Rosja chce wywołać globalny chaos – „The Economist”

globalny chaos

Rosja wprowadza w życie rewolucyjny plan, który obejmuje akcje sabotażu, podpalenia i zamachy organizowane na globalną skalę – twierdzi portal „The Economist”. Wśród przykładów takich wrogich działań Federacji Rosyjskiej przeprowadzonych w ostatnich miesiącach znajdują się wysadzenia magazynów z pomocą przeznaczoną dla Ukrainy, cyberataki uderzające w krytyczną infrastrukturę w zachodnich krajach, zabójstwa polityczne, czy plany umieszczenie broni nuklearnej w przestrzeni kosmicznej. Celem Rosji według brytyjskiego tygodnika ma być globalny chaos.

Celem Rosji jest globalny chaos – „The Economist”

.„Widzimy coraz więcej podpaleń, akcji sabotażu i innych niebezpiecznych działań, które są prowadzone z coraz większą lekkomyślnością” – stwierdził 8 października Ken McCallum, dyrektor generalny brytyjskiej służby bezpieczeństwa i agencji kontrwywiadowczej Security Service (określanej inaczej jako MI5). Ekspert zwrócił przy tym uwagę, że za te wrogie działania Rosji przede wszystkim odpowiada GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy), która jest elitarną służbą specjalną Federacji Rosyjskiej. „To w szczególności GRU prowadzi ciągłą misję siania chaosu na ulicach Wielkiej Brytanii i Europy” – powiedział Ken McCallum.

Rosyjskiej agresji na Ukrainę towarzyszą wrogie działania, akcje wywrotowe, różnego rodzaju ingerencje, które są przeprowadzane w krajach na całym świecie. Akty sabotażu realizowane przez Rosję szczególnemu jednak nasileniu uległy w Europie. „Poziom ryzyka sabotażu ze strony Rosji uległ zmianie. Obecnie widzimy akty sabotażu na całym kontynencie” – mówił we wrześniu 2024 r. szef norweskiego wywiadu wojskowego i wiceadmirał Nils Andreas Stensones. Jeszcze bardziej dosadnie rosnące zagrożenie wywiadowczymi, szpiegowskimi i wywrotowymi akcjami ze strony Federacji Rosyjskiej skomentował Ken McCallum. „Szczerze powiedziawszy służby wywiadowcze Rosji trochę się rozszalały” – powiedział dyrektor generalny Security Service.

Nie trudno o liczne przykłady nowej rosyjskiej strategii rozprzestrzeniania chaosu na świecie. Przykładowo w przeciągu ostatnich paru lat najemnicy Kremla wyparli zachodnich rywali z kilku państw afrykańskich. Z kolei polskie służby specjalne informują, że rosyjscy hakerzy kilkukrotnie próbowali sparaliżować Polskę zarazem w sferze politycznej, wojskowej, jak i gospodarczej. Propagandyści Kremla rozprzestrzeniają dezinformację na całym świecie. Zagrożone bezpośrednio mogą poczuć się nawet Stany Zjednoczone, gdyż Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej chcą umieścić na orbicie okołoziemskiej broń nuklearną, która byłaby zdolna do zniszczenia całych sieci satelitów, odpowiedzialnych za dowodzenie i kontrolę arsenału nuklearnego. Jak konkluduje „The Economist” przy wymienianiu tych wrogich posunięć Federacji Rosyjskiej, chociaż „rosyjska polityka zagraniczna od dawna flirtowała z chaosem”, to teraz wydaje się, że nie dąży już do niczego innego.

Fala rosyjskich sabotaży w Europie

.Nowa duża fala sabotażu przeprowadzana przez służby Federacji Rosyjskiej w Europie rozpoczęła się pod koniec pierwszej połowy 2024 r. W kwietniu niemiecka policja zatrzymała dwóch męzczyzn, posiadających podwójne niemieckie i rosyjskie obywatelstwa, którzy byli podejrzani o przygotowywanie operacji sabotażowych. Ich mocodawcą miała być Rosja, a dokładnie GRU. W wyniku ich działań zniszczeniu za sprawą podpaleń miały ulec takie obiekty jak infrastruktura wojskowa (w tym amerykańska), przedsiębiorstwa obronne i zakłady przemysłowe. Również w tym samym miesiącu 2024 r. polska policja aresztowała mężczyznę, który miał brać udział w spisku mającym na celu przeprowadzenie zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz zbierał informacje na temat lotniska Rzeszów-Jasionka, które stało się głównym węzłem transportowym pomiędzy Ukrainą a Zachodem.

