Rocznice Najważniejsze. 2 lutego
„Rocznice Najważniejsze” to wybór doniosłych, przełomowych oraz interesujących wydarzeń historycznych przygotowany przez Redakcję portalu „Wszystko co Najważniejsze”. Codziennie prezentujemy Państwu listę rocznic, o których w danym dniu szczególnie warto pamiętać. Obok każdej daty zamieszczamy kilkuzdaniowy opis konkretnego zdarzenia, osoby lub zjawiska. Na co zwrócić uwagę 2 lutego?
Piękno historii
.Historia jest niewyczerpanym źródłem informacji. Jej znajomość pomaga zrozumieć otaczającą rzeczywistość. To nie tylko opis minionych zdarzeń, ale przede wszystkim opowieść o przeszłości kształtująca pamięć i tożsamość – potężne narzędzie społecznej kontroli, a zarazem skuteczna tarcza przed manipulacją.
W realiach państwa demokratycznego, gdzie o kondycji wspólnoty politycznej współdecydują obywatele, ich znajomość historii jest wyjątkowo ważna. W Europie Środkowo-Wschodniej – regionie przez dekady skazanym na zmienność i tymczasowość, nad którym rozpościera się cień agresywnego imperializmu – rozumienie przeszłości jest jednym z fundamentów dalszej egzystencji. W świecie błyskawicznych przemian i nowych technologii, kiedy coraz śmielej rozmawiamy o podboju kosmosu oraz automatyzacji i robotyzacji procesu myślenia, historia nie traci na znaczeniu. Wręcz przeciwnie – wskazuje wypróbowane ścieżki, którymi możemy podążać, a także te, których powinniśmy unikać na dalszej drodze do rozwoju i nowoczesności. Jednocześnie historia nie rości sobie prawa do miana wyroczni. Nie oferuje gotowych rozwiązań współczesnych dylematów, ale uczy stawiać właściwe pytania.
Poprzez cykl „Rocznice Najważniejsze” pragniemy w sposób symboliczny kultywować pamięć o postaciach i wydarzeniach istotnych dla polskiej oraz europejskiej tożsamości. Chcemy również zaciekawić i zaskoczyć, a przy tym zachęcić Czytelnika do dalszego zgłębiania wiedzy na poruszane przez nas tematy.
Rocznice Najważniejsze: 2 lutego
.Co wydarzyło się w dziejach Polski i świata dnia 2 lutego? Przedstawiamy wybór „Rocznic Najważniejszych”:
1494 r.
Urodziła się Bona Sforza, królowa Polski, wielka księżna litewska, księżna Bari i Rosano, żona Zygmunta Starego oraz matka ostatnich Jagiellonów na tronie polskim – Zygmunta Augusta i Anny Jagiellonki. Jako władczyni Polski i Litwy prowadziła samodzielną i ambitną politykę. Stworzyła własne stronnictwo, do którego należeli najpotężniejsi ludzie w kraju, m.in. Piotr Kmita, Andrzej Krzycki i Piotr Gamrat. Dążyła do wzmocnienia władzy królewskiej i powiększenia domeny Jagiellonów. Wspólnie z Zygmuntem Starym (choć niektórzy to jej przypisują całą inicjatywę) doprowadziła do jedynej w historii Polski elekcji vivente rege (za życia panującego monarchy) – na tronie, obok ojca, zasiadł Zygmunt II. Była jedną z najzdolniejszych i najbardziej pamiętnych władczyń w dziejach Polski i Litwy. Z inicjatywy Habsburgów została otruta przez swojego dworzanina. Spoczęła w bazylice św. Mikołaja w Bari. Nagrobek Bony wykonał na zlecenie Anny Jagiellonki sam Santi Gucci.
1536 r.
Urodził się Piotr Skarga, jezuita, teolog i pisarz, czołowy polski przedstawiciel kontrreformacji. Był nadwornym kaznodzieją króla Zygmunta III Wazy oraz pierwszym rektorem Uniwersytetu Wileńskiego. Autor „Kazań sejmowych”, w których wyłożył koncepcję odnowy moralnej i politycznej państwa polsko-litewskiego. Słynął ze swej surowości i nieustępliwości, przez co był wśród szlachty niepopularny. Jego pisma stanowią pokaz kunsztownego stylu oratorskiego oraz są dowodem dużych zdolności retorycznych autora.
1676 r.
W katedrze wawelskiej odbyła się koronacja Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery na króla i królową Polski. Choć elekcja monarchy miała miejsce w maju 1674 r., z uwagi na trwającą wojnę Rzeczpospolitej z Turcją (1672-1676) koronacja – z woli króla – została odłożona na dogodniejszy moment. Jan III Sobieski jest bez wątpienia jednym z najsłynniejszych władców Polski. Z uwagi na swe zdolności militarne i glorię wiedeńską (1683 r.) uchodzi również za króla wybitnego. W rzeczywistości jego panowanie jest trudne do jednoznacznej oceny. Był ostatnim władcą Rzeczpospolitej, który zwyciężał na polu bitwy i prowadził podmiotową politykę międzynarodową. Mimo ambitnych planów zarówno w polityce wewnętrznej jak i zagranicznej monarcha odniósł jednak więcej porażek niż sukcesów. Lata jego rządów przypadły na okres bardzo trudny, kiedy państwo polsko-litewskie było wyczerpane niemal nieustannymi konfliktami zbrojnymi wieku XVII (zwanego „wiekiem wojen”), paraliżem Sejmu i pogłębiającymi się sporami politycznymi w łonie szlachty. Pytanie czy w tej sytuacji dało się osiągnąć więcej, na zawsze pozostanie otwarte.
