Rosyjska misja szpiegowska na Morzu Śródziemnym

Jak poinformował portal Navalnews, rosyjska misja szpiegowska trwa. Statek szpiegowski Jantar, który od tygodnia śledzą samoloty NATO, poszukuje w zachodniej części Morza Śródziemnego u wybrzeży Algierii wraku zatopionego w grudniu 2024 roku statku Ursa Major, na którym może znajdować się przemycana broń
Rosyjska misja szpiegowska
.Statek towarowy Ursa Major płynął z Sankt Petersburga w kierunku Władywostoku przez Kanał Sueski. Według źródeł, na które powołuje się portal przewoził dwa 45-tonowe kluczowe elementy do budowy rosyjskiego lodołamacza atomowego typu 10510 Rosija, który jest budowany w stoczni koło Władywostoku na Dalekim Wschodzie. Prawdopodobnie 23 grudnia doszło do eksplozji w maszynowni i dzień później statek zatonął. Zginęło wówczas dwóch członków załogi, a 14 pozostałych uratowała hiszpańska straż przybrzeżna.
Portal Marinetraffic zauważył, że od środy statek Jantar, który kilka dni cumował w Algierze, gdzie prawdopodobnie uzupełniał zapasy, obecnie operuje na tym samym odcinku Morza Śródziemnego, na którym zatonął Ursa Major. Powód, dla którego Jantar przybył na miejsce wraku Ursa Major, jest nieznany, ale portal Navalnews sugeruje, że może on przeprowadzać dokładne badania w celu ustalenia przyczyny eksplozji.
Właściciel Ursa Major, rosyjska spółka Oboronlogistics tuż po zatonięciu statku uznała, że nastąpiło ono w skutek „ataku terrorystycznego”. Według Navalnews Jantar może również pomóc w zniszczeniu wrażliwych materiałów, ponieważ Ursa Major mógł przemycać broń, co często robił w przeszłości, a możliwe dowody mogą nadal znajdować się na pokładzie statku. Jantar mógł też zostać wysłany, aby odzyskać 45-tonowe elementy przeznaczone dla lodołamacza, co pomogłoby Moskwie uniknąć przekroczenia kosztów i opóźnień w jego budowie.
Rosyjska misja szpiegowska – statek wywiadowczy projektu 22010
.James Droxford, były oficer Marynarki Wojennej i Agencji Wywiadowczej USA, poinformował na swoim blogu, że przed kilkoma dniami, gdy Jantar znajdował się jeszcze w porcie w Algierze, na jego pokładzie zauważono i sfotografowano rosyjskiego kontradmirała Aleksandra Konowałowa, dowódcę 29. Brygady Okrętów Podwodnych Specjalnego Przeznaczenia. Portal Navalnews zasugerował, że postawienie Konowałowa na czele operacji poszukiwania wraku Ursa Major oznacza, że Moskwa przywiązuje do niej bardzo duże znaczenie.
Jantar to specjalny statek wywiadowczy projektu 22010, który jest w służbie Głównego Zarządu Badań Głębinowych (GUGI), tajnej jednostki Ministerstwa Obrony Rosji. Na pokładzie ma dwa trzyosobowe okręty podwodne o nazwach Rus i Konsal, zdolne do nurkowania na głębokość do 6 tys. metrów. Statek jest znany ze swoich operacji nadzoru oceanograficznego, ale służby NATO podejrzewają, że wykrywa i mapuje krytyczną zachodnią i NATO-wską infrastrukturę podwodną na Bałtyku i Morzu Północnym.
Jantar został użyty w 2017 roku do zbadania wraków samolotów MiG-29K i Su-33, które rozbiły się za burtą rosyjskiego lotniskowca RFS Admirał Kuzniecow, gdy ten operował we wschodniej części Morza Śródziemnego u brzegów Syrii, przeprowadzając ataki powietrzne w imieniu reżimu Baszara al -Asada. Według Navalnews Jantar został najprawdopodobniej użyty wówczas do zniszczenia wrażliwych urządzeń wojskowych na pokładzie tych samolotów, aby nie wpadły w ręce sił NATO.
Rosja przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO
.Rosja stanowi najpoważniejsze i bezpośrednie zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Chociaż wojna na Ukrainie nadal trwa, to kiedy wreszcie się ona skończy, nie możemy wrócić do sytuacji sprzed jej wybuchu. Rosja przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO. Rosyjskie władze mówią o tym otwarcie i działają zgodnie z tymi deklaracjami – twierdzi Radmiła SZEKERINSKA.