W marcu także Wielka Brytania stała się celem wrogich działań rosyjskich służb. We wschodnim Londynie grupka kilku mężczyzn podpaliła magazyny należące do ukraińskiej firmy logistycznej, w których była składowana pomoc dla Ukrainy. Dywersyjna grupa składająca się z czterech osób miała działać na zlecenie Grupy Wagnera – prywatnej firmy wojskowej znajdującej się obecnie pod kontrolą GRU. Był to pierwszy atak zorganizowany przez Grupę Wagnera na terytorium Wielkiej Brytanii. Dywersanci zostali zatrzymani i obecnie są sądzeni przez brytyjski wymiar sprawiedliwości.

W czerwcu francuska agencja wywiadowcza zatrzymała 26-letniego obywatela Ukrainy i Rosji, który był podejrzany o planowanie aktu przemocy. Aresztowano go po tym jak został on ranny w wyniku nieudanej próby podłożenia bomby w swoim pokoju hotelowym. Zamachowiec najprawdopodobniej walczył przez dwa lata w rosyjskiej armii. W lipcu zaś okazało się, że Rosja planowała zabójstwo Armina Pappergera, szefa Rheinmetall, czyli największego niemieckiego koncernu zbrojeniowego. W nocy z 8 na 9 września wstrzymano działanie lotniska  Sztokholm-Arlanda, będącego największym lotniskiem w Szwecji, po tym jak nad pasami startowymi zauważano kilka dronów. I w tym przypadku wszystkie tropy wskazują na Rosję. „Podejrzewamy, że było to celowe działanie” – powiedział rzecznik szwedzkiej policji.

Amerykańscy urzędnicy zaczęli także donosić o rosnącej aktywności rosyjskich łodzi podwodnych w pobliżu kluczowych podmorskich kabli. Federacja Rosyjska z dużą intensywnością rozwija swoje zdolności w zakresie podmorskiego sabotażu. Z tego powodu USA są zaniepokojone, iż Rosja może zdecydować się na duże podwodne operacje sabotażowe.

Wzmacnianie polaryzacji i cyberwojna

.Zdaniem portalu „The Economist”, nawet tam, gdzie Rosja nie sięga po przemoc bezpośrednio, to i tak stara się wzbudzać napięcia w inny sposób. Państwa bałtyckie w ostatnim czasie aresztowały kilka osób, które miały być zaangażowane w rosyjskie prowokacje. Francuskie służby wywiadowcze twierdzą z kolei, iż to właśnie Rosja odpowiada za incydent związany z umieszczeniem w czerwcu pod wieżą Eiffla w Paryżu trumien z napisem „Francuscy żołnierze na Ukrainie”. Znaczna część z tego typu działań ma na celu podsycenie sprzeciwu wobec dalszego wspierania Ukrainy. Inne z kolei mają na celu pogłębianie podziałów społecznych oraz polaryzacji politycznej, nawet jeśli te nie dotyczą tematów i kwestii w żaden sposób związanych z wojną na Ukrainie.

Władze Francji dowodzą także, że to rosyjscy prowokatorzy odpowiadali za 250 błękitnych gwiazd Dawida, będących symbolami Izraela i judaizmu, jakie zostały namalowane w listopadzie 2023 r. na budynkach w Paryżu i na przedmieściach francuskiej stolicy. Rosja poprzez tę akcję miała chcieć doprowadzić do wybuchu zamieszek oraz podsyć antysemityzm we francuskim społeczeństwie, który wśród imigrantów i sympatyków lewicy wzrósł od początku wojny Izraela z Hamasem, która wybuchła 7 października 2023 r.

