Rekordowa liczba aresztowań dziennikarzy w Wenezueli
Po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich, przeprowadzonych w lipcu 2024 roku, w Wenezueli doszło do bezprecedensowej fali represji wobec mediów; padł rekord aresztowań dziennikarzy.
Krótko po ogłoszeniu wyników wyborów, w których mimo dowodów na porażkę z opozycyjnym kandydatem Edmundo Gonzálezem, rządzący Wenezuelą Nicolás Maduro ogłosił swoje zwycięstwo, służby bezpieczeństwa tego kraju aresztowały dziennikarkę Anę Carolinę Guaitę. Jej matka, Xiomara Barreto, działaczka opozycji, otrzymała informację, że Guaita zostanie uwolniona, jeśli sama odda się w ręce władz. – Moja córka jest zakładnikiem – powiedziała Barreto w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych kilka dni po aresztowaniu Any Caroliny Guality. Wraz z dziennikarką, władze zatrzymały co najmniej pięciu dalszych pracowników mediów, a wielu innych zostało objętych zakazami wyjazdu z kraju.
Fala represji wobec mediów
.Od czasu wyborów, reżim Nicolasa Maduro nasilił represje wobec niezależnych mediów, które krytykowały działania władz. W ciągu kilku tygodni od głosowania, aresztowano dziennikarzy, oskarżając ich o terroryzm, podżeganie do przemocy oraz przestępstwa z nienawiści. Niektórzy z nich, jeśli zostaną skazani, mogą spędzić nawet 30 lat w więzieniu. – Ten rząd oszalał – skomentował Carlos Correa, dyrektor wenezuelskiej organizacji broniącej wolności prasy, Espacio Público. Jak dodał, władze nie tylko aresztują dziennikarzy, ale również żądają od nich łapówek za odstąpienie od zatrzymania.
Prześladowania, które nasiliły się po lipcowych wyborach, nie ograniczają się jednak wyłącznie do dziennikarzy. Od czasu elekcji aresztowano ponad 2 tysiące osób, głównie działaczy opozycji i uczestników protestów antyrządowych. González, opozycyjny kandydat, który prawdopodobnie wygrał wybory prezydenckie, musiał uciekać do Hiszpanii, gdzie uzyskał azyl polityczny.
Aresztowania dziennikarzy, media w podziemiu
Nasilenie represji zmusiło dziennikarzy do przyjęcia nowych taktyk. Wielu z nich unika udziału w protestach, a jeśli już się na nie udają, starają się nie wyróżniać z tłumu. Inni całkowicie rezygnują z pracy w mediach, z obawy o swoje życie. Część dziennikarzy zaczęła współpracować z zagranicznymi mediami, a także korzystać z nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, aby uniknąć bezpośrednich represji. Innowacyjna inicjatywa o nazwie Operación Retuit wykorzystuje awatary generowane przez AI, które przedstawiają raporty niezależnych mediów, umożliwiając im publikację bez narażania życia dziennikarzy.
Pomimo tych wysiłków, Marianela Balbi z Instytutu Prensa y Sociedad, cytowana przez nowojorskie Committee to Protect Journalists wskazuje, że sytuacja jest coraz trudniejsza. – Bez wątpienia coraz mniej dziennikarzy podejmuje się relacjonowania najważniejszych wydarzeń w kraju, a ci, którzy to robią, żyją w strachu” – powiedziała Balbi. Wiele redakcji jest zmuszonych do cenzurowania treści, aby uniknąć represji. W tym czasie Nicolas Maduro i jego współpracownicy kontynuują zastraszanie mediów i dziennikarzy, oskarżając ich o działania na rzecz destabilizacji kraju.
Rząd nie odpowiada na pytania o falę aresztowań dziennikarzy
.Wenezuela, która niegdyś była krajem o stosunkowo wolnych mediach, staje się jednym z najbardziej represyjnych reżimów w Ameryce Łacińskiej. Dziennikarze walczą o przetrwanie, stosując coraz bardziej skomplikowane strategie, aby informować społeczeństwo o nadużyciach władzy. Rząd Nicolasa Maduro odmawia jednak odpowiedzi na pytania dotyczące represji, ignorując zarówno wewnętrzne, jak i międzynarodowe apele o przywrócenie wolności słowa.
Committee to Protect Journalists / Wszystko Co Najważniejsze / MK