Rząd Brazylii buduje autostradę w Puszczy Amazońskiej
Izba niższa brazylijskiego Kongresu (parlamentu) przyjęła w nocy z środy (20.12) na czwartek (21.12) projekt ustawy, która bardzo upraszcza warunki wydawania pozwoleń na podejmowanie wielkich inwestycji na obszarach lasów deszczowych Amazonii, objętych ustawowo ochroną jako „płuca świata”. Ustawę musi jeszcze uchwalić Senat. Autostrada w Puszczy Amazońskiej ostatecznie ma dojść do skutku.
Autostrada w Puszczy Amazońskiej – ustawa
.Ustawa miałaby umożliwić powstanie nowoczesnej 900-kilometrowej autostrady w Puszczy Amazońskiej, największego na świecie dziewiczego lasu tropikalnego.
Budowę jej pierwotnie planowała rządząca Brazylią w latach 1964-1985 junta wojskowa, która kreśliła plany “nowoczesnej industrializacji Amazonii”.
Uchwalona ustawa wymaga jeszcze aprobaty Senatu. Ma ona umożliwić wykorzystanie dla potrzeb tej ogromnej inwestycji części funduszy przekazanych Brazylii przez inne państwa na ochronę środowiska, wśród nich Stany Zjednoczone i zaprzyjaźnione kraje europejskie. Miałyby one być przeznaczone na utworzenie tak zwanego Funduszu Amazońskiego w wysokości 1,3 miliarda dolarów.
Projekt autostrady w Puszczy Amazońskiej w swej pierwotnej wersji został zrealizowany w dekadzie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia przez rząd wojskowy. Dziś jest to na większości odcinków wyboista droga gruntowa długości 900 kilometrów, pozbawiona asfaltowej nawierzchni i na długich odcinkach nieprzejezdna w porze deszczowej.
Biegnie ona od miasta Porto Velho w stanie Rondonia do dwumilionowego miasta przemysłowego Manaos w stanie Amazonas, które jest niemal całkowicie uzależnione od komunikacji lotniczej lub wodnej z resztą Brazylii.
Konsekwencje budowy autostrady w Puszczy Amazońskiej
.W związku z tym, że ma powstać autostrada w Puszczy Amazońskiej, ingerująca w najlepiej zachowane rejony lasu deszczowego, brazylijscy obrońcy środowiska naturalnego i naukowcy obawiają się, że w ślad za realizacją tej wielkiej inwestycji drogowej pójdzie niepowstrzymany wykup terenów dla celów przemysłowych, hodowli bydła i uprawy roślin pastewnych.
Ostrzegają oni, że konsekwencją tego procesu stanie się nieuchronnie wyrąb lasów deszczowych, który trudno będzie powstrzymać środkami administracyjnymi.
Brazylijscy naukowcy i obrońcy środowiska rozpoczęli kampanię medialną na rzecz odrzucenia przez Senat projektu „udrożnienia” szosy amazońskiej i przekształcenia jej w nowoczesną autostradę.
Rutyna amazońskich Indian
.„Obserwując ludzi Amazonii, przekonałem się, że ogromny wpływ na ich postępowanie, sposób myślenia ma klimat, w którym żyją. Tutejszych Indian ukształtowały bardzo gorący i wilgotny klimat równikowy i brak jakichkolwiek pór roku. W dżungli przez cały rok jest bardzo ciepło, przez cały rok drzewa owocują, przez cały rok można złowić rybę w rzece lub upolować zwierzynę w lesie” – dzieli się ks. Paweł SPRUSIŃSKI, od 2009 misjonarz w Peru.
„Mieszkaniec puszczy amazońskiej żyje z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, nie martwiąc się o przyszłość. Puszcza i rzeka zawsze nakarmią. Indianie nie gromadzą zapasów, nie wybiegają w planach zbytnio do przodu, nie budują porządnych domów na zimę, bo jej po prostu nie ma” – pisze.
„Pewien misjonarz zauważył, że w Amazonii nie wyrzuca się śmieci, lecz niepostrzeżenie się je upuszcza. Dżungla potrafi wchłonąć i przerobić bardzo dużo odpadów, ale tylko organicznych. Saprofity rozkładały i będą rozkładać każdą wyrzuconą skórkę zjedzonego owocu na pożyteczną ściółkę. Jednak dziś w rzekach i lasach Amazonii lądują także różnego rodzaju plastikowe śmieci. Zużyte rzeczy, niepotrzebne opakowania nie zostaną szybko rozłożone na nieszkodliwe części pierwsze” – wyznaje ks. Paweł Sprusiński.
„Osiągnięcia cywilizacji Zachodu docierają do najdalszych zakątków Amazonii, lecz mentalność ludzi lasu nie dotrzymuje kroku szybko zmieniającemu się światu” – zauważa misjonarz.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/AB