Rocznice Najważniejsze. 27 stycznia
„Rocznice Najważniejsze” to wybór doniosłych, przełomowych oraz interesujących wydarzeń historycznych przygotowany przez Redakcję portalu „Wszystko co Najważniejsze”. Codziennie prezentujemy Państwu listę rocznic, o których w danym dniu szczególnie warto pamiętać. Obok każdej daty zamieszczamy kilkuzdaniowy opis konkretnego zdarzenia, osoby lub zjawiska. Na co zwrócić uwagę 27 stycznia?
Piękno historii
.Historia jest niewyczerpanym źródłem informacji. Jej znajomość pomaga zrozumieć otaczającą rzeczywistość. To nie tylko opis minionych zdarzeń, ale przede wszystkim opowieść o przeszłości kształtująca pamięć i tożsamość – potężne narzędzie społecznej kontroli, a zarazem skuteczna tarcza przed manipulacją.
W realiach państwa demokratycznego, gdzie o kondycji wspólnoty politycznej współdecydują obywatele, ich znajomość historii jest wyjątkowo ważna. W Europie Środkowo-Wschodniej – regionie przez dekady skazanym na zmienność i tymczasowość, nad którym rozpościera się cień agresywnego imperializmu – rozumienie przeszłości jest jednym z fundamentów dalszej egzystencji. W świecie błyskawicznych przemian i nowych technologii, kiedy coraz śmielej rozmawiamy o podboju kosmosu oraz automatyzacji i robotyzacji procesu myślenia, historia nie traci na znaczeniu. Wręcz przeciwnie – wskazuje wypróbowane ścieżki, którymi możemy podążać, a także te, których powinniśmy unikać na dalszej drodze do rozwoju i nowoczesności. Jednocześnie historia nie rości sobie prawa do miana wyroczni. Nie oferuje gotowych rozwiązań współczesnych dylematów, ale uczy stawiać właściwe pytania.
Poprzez cykl „Rocznice Najważniejsze” pragniemy w sposób symboliczny kultywować pamięć o postaciach i wydarzeniach istotnych dla polskiej oraz europejskiej tożsamości. Chcemy również zaciekawić i zaskoczyć, a przy tym zachęcić Czytelnika do dalszego zgłębiania wiedzy na poruszane przez nas tematy.
Rocznice Najważniejsze: 27 stycznia
.Co wydarzyło się w dziejach Polski i świata dnia 27 stycznia? Przedstawiamy wybór „Rocznic Najważniejszych”:
1527 r.
Hetman wielki litewski Konstanty Ostrogski odniósł zwycięstwo nad wojskami Chanatu Krymskiego w bitwie pod Olszanicą. Starcie to uchodzi za jedną z najbardziej dotkliwych klęsk oręża tatarskiego w XVI stuleciu. Według niektórych źródeł podczas bitwy poległo 40 tys. Tatarów, lecz niemal na pewno jest to liczba przeszacowana. Dzięki zwycięstwu Konstanty Ostrogski doprowadził do uwolnienia tysięcy jeńców wziętych w jasyr. Po powrocie z pola walki odbył triumfalny wjazd do Krakowa.
1756 r.
Urodził się Wolfgang Amadeusz Mozart, kompozytor, wirtuoz fortepianu i innych instrumentów klawiszowych, jeden z najsłynniejszych i najwybitniejszych muzyków w dziejach. Należał do grona tzw. klasyków wiedeńskich (wspólnie z Beethovenem i Haydnem). Zmarł w wieku zaledwie 35 lat, prawdopodobnie z powodu upustu krwi dokonanego przez medyka. Przed śmiercią wykazywał objawy charakterystyczne dla gorączki reumatycznej. Mimo śmierci w tak młodym wieku Mozart zdołał skomponować ponad 600 utworów. Jego twórczość na stałe weszła do kanonu europejskiej i światowej kultury.
1918 r.