Koncepcja strategiczna NATO pod nowym przywództwem może wydawać się wymagającym zadaniem dla nowego zespołu. Sekretarz Generalny Mark Rutte objął urząd dopiero w październiku 2024 r., a ja dołączyłam jako ostatnia, rozpoczynając pracę 1 grudnia 2024 r. Nie ulega więc wątpliwości, że na czele NATO stoi obecnie nowe kierownictwo – charakteryzują nas jasno określony cel, konkretny kierunek działania oraz poczucie pilności.
Wiemy, co NATO musi zrobić teraz, ale także co musi osiągnąć w nadchodzących latach. Sytuacja bezpieczeństwa wokół nas i na całym świecie jest niepokojąca. Świat staje się niestabilny i niebezpieczny. W Europie znów toczy się wojna, a autorytarne mocarstwa są w ofensywie. Jako demokracje musimy być silni, zjednoczeni, a co najważniejsze – musimy działać teraz. Dla naszego Sojuszu oznacza to zwiększenie wydatków na obronność oraz produkcję zbrojeniową. Tylko w ten sposób będziemy w stanie sprostać bardziej niestabilnemu otoczeniu międzynarodowemu, w jakim przyszło nam funkcjonować.
Rosja stanowi najpoważniejsze i bezpośrednie zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Chociaż wojna na Ukrainie nadal trwa, to kiedy wreszcie się ona skończy, nie możemy wrócić do sytuacji sprzed jej wybuchu. Rosja przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO. Rosyjskie władze mówią o tym otwarcie i działają zgodnie z tymi deklaracjami. Już w tym roku wydatki wojskowe Rosji wyniosą 7–8 proc. PKB, jeśli nie więcej. Rosyjski przemysł zbrojeniowy zwiększa swoje moce produkcyjne przy wsparciu Chin, Iranu i Korei Północnej. Wszystkie te państwa razem dążą do destabilizacji porządku międzynarodowego, osłabienia Europy oraz Ameryki Północnej, a także do odebrania nam naszych wolności.
Obecnie trwa kampania wrogich działań wobec poszczególnych krajów członkowskich NATO. Wśród nich znajdują się ataki cybernetyczne, akty sabotażu, dezinformacja. Najnowszym przykładem takich wrogich działań, który przyciągnął też dużą uwagę mediów, był incydent, do jakiego doszło na Morzu Bałtyckim – celem było uszkodzenie podmorskiego kabla. NATO podjęło szybkie działania, które zostały oparte na naszych dotychczasowych pracach, mających doprowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa podmorskich kabli i gazociągów, a także umożliwić monitorowanie potencjalnych zagrożeń.
Jesteśmy gotowi bronić naszych obywateli i terytoriów naszych krajów członkowskich, ale nie możemy mieć pewności, że tak będzie w przyszłości, jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań już teraz. Kraje członkowskie Sojuszu już teraz muszą przyjąć mentalność czasu wojny. Musimy działać zdecydowanie – zwiększać produkcję zbrojeniową i wydatki na obronność.
Szwecja poczyniła pod tym względem ogromne postępy. Już teraz przeznacza na obronność ponad 2 proc. PKB, a do 2028 roku wydatki te osiągną poziom 2,6 proc. Rozbudowujecie swoje siły zbrojne, inwestujecie w nowy sprzęt, a Wasza koncepcja obrony totalnej, angażująca w działania obronne całe społeczeństwo, stanowi wzór dla nas wszystkich. To wszystko jest czymś, czego starsi członkowie NATO mogą naprawdę uczyć się od tych, którzy dołączyli później. Szwedzki przemysł obronny jest światowym liderem – charakteryzują go dynamiczne firmy, które produkują sprzęt dający szeroką gamę zdolności militarnych.
Szwecja nadal pozostaje zdecydowanym sojusznikiem Ukrainy, dostarczając jej pomoc militarną wartą miliardy euro. Czołgi, pojazdy opancerzone, rakiety i artyleria, które przekazaliście Ukrainie, pomagają jej w walce o wolność. Jako Sojusz musimy zwiększyć nasze wsparcie, działać dalej i szybciej, dzięki czemu Ukraina przejdzie cało przez ciemne dni tej wojny, co finalnie doprowadzi do tego, że w momencie rozpoczęcia rozmów pokojowych Ukraina będzie mogła prowadzić negocjacje z pozycji siły – cały tekst [LINK].
PAP/ Tadeusz Brzozowski/ WszystkocoNajważniejsze/ LW