Relacja Polski i Niemiec wymaga odbudowy; kwestia reparacji wojennych nie powinna być zamknięta – Andrzej Szejna

Relacja Polski i Niemiec wymaga odbudowy; kwestia reparacji wojennych nie powinna zostać zawieszona lub zamknięta, powinna być poruszana – powiedział w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia wiceszef spraw zagranicznych Andrzej Szejna.

.Wiceszef MSZ został zapytany, czy po latach „chłodnych relacji na linii Warszawa-Berlin” relacja Polski z Niemcami wymaga odbudowy.

„Oczywiście” – odpowiedział Andrzej Szejna. Wskazał, że wiele kwestii, które wymagają przepracowania przez polską i niemiecką dyplomację, w tym rozmów na najwyższym szczeblu, zostało sprowadzonych „tylko do pewnej, można powiedzieć, połajanki ze strony Polski pod adresem Niemiec i jakichś wewnątrzpolitycznych interesów ówczesnej partii rządzącej”.

„Niemcy są nam bardzo potrzebne jako sojusznik, a nie przeciwnik”

.Jak dodał, „kłótnia z kimś, z kim robi się dobre interesy, jest niemądra”. „I to z kimś, z kim można je zrobić w wielu sprawach: chociażby Ukrainy, wspólny front w ramach bilateralnej współpracy czy Trójkąta Weimarskiego, bo kwestie migracyjne, czy pakt migracyjny, w różnych płaszczyznach leży w interesie bardzo wielu krajów” – powiedział.

W tym kontekście wskazał na premier Włoch Giorgię Meloni, która dostrzegając interesy swojego kraju „jest dzisiaj zwolennikiem paktu migracyjnego”. „Ona chciałaby, tak jak Polska powinna, dostać dodatkowe środki, mieć wsparcie Niemiec (…) np. na wzmocnienie naszej granicy, na wzmocnienie obronności (…) w ramach NATO (…) dodatkowe środki w związku z kosztami, które Polska ponosi na rzecz naszych przyjaciół z Ukrainy” – powiedział wiceminister.

Jak zaznaczył, „trzeba działać wyprzedzająco”, dlatego Niemcy „są nam bardzo potrzebne jako sojusznik, a nie przeciwnik”. Jak dodał, wierzy, że dojdzie do pokoju na warunkach akceptowalnych przez Ukrainę, jednak w innym wypadku, np. posunięcia wojsk rosyjskich czy załamania się Ukrainy, „będziemy mieli kolejne miliony naszych przyjaciół w naszym kraju” – powiedział. Zaznaczył, że o tym trzeba rozmawiać z Unią Europejską, a nie – kłócić się.

Sprawa reparacji nie powinna zostać zawieszona

.W ocenie wiceministra sprawa reparacji wojennych nie powinna zostać zawieszona lub zamknięta na potrzeby odbudowy relacji Polski i Niemiec.

„Uważam, że sprawa reparacji, przy całej świadomości skomplikowania prawnego tego tematu oraz znając stanowisko Niemiec, powinna być poruszana” – ocenił. Wskazał jednocześnie, że „w inny sposób – metodami dyplomatycznymi, naciskami, ale też twardym stanowiskiem”. Zaznaczył też, że studia telewizyjne czy radiowe nie są miejscem do omawiania szczegółów tej kwestii.

Dopytywany, czy stanowisko pełnomocnika ds. strat wojennych przy MSZ dalej będzie funkcjonowało, odpowiedział, że nie wie. „To jest decyzja pana ministra Sikorskiego, nic nie wiem, że miałoby być likwidowane” – dodał.

Pierwszego września 2022 r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Trzeciego października 2022 r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

Trzeciego stycznia ub.r. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Czy mamy szanse na reparacje wojenne?

.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Beata Komarnicka-Nowak rozważa, dlaczego kwestia reparacji wojennych jest wciąż aż tak burzliwa, a także czy Polska ma szansę w ogóle te reparacje uzyskać.

„Doktryna prawa międzynarodowego wskazuje, że reparacje stanowią odpowiedź na bezprawie międzynarodowe, jakim jest wojna, i są uznaną zasadą prawa międzynarodowego” – zaznacza. – „W związku z tym […] prawo Polski do reparacji od Niemiec po zakończeniu wojny było i wciąż jest niepodważalne. Dyskusję w Polsce i Niemczech wywołuje kwestia ważności zrzeczenia się przez Polskę reparacji 23 sierpnia 1953 r. Oświadczenie rządu PRL z 23 sierpnia 1953 r., dotyczące zrzeczenia się z dniem 1 stycznia 1954 r. spłaty odszkodowań na rzecz Polski, było nieważne ab initio i jako takie nigdy nie wywierało i nie wywiera skutków prawnych. Autorem tak sformułowanej tezy był śp. profesor Jan Sandorski, wieloletni szef katedry prawa międzynarodowego publicznego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.”

„Niemieccy dziennikarze i politycy powtarzają jak mantrę, że kwestia jakichkolwiek odszkodowań za unicestwienie milionów Polaków oraz zniszczenie prawie 40 proc. majątku narodowego w czasie II wojny światowej jest zamknięta. A sprawiedliwość pozostaje marzeniem. Niemieccy prawnicy zaś argumentują odmowę wypłaty reparacji jedynie właśnie tym oświadczeniem z 23 sierpnia 1953 r., ignorując niewygodne fakty, że komunistyczny rząd Bolesława Bieruta zrobił to pod przymusem, szantażowany przez Sowietów. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli prawo pisane nie odpowiada rzeczywistości, należy odwołać się do prawa powszechnego i do poczucia prawości jako rzeczy bardziej sprawiedliwej. Ta myśl Arystotelesa wydaje się w tej sytuacji pasować idealnie” – uważa autorka. – „Wracając zaś do zasad chrześcijańskich, pozostaje nam ćwiczyć się wciąż w cierpliwej wytrwałości.”

PAP/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 stycznia 2024