanie wojny do NATO bez wiedzy, czy Stany Zjednoczone są gotowe do bezpośredniej interwencji, nie byłoby dobrą rzeczą. Artykuł 5. jest solidny, gdy nikt nie ma wątpliwości, że wszyscy będą go przestrzegać – wyjaśnia wysoki rangą francuski dyplomata. Według niego konieczne jest aby Władimir Putin zrozumiał, że nie doprowadzi do wyczerpania Ukrainy i że determinacja sojuszników do jej obrony nie osłabnie. Pozostaje zatem jeszcze zdefiniować te gwarancje bezpieczeństwa – wskazuje „Le Figaro”.

Punktami spornymi między Zachodem i Wschodem Europy jest czas przyjęcia Ukrainy do NATO oraz polityka migracyjna UE, co prawdopodobnie rzuciło cień na spotkanie Trójkąta – spekuluje gazeta.

„Polska sprzeciwia się mechanizmowi alokacji przez Radę Europejską osób ubiegających się o azyl. Warszawa uważa, że środek odzwierciedla krótkoterminowe myślenie, które de facto spowoduje wzrost fal migracyjnych. Polski rząd odmawia płacenia ogromnych sum za błędy polityki imigracyjnej najbogatszych krajów” -wskazuje „Le Figaro”.

„Pomimo tych przeciwstawnych prądów, zdecydowana większość krajów UE jest świadoma potrzeby ponownego zjednoczenia. Pozbawienie się konsensualnego rozwiązania zarówno w sprawie NATO, jak i UE, byłoby darem złożonym Rosji Władimira Putina. A w 2023 roku w świecie zachodnim, z kilkoma wyjątkami, nikt nie zamierza dawać prezentu gospodarzowi Kremla” – podsumowuje „Le Figaro”.

„Narodziny nowej Europy”. Książka Laury MANDEVILLE i prof. Konstantyna SIGOWA

.Laure MANDEVILLE, znana reporterka dziennika „Le Figaro”, jako pierwsza w Europie Zachodniej postawiła tezę o nowym geopolitycznym centrum kontynentu. Spod pióra jej oraz prof. Konstantina SIGOVA, ukraińskiego filozofa, wyszła najnowsza książka Wydawnictwa Wszystko co Najważniejsze” pt. „Narodziny nowej Europy”.

Zaciętość ukraińskiego oporu oraz ogromne wsparcie, jakie Ukraina otrzymuje od Europy Środkowo-Wschodniej, krajów bałtyckich i skandynawskich, Wielkiej Brytanii, sprawiają, że zaczyna wykształcać się nowy biegun strategiczny, przyćmiewający tandem niemiecko-francuski, który odgrywał dotąd wiodącą rolę w Europie, a dziś traci na znaczeniu” – pisała Laure MANDEVILLE na łamach „Le Figaro”, przekonując, że wojna na Ukrainie przyniosła prawdziwą redefinicję geopolityki Europy i panującego w niej układu sił, doprowadziła do spektakularnego przesunięcia politycznego i moralnego środka ciężkości Europy na Wschód. „Historia przyznała rację przestrogom płynącym z Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś bardziej wierzymy sceptykom ze Wschodu i z Północy Europy niż francuskim i niemieckim zwolennikom dialogu za wszelką cenę”.

W przedmowie do „Narodzin nowej Europy” czytamy, że „Ukraina nas wszystkich obudziła. Odrzucając strach i stawiając masowy opór wobec napaści Putina, zjednoczyła się w obronie ziemi i wolności. Choć wszyscy wokół wieszczyli jej porażkę, ona nagle w pełni ukazała naszym oczom skarb, którego przebłyski dostrzec można było już w czasie pomarańczowej rewolucji 2004 roku i Majdanu dziesięć lat później – skarb oporu całego narodu. Społeczeństwo przyjaźni i solidarności, które objawiło się w owej próbie ognia i krwi, swoim heroizmem wzbudziło podziw świata, a zwłaszcza Zachodu, poszukującego sensu tego, co najważniejsze. Krótko mówiąc, Ukraina wszystko odmieniła. Przyszłość Europy przechodzi dzisiaj przez Kijów. (…) W spektakularnej dynamice odradzania się po wiekach regionu Międzymorza, trójkąt Kijów – Europa Środkowa – Paryż, a zwłaszcza Kijów – Warszawa – Paryż, powinien w naszym mniemaniu mieć kluczowe znaczenie. Nie bez przyczyny bowiem ten pierwszy francusko-ukraiński dialog opublikowany we Francji od czasu rozpoczęcia wojny znalazł swojego drugiego wydawcę właśnie w Polsce”.

Książka „Narodziny nowej Europy” do nabycia w Sklepie Idei [LINK >>>]

PAP/Katarzyna Stańko/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 czerwca 2023
Fot. Sarah MEYSSONNIER / Reuters / Forum