Rozszerzenie UE to najlepsza inwestycja w pokój i stabilność w Europie - Antonio Costa

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa powiedział 4 lutego w Brukseli, że rozszerzenie UE jest najlepszą geostrategiczną inwestycją w pokój, bezpieczeństwo i stabilność Wspólnoty.
Rozszerzenie UE to najlepsza inwestycja geostrategiczna – Antonio Costa
.Antonio Costa, który razem z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą wziął udział w konferencji unijnych ambasadorów powiedział, że rozszerzenie UE o Ukrainę, Mołdawię i sześć państw Bałkanów Zachodnich (rozmowy z Gruzją zostały zawieszone, a z Turcją utknęły w martwym punkcie) jest inwestycją, która z jednej strony zapewni Unii pokój i bezpieczeństwo, a z drugiej da państwom kandydatom możliwość realizacji ich „europejskiej przyszłości”.
Antonio Costa zapewnił, że UE, która zamierza wzmocnić własne bezpieczeństwo, dostała nowy impuls do rozszerzenia, postrzeganego jako „najlepsza inwestycja geostrategiczna”. Dlatego też – zauważył Antonio Costa – należy zrobić wszystko, żeby stworzyć niezbędne warunki, by umożliwić przyspieszenie i ułatwienie procesu akcesyjnego. Zaznaczył też, że chęć wstąpienia przez te państwa do UE jest dowodem na to, że Wspólnota jest „atrakcyjna i silna”. Podkreślił, że nie bez znaczenia jest fakt, iż przywódcy UE są chętni do wznowienia postrzegania Unii jako projektu pokojowego.
Doroczna konferencja ambasadorów UE, zorganizowana przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (EEAS), rozpoczęła się 3 lutego i potrwa do końca tygodnia. Konferencja zgromadziła ambasadorów UE z ponad 145 delegatur i biur UE na całym świecie, a także szefów wojskowych i cywilnych unijnych misji i operacji, specjalnych przedstawicieli i wysłanników UE oraz szefów przedstawicielstw KE we wszystkich 27 państwach członkowskich UE. Tegoroczna konferencja odbywa się pod hasłem „Unijna polityka zagraniczna, która przynosi rezultaty”.
Unia Europejska to świetny projekt, ale wymaga prawdziwych reform
.„Reforma Traktatu jest potrzebna. Warto jednak zastanowić się, w jakim kierunku ma ona iść. Takiej refleksji dotychczas brakuje, bo brakuje diagnozy, jakie są słabe strony działania Unii” – twierdzi Jan PARYS
„Wiele lat temu Premier Jan Olszewski, pragnąc podkreślić znaczenie decyzji Sejmu, zadał słynne już pytanie: „Czyja będzie Polska?”. Dziś Unia Europejska, do której należymy na mocy referendum z czerwca 2003 roku, stoi przed ważnymi decyzjami. Jest przygotowywana nowelizacja Traktatu o Unii Europejskiej, który określa jej cele i sposób funkcjonowania. Rada Europejska, a potem parlamenty poszczególnych państw będą wkrótce decydowały o kierunku zmian w funkcjonowaniu Unii. Może warto dziś postawić pytanie: „Czyja ma być Unia Europejska?”. Odpowiedź dla każdego demokraty wydaje się prosta. Unia jest dla obywateli i dla przedsiębiorców, którzy pragną wolności, oraz dla państw, które pragną suwerenności”.
„Reforma Unii Europejskiej została uruchomiona jesienią 2022 roku. Najpierw mówił o tym 29 sierpnia 2022 roku w Pradze kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a potem, 1 września tego samego roku, w przemówieniu do korpusu dyplomatycznego w Paryżu, prezydent Francji Emmanuel Macron. Wtedy z ust obu tych polityków padły podobne postulaty. Na przykład by rozszerzyć Unię Europejską. Jednak jako warunek rozszerzenia podano reformę Traktatu w kierunku zmiany systemu podejmowania unijnych decyzji. Nie może być bowiem takiej sytuacji, by np. kraje Europy Środkowej same podejmowały decyzje geopolityczne, zrywały kontakty z Rosją, eskalowały konflikt lub samodzielnie podejmowały inicjatywy współpracy z USA”.
.„Aby ograniczyć swobodę państw europejskich uważanych za podżegaczy wojennych, zapowiedziano zwiększenie kompetencji Komisji Europejskiej kosztem państw członkowskich. Ma być także wprowadzony większościowy system podejmowania decyzji przez Komisję, zwłaszcza w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Będzie zlikwidowane prawo weta, które dotychczas zmuszało do uwzględniania interesów każdego kraju i poszukiwania konsensusu. Państwa utracą istotne dla swej suwerenności uprawnienia. Unia ma się stać potęgą geopolityczną kosztem suwerenności państw członkowskich. Temu właśnie służy także koncepcja autonomii strategicznej, która oznacza niezależność Unii od USA. Suwerenność Unii Europejskiej będzie budowana między innymi dzięki minimalizowaniu wpływów Stanów Zjednoczonych w Europie” – pisze Jan PARYS.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jan-parys-reforma-traktatu/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