1754 r.
Urodził się Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord, francuski dyplomata, minister spraw zagranicznych a następnie premier Francji, jeden z najwybitniejszych polityków przełomu XVIII i XIX wieku. Do 1791 r. duchowny katolicki. Porzucił jednak kapłaństwo na rzecz polityki. Był zwolennikiem Wielkiej Rewolucji Francuskiej i inicjatorem reform ekonomicznych oraz społecznych. Reprezentował Francję podczas kongresu wiedeńskiego (1814-1815) i był współtwórcą ładu politycznego, który obowiązywał w Europie po upadku Napoleona, mimo że wcześniej pełnił służbę u jego boku. Talleyrand uchodzi za symbol cynizmu w polityce, a przy tym za uosobienie męża stanu, który bezwzględnie respektował wyłącznie jedną zasadę – pierwszeństwo interesu Francji ponad wszystkimi innymi.
1882 r.
Urodził się James Joyce, irlandzki pisarz, jeden z najsłynniejszych pisarzy XX wieku, powszechnie uznawany również za jednego z najwybitniejszych. Autor ponadczasowego „Ulissesa” oraz szeregu innych dzieł, m.in. „Finneganów trenu”, „Stefana bohatera”, „Dublińczyków” czy „Zmarłych”. Słynął z ekscentryzmu i zamiłowania do eksperymentowania formą literacką. Za życia był często krytykowany. Po śmierci jego twórczość wpłynęła na dalszy rozwój światowej kultury popularnej.
Jak uczyć historii?
.„Rzadko myślimy o tym, czym naprawdę jest historia. Słowo to przypomina najczęściej szkołę i pamięciowe opanowywanie dat oraz nazwisk, co wydaje się nam działaniem bez praktycznego znaczenia. Tymczasem historią jest wszystko to, co było. Wszystko, co dotyczy nas samych, naszych bliskich, naszej okolicy, naszego kraju i wreszcie wszystkich ludzi, bo bardzo wielu z nich miało bezpośredni lub pośredni wpływ na to, jak żyjemy i kim jesteśmy” – pisze we „Wszystko co Najważniejsze” historyk Wojciech ROSZKOWSKI.
Jego zdaniem „każdy młody człowiek, który dorasta do świadomości samego siebie, zaczyna w pewnym momencie oceniać swoich rodziców. Często robi to bezrefleksyjnie. A powinien zrozumieć, jak ich ukształtowały ich wybory życiowe i ich wychowanie, ale także okoliczności historyczne, w jakich dorastali. Sięgając nieco dalej, winien zrozumieć, jaką rolę w zbiorowych losach Polaków odegrali na przykład Stalin i Hitler. Umiejętność ogarnięcia takich ogólniejszych zależności jest fundamentem dorosłości. Bez minimalnej świadomości tak rozumianej historii nie wiadomo, kim jesteśmy. Świadczą o tym najdobitniej opowieści o bezradności ludzi dotkniętych amnezją”.
„Zastanawiając się więc nad nauczaniem historii, trzeba mieć zawsze na uwadze rozwój świadomej pamięci młodzieży. Ona żyje tu i teraz. Dla niej to, co było kilka lat temu, to mgła, a jednak z tej mgły uczeń czy uczennica powinni chcieć wyławiać rzeczy dla nich ważne. Dopiero w taki sposób można zbudować zainteresowanie ogólniejszymi związkami między przeszłością a teraźniejszością i przyszłością. Dopiero wtedy będą oni mogli rozwinąć w sobie świadomość tego, że ich życie jest konsekwencją różnych decyzji z przeszłości” – pisze prof. Wojciech ROSZKOWSKI.
Jak podkreśla, „bez historycznie ukształtowanej świadomości obywatelskiej nie będziemy naprawdę wiedzieć, po co i dla kogo mamy rozwijać swój potencjał technologiczny i ekonomiczny. W dzisiejszych czasach, gdy przytłacza nas teraźniejszość, zmienność i przypadkowość, a w tak osłabioną świadomość wtłacza się niemal siłą idiotyczne »prawdy« antropologii nieograniczonej, dobre rozumienie historii jest niezwykle ważne. Tym »dobrym« rozumieniem historii jest umocnienie kryteriów oceny, co było ważne, a co nie, oraz co było wartościowe, a co nie, a nawet, choć o tym wręcz wstyd wspominać, odróżnianie tego, co było, od tego, czego nie było”.
Patryk Palka/WszystkoCoNajważniejsze