Powstało Polskie Towarzystwo Geograficzne. Początkowo liczyło 47 osób, pośród których licznie reprezentowaną grupą byli profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do grona założycieli Towarzystwa należeli nie tylko geografowie, ale również przedstawiciele innych dziedzin nauki, w tym m.in. historycy, ekonomiści, antropolodzy, geolodzy, botanicy czy meteorolodzy. Celem Towarzystwa było rozwijanie wiedzy poprzez współpracę wykształconych teoretyków i praktyków – przedstawicieli środowisk akademickich, instytutów naukowych i placówek badawczych, z pedagogami szkolnymi, studentami, młodzieżą szkolną oraz osobami zainteresowanymi szeroko pojętymi naukami o Ziemi. Polskie Towarzystwo Geograficzne istnieje do dziś. Od 2006 r. jest organizacją pożytku publicznego.
1945 r.
Podczas II wojny światowej doszło do wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. W rocznicę tego wydarzenia ONZ ustanowiła Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. KL Auschwitz był największym spośród niemieckich obozów koncentracyjnych i ośrodków zagłady. Stanowi miejsce eksterminacji ok. 1,1 mln Żydów, ok. 150 tys. Polaków, ok. 23 tys. Romów oraz ok. 30 tys. ofiar innych narodowości. Z uwagi na skalę popełnianych tam zbrodni KL Auschwitz bywa określany „fabryką śmierci”.
W styczniu 1945 r. Niemcy świadomi, że ze wschodu zbliżają się oddziały Armii Czerwonej, przystąpili do zacierania śladów zbrodni popełnionych w KL Auschwitz. Więźniów, którzy wówczas pozostawali jeszcze w obozie (ok. 9 tys.) planowano zamordować. Finalnie momentu wyzwolenia doczekało ok. 7,5 tys. z nich. Część zmarła jednak w kolejnych miesiącach, głównie z powodu skrajnego wycieńczenia organizmu.
1967 r.
Pod auspicjami ONZ sporządzono Traktat o przestrzeni kosmicznej (Układ o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi). Dnia 27 stycznia 1967 r. Traktat został przyjęty, a jego depozytariuszami stały się trzy państwa: Stany Zjednoczone, Związek Sowiecki oraz Wielka Brytania. Stanowi podstawę międzynarodowego prawa kosmicznego. Na mocy postanowień dokumentu wszystkie podpisane strony zobowiązują się m.in. do uznania zasady, że Księżyc i inne ciała niebieskie mogą być wykorzystywane przez ludzi wyłącznie w celach pokojowych. Umieszczanie w przestrzeni kosmicznej broni masowego rażenia, bądź innej, a także prowadzenie operacji militarnych w kosmosie jest zabronione. Strony zobowiązują się również do przestrzegania zasady niezawłaszczalności przestrzeni kosmicznej. Obecnie podpis pod Traktatem złożyli przedstawiciele 114 państw.
Kulisy wyzwolenia KL Auschwitz
.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” ukazał się tekst prof. Tadeusza PANECKIEGO, na temat wyzwolenia KL Auschwitz. Historyk pisze, że „latem 1944 r. sowiecki walec wojenny dotarł nad środkową Wisłę (…). Po zakończeniu walk z końcem sierpnia wojska przeszły do obrony i nastąpiła kilkumiesięczna przerwa w działaniach operacyjnych. Front zatrzymał się w sierpniu 1944 r. w odległości około 200 km od miasta Oświęcim. Dopiero pod koniec listopada 1944 r. zapadły w Moskwie decyzje o przeprowadzeniu wielkiej operacji zimowej na centralnym odcinku frontu sowiecko-niemieckiego, między Bałtykiem i Karpatami”.
„Działania wojenne wznowiono 12 stycznia 1945 r. Myślą przewodnią ofensywy zimowej było rozbicie wojsk niemieckich na centralnym odcinku frontu, zdobycie Berlina i zwycięskie zakończenie wojny” – pisze prof. Tadeusz PANECKI.
