Rękopisy Zbigniewa Herberta w Pałacu Rzeczypospolitej
Rękopisy Zbigniewa Herberta będą od 28 października prezentowane na wystawie „Pan Herbert – podróżnik w Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie. 29 października mija sto lat od urodzin tego wybitnego poety.
Rękopisy Zbigniewa Herberta na stulecie jego urodzin
.Rękopisy Zbigniewa Herberta wystawione w Pałacu Rzeczypospolitej to element obchodów 100. rocznicy urodzin tego poety zorganizowanych przez Bibliotekę Narodową.
Skąd taki tytuł wystawy? – Herbert mówił: „Od 1939 roku jestem w wiecznym ruchu”. Chcemy opowiedzieć o życiu poety, o jego podróżach, o przemijaniu i jego doświadczaniu miejsc i ludzi. To Lwów, z którego został wypędzony przez wojnę. To Warszawa, w której zamieszkał i znalazł swoją ostatnią przystań. To także inne podróże poety – Paryż, Wiedeń, Berlin i wiele innych adresów, pod które trafiał. Pokażemy miejsca, ludzi i obrazy, których poeta tak bardzo świadomie doświadczał – wyjaśnia kuratorka wystawy Anna Romaniuk.
„Panie/ dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny/ a także za to że pozwoliłeś mi w niewyczerpanej/ dobroci Twojej być w miejscach które nie były/ miejscami mojej codziennej udręki” – pisał w „Modlitwie Pana Cogito – podróżnika”.
„Herbert podróżnik to człowiek bardzo świadomie doświadczający świata. Jego dawanie świadectwa z Przesłania Pana Cogito to także świadectwo świata, jego podróży i tego świadomego doświadczania świata. W wierszach, które zaprezentujemy na wystawie, nawet przypadkowo spotkani ludzie, miejsca i przedmioty mają znaczenie i budują nas” – wyjaśniła kuratorka.
„Chcemy pokazać Herbertowską filozofię podróżowania i dawania o tym świadectwa” – dodała.
Romanowska podkreśla, że rękopisy prezentowane na wystawie układają się w chronologiczną opowieść o ważnych dla poety miejscach – od rodzinnego Lwowa do Warszawy, od walizek człowieka-bez-domu po pakowanie się przed ostatnią podróżą-śmiercią, od radości tu i teraz po melancholię przeszłości, od euforycznej wdzięczności aż po rezygnację końca.
„Zestawimy ascezę rękopisów Herberta z nowoczesnym widowiskiem multimedialnym i obfitością wizualną” – wyjaśniła Romaniuk.
28 października w Pałacu Rzeczypospolitej odbędzie się również wieczór poezji Herberta. Utwory poety przeczytają: Maja Komorowska, Maja Ostaszewska, Andrzej Chyra, Grzegorz Damięcki i Jerzy Radziwiłowicz. Wydarzeniu w reżyserii Tomasza Cyza będzie towarzyszyła muzyka Mikołaja Trzaski i widowisko multimedialne w reżyserii Moniki Stolarskiej.
Dzień później w „Wieczorze Poetów” będą uczestniczyć Marianna Kijanowska, Alissa Valles, Michael Kruger oraz Ryszard Krynicki.
„Herbert pozostaje poetą cenionym, chętnie czytanym i lubianym przez czytelników. Również Biblioteka Narodowa włączała się w różne działania związane z poetą. W naszych zbiorach jest archiwum Herberta. Setna rocznica jego urodzin to okazja, by je udostępnić zwiedzającym, pokazać miejsca i doświadczenia podróży. Był jednym z poetów, których możemy nazwać formacyjnymi – w jego wierszach odnajdują się osoby o różnych poglądach. Jego wiersze dotyczą kultury europejskiej i budują wspólnotę kulturową – dziś jest to więc niezwykle ważne i nadal aktualne przesłanie” – podsumowała Anna Romaniuk.
Wystawa „Pan Herbert – podróżnik” będzie czynna do 31 grudnia br.
Zbigniew Herbert – jegomość, który walczył z rozpaczą
.Czym jest historia, w której tkwimy? To orgia panoszącej się nieprawości. A przecież zawsze znajdzie się garstka sprawiedliwych, którzy w tej zawierusze przechowają podstawowe wartości. Chodzi o to, by znaleźć się w tym gronie – powtarzał Zbigniew Herbert. Wspomnienie o tym niezwykłym poecie zamieścił na łamach „Wszystko co Najważniejsze” krytyk filmowy i znawca literatury Wiesław KOT.
„Herbert od zawsze czuł się jednocześnie Polakiem i obywatelem Europy – z jej bogatą kulturą, ale i brutalną historią. Ten bolesny splot zawarł w tomie Pan Cogito (1974), wydanym po kilkumiesięcznych pertraktacjach z cenzurą. Książkę szybko okrzyknięto jednym z najważniejszych polskich wydarzeń literackich XX wieku. Tytułowego Pana Cogito, „jegomościa w naszym wieku, który stara się walczyć z rozpaczą”, poeta uczynił wyrazicielem własnych ocen współczesnego świata, pełnych dystansu i ironii. Imię bohatera pochodzi od łacińskiej sentencji Kartezjusza, ojca filozofii nowożytnej: Cogito ergo sum („Myślę, więc jestem”)”.
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
(Przesłanie Pana Cogito)
PAP/Maciej Replewicz/WszystkocoNajważniejsze/ad