Duża część z wrogich działań Rosji obejmowała również cyberprzestrzeń. W kwietniu 2024 r. rosyjscy hakerzy powiązani z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU przeprowadzili atak na wiele amerykańskich przedsiębiorstw wodociągowych w Teksasie, a także jedną polską oczyszczalnię ścieków oraz francuską elektrownię wodną. We wrześniu USA, Wielka Brytania, Ukraina i kilka innych krajów opublikowały szczegóły dotyczące cyberataków, jakie zostały przeprowadzone przez rosyjską jednostkę GRU 29155 – grupa ta jest znana z kilku przeprowadzonych w Europie zamachów i ataków, takich jak chociażby otrucie byłego oficera rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala. Cybernetyczna wojna prowadzona przez GRU trwa co najmniej od 2020 r. i obejmuje ona nie tylko akty szpiegostwa, ale także działania mające na celu zniszczeniu reputacji danych polityków, osobistości publicznych itp. Hakerzy działający dla Głównego Zarządu Wywiadowczego wykradają dane, ujawniają wrażliwe informacje oraz prowadzą „systematyczny sabotaż” poprzez niszczenie danych.

Jak informuje „The Economist”, poza Europą liczne grono oficerów GRU było obecne w Jemenie, gdzie współpracowali z ruchem Huthich – polityczno-wojskową grupą skupiającą jemeńskich szyitów-zajdytów Ansarullah, która sprawuje kontrolę nad jedną trzecią Jemenu. Pod koniec 2023 r. rebelianci ci zaczęli atakować statki przepływające przez Morze Czerwone, co jak sami deklarowali miało stanowić gest solidarności ze Strefą Gazy i Palestyńczykami, którzy doprowadzili do wybuchu wojny z Izraelem. W lipcu 2024 r. Rosja rozważała przekazanie Hutim broni po tym jak Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie pociski dalekiego zasięgu. Kreml jednak w ostatniej chwili wycofał się z tego pomysłu po tym jak silny sprzeciw wygłosiła Arabia Saudyjska. Jak dowodzi brytyjski tygodnik, fakt, iż Władimir Putin był gotów popsuć relacje z Mohammedem bin Salmanem, księciem koronnym i premierem Arabii Saudyjskiej (będącym faktycznym władcą tego państwa), dowodzi jak mocno wojna na Ukrainie zmieniła oblicze politykę zagraniczną Rosję także w szerszym ujęciu.

Wojna hybrydowa

.Na temat specyfiki wojny hybrydowej i jej różnorakich form, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście “Konflikt hybrydowy to dużo więcej niż propaganda internetowa“.

“Terminy takie jak konflikt, agresja, atak czy wręcz wojna, podawane z określeniem hybrydowyhybrydowa, większości z nas kojarzyły się dotychczas z szerzonymi w internecie dezinformacją, propagandą i kłamstwem. Opinia ta ukształtowała się oczywiście na podstawie wielu przeprowadzonych i niestety często skutecznych działań tego typu. Wyobraźnia władców państw autorytarnych z jednej strony, a rozwój nowych technologii i metod agresji z drugiej zmieniły jednak ten obraz sytuacji. Sformułowanie „konflikt hybrydowy” wyszedł ze swych pierwotnych ram i poprzez stosowanie niespodziewanych działań może być dzisiaj wywoływany praktycznie we wszystkich obszarach życia publicznego”.

“W istocie idea działań hybrydowych nie jest nowa, ale rozwój globalizacji, mobilności i nowych technologii zasadniczo zwiększył jej zakres i konsekwencje. Skuteczne zapobieganie zagrożeniom hybrydowym ze strony państw autorytarnych i ugrupowań terrorystycznych wymaga od świata demokratycznego zdecydowanego podjęcia wielu przemyślanych działań. Są one niezbędne, aby móc określać zagrożenia hybrydowe, a ich sednem jest szerzenie społecznej świadomości zagrożeń, przewidywanie możliwych wydarzeń i ścisła współpraca rządów, instytucji publicznych i prywatnych oraz całych społeczeństw”.

.”Konflikt na granicy polsko-białoruskiej wzmocnił zainteresowanie tym tematem. Jak dzisiaj dokładnie już rozumiemy, intencją białoruskich i rosyjskich prowodyrów konfliktu była m.in., a może wręcz głównie chęć destabilizacji politycznej naszego kraju i jego pozycji w UE za pomocą nieznanej dotychczas i całkowicie nieoczekiwanej metody umożliwiania nielegalnego przekroczenia granicy tysiącom niepożądanych imigrantów. Zebrane w trakcie tego konfliktu doświadczenia niejako wymuszają na nas pogłębioną refleksję na temat podobnie nieprzewidywalnych niebezpieczeństw”- pisze prof. Michał KLEIBER.

Oprac. Marcin Jarzębski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 października 2024