Dodaje, że „na interesującym nas w tych rozważaniach kierunku (Oświęcim) nacierać miała 60. Armia gen. Pawła Kuroczkina, rozlokowana na lewym skrzydle 1. Frontu Ukraińskiego, stanowiąca jedną z ośmiu armii ogólnowojskowych wspieranych przez dwie armie pancerne i jedną armię lotniczą”.
„Bezpośredni udział w operacji oświęcimskiej wzięły cztery dywizje piechoty 60. Armii: 100., 107., 148. i 322. W sobotę 27 stycznia w godzinach porannych pierwsi zwiadowcy z 454. Pułku Piechoty 100. Dywizji gen. Krasawina weszli na teren podobozu Monowitz, w południe oswobodzone zostało centrum Oświęcimia, a około godziny 15.00, po krótkiej walce z wycofującymi się Niemcami, Rosjanie wkroczyli do Auschwitz-Birkenau” – pisze prof. Tadeusz PANECKI.
Jak podkreśla, „obóz zagłady wywarł wstrząsające wrażenie na żołnierzach 100. Dywizji gen. Krasawina. W miarę możliwości udzielali pomocy ocalałym, a służby medyczne organizowały prowizoryczne punkty sanitarne do czasu pojawienia się sowieckich i polskich lekarzy. Dywizja nosiła miano »lwowskiej«, które zyskała po zdobyciu Lwowa; wtedy też dywizja otrzymała uzupełnienie ludzi, jej szeregi zasilili rekruci narodowości ukraińskiej. Dywizja miała już swoją dość długą wojenną historię. Sformowana na terenie Uralskiego Okręgu Wojskowego jako dywizja strzelecka, brała udział w agresji na Polskę 17 września 1939 r., następnie uczestniczyła w wojnie zimowej na froncie fińskim na przełomie 1939 i 1940 r. Po walkach z Niemcami od 22 czerwca 1941 do lutego 1942 r. została rozbita. Ponownie sformowana 18 marca 1942 r. w Wołogdzie w Archangielskim Okręgu Wojskowym dotarła w swym szlaku bojowym do Auschwitz-Birkenau”.
„A jak zrelacjonował zajęcie obozu zagłady przez swoje wojska dowódca 1. Frontu Ukraińskiego? »Nazajutrz znalazłem się stosunkowo niedaleko tego strasznego obozu – napisał w swoim dzienniku marsz. Koniew. – Pierwsze wiadomości o tym, czym był ten obóz, już do mnie dotarły. Nie obejrzałem go jednak – nie dlatego, że nie chciałem, lecz po prostu świadomie sobie na to nie pozwoliłem. Działania bojowe były w pełnym toku i kierowanie nimi wymagało takiego napięcia, że uważałem, iż nie mam prawa trwonić sił psychicznych i czasu na osobiste przeżycia. Tam, na wojnie, nie należałem do siebie«. Natomiast w drugiej pracy o charakterze wspomnieniowym (Czterdziesty piąty, Warszawa 1968) wyzwolenie Auschwitz-Birkenau w ogóle nie zostało przez Koniewa odnotowane. Na podstawie powyższego należałoby wnioskować, że dowódca 1. Frontu Ukraińskiego dowiedział się, czym w istocie był obóz Auschwitz-Birkenau dopiero po zajęciu rejonu Oświęcimia przez jego żołnierzy! Znaczyłoby to, że ta hitlerowska fabryka śmierci nie znajdowała się na liście priorytetowych celów wyznaczonych do zdobycia w dyrektywach i rozkazach najwyższego dowództwa sowieckiego w czasie II wojny światowej. Można zatem założyć, że miasto Oświęcim wraz z obozem zostały zajęte niejako po drodze, po której przetaczał się walec sowieckiej ofensywy w styczniu 1945 roku” – pisze prof. Tadeusz PANECKI.
Patryk Palka/WszystkoCoNajważniejsze