Rebranding rządu to konieczność - Szymon HOŁOWNIA

Polska 2050 jest gotowa do renegocjowania umowy koalicyjnej; musimy zrobić rebranding rządu – powiedział 28 maja marszałek Sejm, lider ugrupowania Szymon Hołownia. Ocenił też, że rząd Donalda Tuska powinien powołać rzecznika prasowego oraz „przebudować część merytoryczną” zawartej umowy.
Nadchodzi rebranding rządu?
.Dnia 27 maja europoseł Michał Kobosko z Polski 2050 ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską, że wśród parlamentarzystów ugrupowania „nie ma wielkiego przekonania co do głosowania za nowym marszałkiem Sejmu w połowie kadencji”, choć zgodnie z umową koalicyjną od 14 listopada 2025 r. funkcję tę ma sprawować Włodzimierz Czarzasty (Lewica). „Wiem, że podobne odczucia są w innych klubach” – dodał. Szymon Hołownia odniósł się do słów Michała Koboski 28 maja w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. „Umowa koalicyjna obowiązuje, ale jeżeli słyszymy, że ma być renegocjowana, to my jesteśmy gotowi do tego, żeby ją renegocjować w kilku aspektach i to na pewno nie będzie tak, że będziemy negocjować wyłącznie aspekt marszałkowania w Sejmie” – powiedział.
W opinii marszałka Sejmu, priorytetem powinno być „przebudowanie części merytorycznej”, żeby wyborcy uwierzyli, że koalicja „dowiezie te rzeczy”. Wskazał, że umowa koalicyjna powinna obejmować strategię komunikacji rządu. „Musimy zrobić rebranding tego rządu i tej koalicji. Musimy mieć rzecznika prasowego, który będzie pracował, żeby opowiedzieć to wszystko co my robimy, a nie tylko, żeby pozwalać na to, żeby ktoś mówił, czego nie robimy” – ocenił.
Rekonstrukcja rządu po drugiej turze wyborów prezydenckich
.Szymon Hołownia przypomniał, że pod koniec maja premier Donald Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu, która ma nastąpić po drugiej turze wyborów prezydenckich. „Jeżeli premier mówi o rekonstrukcji rządu, to nie obejdzie się bez renegocjacji umowy koalicyjnej” – dodał lider Polski 2050. Dopytywany przez dziennikarzy, czy chciałby pełnić funkcję marszałka Sejmu do końca kadencji parlamentu, podkreślił, że jego los zależy od koalicjantów. „Dzisiaj kończę urzędowanie 13 listopada. Jak poukładamy koalicję na półmetku i – moim zdaniem – trzeba będzie ją poprzekładać, to zobaczymy. Ja się nie przywiązuję” – zapewnił. Dodał, że na pewno nie wejdzie do rządu i nie zgodzi się na objęcie funkcji wicemarszałka Sejmu.
Premier Donald Tusk zapowiedział już, że po wyborach prezydenckich rząd czeka rekonstrukcja. Podkreślił, że po zmianach rząd będzie mniej liczny i sprawniejszy. Przyznał też, że chciałby renegocjować umowę koalicyjną. Włodzimierz Czarzasty pytany przez dziennikarzy w Sejmie o zapowiedzi premiera powiedział, że popiera wprowadzenie zmian, aby rząd był „bardziej wydolny”. „Zawsze jest tak, że po dwóch latach i po jakimś okresie funkcjonowania rządu trzeba ocenić wszystko to, co jest dobre, co jest złe. Nie widzę w tym też żadnej sensacji” – podkreślił wicemarszałek Sejmu.
PAP/MJ