Relacje Polska-Chiny zawsze opierały się na wzajemnym szacunku - prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda powiedział 24 czerwca podczas spotkania z premierem Chin Li Qiangiem, że zależy mu na tym, by współpraca gospodarcza między Polską a ChRL nie została zaburzona przez „wichry historyczne” i trudne dla Europy „sytuacje wojenne, które mają dzisiaj miejsce”.

75. rocznica ustanowienia relacji dyplomatycznych między Warszawą a Pekinem

.Duda podkreślił, że relacje między oboma państwami opierają się na szacunku oraz uznaniu i liczy, że pozostaną takie na zawsze.

Prezydent, który składa oficjalną wizytę w Chinach, spotkał się z premierem Li w Wielkim Pałacu Ludowym w Pekinie. Podczas rozmowy przypomniał, że po objęciu urzędu prezydenta, w jedną z pierwszych wizyt zagranicznych udał się do ChRL.

„Rozpoczynam ostatni rok mojego urzędowania, ostatni rok drugiej kadencji prezydenckiej i cieszę się, że również ta podróż tutaj ma miejsce, bo dla mnie to jest element domknięcia procesu budowania współpracy pomiędzy naszymi państwami” – oświadczył Duda.

Zwrócił uwagę, że w tym roku obchodzimy 75. rocznicę ustanowienia relacji dyplomatycznych między Polską a Chinami. Jak ocenił, przez cały ten okres były one bardzo dobre.

„Niezależnie od wszystkich wydarzeń i wichrów, które wiały na świecie, różnych zmian – także i zmian ustrojowych, chociażby w Polsce – relacje polsko-chińskie opierały się zawsze na wzajemnym szacunku i wzajemnym uznaniu, co dla mnie jest bardzo ważne. Chciałbym, żeby zawsze takie pozostawały” – powiedział Duda.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił też, że Polska jest państwem leżącym w miejscu, gdzie spotykają się szlaki ze Wschodu na Zachód. „Dzisiaj dla mnie ten właśnie element ma ogromne znaczenie, biorąc pod uwagę wyzwania współczesnego świata, w szczególności te gospodarcze” – dodał.

„Zależy mi ogromnie na tym, żeby wichry historyczne i wszystkie trudne dla nas w Europie sytuacje wojenne, które mają dzisiaj miejsce, aby one nie zaburzyły idei współpracy gospodarczej pomiędzy Polską a Chinami i uczestnictwa Polski w eksporcie chińskich produktów w kierunku Europy, ale także eksporcie polskich i europejskich produktów do Chin” – oświadczył prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda spotka się z Xi Jinpingiem

.Premier Li oświadczył, że pomimo odległości geograficznej Chiny i Polska cieszą się przyjaźnią. „Już 75 lat temu ustanowiliśmy relacje dyplomatyczne i cały czas pogłębiamy nasze zaufanie, cieszymy się produktywną współpracą i mamy dobre relacje międzyludzkie” – powiedział.

Przypomniał, że w 2016 roku Polska i Chiny ustanowiły partnerstwo strategiczne. Jak wskazał, w 2023 r. wymiana handlowa wyniosła 42 mld dolarów. „To dwukrotne zwiększenie w porównaniu do tego, co było osiem lat temu” – zauważył Li.

„Chiny będą kierowały się strategicznymi wytycznymi naszego prezydenta w rozwijaniu relacji z Polską. Będziemy rozwijać naszą przyjaźń, zwiększać zaufanie polityczne, wzmacniać współpracę gospodarczą. Będziemy szukać też postępu w naszym strategicznym partnerstwie, by nasza współpraca przyniosła jeszcze więcej rezultatów” – zapewnił premier Chin.

24 czerwca zaplanowano też spotkanie prezydenta Dudy z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem.

Chiny – rywal czy partner do współpracy?

.Na takie pytania odpowiada na łamach Wszystko co Najważniejsze profesor Łukasz GACEK, kierownik Zakładu Chin w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W jego ocenie stajemy się świadkami systemowej rywalizacji na linii Zachód – Chiny. Należy ją rozumieć jako konfrontację dwóch alternatywnych modeli global governance, z jednej strony amerykańsko-europejskiego opartego na wartościach demokratycznych i liberalnych, a z drugiej chińskiego bazującego na normach właściwych dla tej cywilizacji. Ów element rywalizacji dobrze zarysowuje się w treści XX Zjazdu Krajowego KPCh z 2022 r., gdzie w większym niż dotychczas stopniu władze w Pekinie wyeksponowały zagadnienie „bezpieczeństwa” (安全 anquan). Termin ten pojawiał się w sprawozdaniu sekretarza generalnego zdecydowanie częściej niż w sprawozdaniach poprzednich, z 2017 i 2012 r. Uwagę zwracały również częste odwołania do pojęcia „rywalizacji” (斗争 duozheng). Jednocześnie znacznie rzadziej odwoływano się do „pokoju” (和平 heping).

Co więcej, sposób kształtowania środowiska międzynarodowego przez władze w Pekinie stanowi spore wyzwanie zarówno dla Waszyngtonu, jak i Brukseli, reprezentowanych przez nie instytucji, a szczególnie w kontekście definiowania ich roli w tej przestrzeni. Bogdan Góralczyk pisał o zmieniającej się konfiguracji sił na świecie, której wyznacznikiem jest „zmierzch dotychczasowego hegemona”, obok którego wyrasta nowa potęga. Od momentu przejęcia władzy przez Donalda Trumpa w 2017 r. Amerykanie porzucili dotychczasową strategię „zaangażowania” we współpracę z Chinami na rzecz „powstrzymywania”, co w dużej mierze odzwierciedla ich obawy dotyczące zwiększonej asertywności na arenie międzynarodowej komunistycznych władz w Pekinie.

Analogicznie jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, zmianę narracji w odniesieniu do Chin można zauważyć także w polityce Unii Europejskiej. W marcu 2019 r. Komisja Europejska scharakteryzowała Chiny jako „partnera współpracy” (cooperation partner), „partnera negocjacyjnego” (negotiating partner) o sprzecznych interesach, „konkurenta gospodarczego” (economic competitor) dążącego do osiągnięcia wiodącej pozycji w dziedzinie technologii oraz „rywala systemowego” (systemic rival). Bruksela promuje jasny i oparty na demokratycznych i liberalnych wartościach model global governance.

„W tym kontekście Chiny, proponując alternatywny sposób postępowania w stosunkach międzynarodowych, oparty na odmiennych wartościach i normach, stawiają się niejako naturalnie w roli rywala systemowego” – pisze profesor Łukasz GACEK.

Wyszczególnione kategorie definiowania Chin wzajemnie się przenikają w różnych obszarach. Z jednej strony Unię Europejską i Chiny łączą silne relacje gospodarcze, ale z drugiej dzielą antagonizmy w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i przede wszystkim w sferze normatywnej. Wzrost Chin jest tu wyjątkowo istotny, ponieważ redefiniuje dotychczasową rolę Europy w świecie.

Nasuwa się pytanie, jak Europa powinna reagować na wzrost Chin, jak równoważyć ich wpływy, zwłaszcza w sferze gospodarczej, i wreszcie w jakim stopniu może kształtować ich wybory. Nie ulega wątpliwości, że systemowa rywalizacja w coraz większym stopniu będzie stawiana przez Brukselę jako nadrzędny paradygmat w relacjach z Chinami. Wyzwaniem pozostaje utrzymanie współpracy i dialogu z Chinami w obszarach wspólnego zainteresowania służących rozwiązywaniu problemów globalnych.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 czerwca 2024