Sergiej Ławrow dziękuje Korei Północnej za „wsparcie” i oferuje „solidarność” Rosji
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow dziękuje Korei Północnej za „zdecydowane i pryncypialne wsparcie” Rosji w wojnie z Ukrainą i zadeklarował takie samo „wsparcie i solidarność” Moskwy dla Pjongjangu – informuje Reuter powołując się na rosyjskie MSZ.
Coraz bliższa współpraca Rosji i Korei Północnej
.Przemawiając na przyjęciu wydanym przez jego północnokoreańskiego odpowiednika Choe Son Hui, Ławrow – jak relacjonuje Reuter – oświadczył m. in. że Moskwa „wysoko ceni zdecydowane i pryncypialne wsparcie” dla wojny Rosji przeciwko Ukrainie, którą nazwał „specjalną operacją wojskową”.
„Podobnie Federacja Rosyjska oferuje całkowite wsparcie i solidarność dla aspiracji KRLD” – powiedział Ławrow.
Północnokoreańskie media podkreśliły, że wizyta Ławrowa „będzie okazją do dalszej konsolidacji relacji między obu krajami”.
Ławrow dziękuje Korei Północnej
.Reuter ocenia, że wizyta Ławrowa i jego rozmowy posłużą do przygotowania wizyty w Korei Północnej Władimira Putina, który zacieśnia współpracę z tym izolowanym krajem, w tym współpracę wojskową. Ławrow może także poinformować swoich północnokoreańskich gospodarzy o rezultatach niedawnej wizyty Putina w Chinach.
Miesiąc temu północnokoreański dyktator Kim Dzong Un odwiedził rosyjski Daleki Wschód i spotkał się z Putinem, którego zaprosił do złożenia wizyty w jego kraju.
Niedocenianie Korei Północnej to błąd
.„Korea Północna od dziesięcioleci rozwija broń jądrową. Ten kraj, za czasów Kim Dzong Una, jest groźniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Północnokoreański dyktator przetestował cztery razy więcej pocisków niż jego ojciec i dziadek razem wzięci. Przeprowadził również cztery testy broni jądrowej” – pisze na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” Jung H. PAK , przewodnicząca Fundacji SK-Korea w Brookings Institution.
„Dynastia Kimów opiera swoją władzę na represjach i strachu. Rządzący Koreą Północną wykorzystują obozy pracy i obozy jenieckie oraz system nadzoru, aby utrzymać uległość mieszkańców kraju. Jednocześnie reżim nagradza tych, którzy wykazują największe oddanie i lojalność wobec przywódcy, przywilejami, luksusowymi przedmiotami oraz możliwościami edukacji i kariery, co wzmacnia system”.
„Kim Dzong Una wspiera jego siostra Kim Jo Dzong, która jest jego zaufaną powierniczką i doradczynią. W 2020 roku, po przyjęciu kilku publicznych urzędów, jej rola stała się bardziej widoczna, co wskazuje, że brat ma do niej absolutne zaufanie. Kim Dzong Un przyznaje coraz więcej uprawnień swojej siostrze, prawdopodobnie aby zapewnić ciągłość reżimu, jeśli sam zachoruje lub stanie się niezdolny do pracy. Może też odgrywać rolę w wychowaniu dzieci Kim Dzong Una, które są zbyt małe, aby przejąć władzę” – dodaje Jung H. PAK, zaznaczając, że elity rządzące Północnej Korei mają się dobrze, i nadal mają całkowitą kontrolę nad krajem.
Na skutek wojny Rosja stała się nie tylko biedniejsza. Stała się bardziej represyjna i inwigilująca
.„Reżim Putina, reprezentowany przez Sergieia Ławrowa, dziękując Korei Północnej zaznacza taktyczny sojusz obydwu autorytarnych państw. Rosja traktuje swoich obywateli równie represyjnie co dyktatura rodu Kimów. „Przed wojną reżim miał jasne autorytarne porozumienie z ludnością: nie mieszajcie się do polityki, a państwo zostawi was w spokoju. Mimo trwającego spadku realnych dochodów to dla Rosjan atrakcyjna propozycja” – pisze w miesięczniku Wszystko Co Najważniejsze Nigel GOULD-DAVIES, analityk International Institute for Strategic Studies, specjalizujący się w tematyce rosyjskiej.
„Wojna spowodowała jednak jeszcze większy ucisk. Polityka opozycyjna i niezależne media zostały zdelegalizowane. Według nowych przepisów za choćby wspomnienie o wojnie grozi 15 lat więzienia. Nasiliła się cenzura i inwigilacja internetu, pojawiło się też oprogramowanie do wykrywania autorów anonimowych wpisów” – stwierdza analityk.
„Państwowe media i Kościół prawosławny serwują teraz zjadliwą i histeryczną propagandę wojenną. Propaganda ta jest wprowadzana do szkół, uniwersytetów i administracji. Autor zaznacza jednak, że mimo publicznych (czasem jaskrawo pokazowych) wyrazów poparcia niewiele jest oznak prawdziwego masowego entuzjazmu dla wojny. Nasilenie represji sugeruje, że Kreml nie wierzy w akceptację wojny przez społeczeństwo. Reżim rozpoczął „częściową mobilizację” ponad 300 tys. poborowych dopiero we wrześniu 2022 roku, następnie werbował więźniów, ponieważ rządzący wyczuwali niepokój społeczny” – zaznacza Nigel GOULD-DAVIES w tekście „Rosja zatapia się w totalitaryzmie„.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB