Siły powietrzne NATO były w 2023 r. wzywane ponad 300 razy z powodu działań rosyjskich samolotów wojskowych
Nasze siły powietrzne były w 2023 r. wzywane ponad 300 razy z powodu działań rosyjskich samolotów wojskowych – poinformowało w piątek 29 grudnia NATO.
Siły powietrzne NATO wzywane ze względu na działania Rosji
.„Zdecydowana większość powietrznych spotkań między NATO a rosyjskimi odrzutowcami była bezpieczna i profesjonalna. Naruszenia przestrzeni powietrznej NATO przez rosyjskie samoloty wojskowe pozostawały rzadkie i na ogół krótkotrwałe” – stwierdziło NATO, dodając, że większość przechwyceń miała miejsce nad Morzem Bałtyckim.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku NATO znacznie wzmocniło obronę powietrzną swojej wschodniej flanki, zwiększając liczbę myśliwców, lotów obserwacyjnych i obiektów naziemnej obrony powietrznej – podał Reuters.
„Myśliwce NATO dyżurują przez całą dobę, gotowe do akcji w przypadku podejrzanych lub niezapowiedzianych lotów w pobliżu przestrzeni powietrznej naszych sojuszników” – powiedział w oświadczeniu rzecznik NATO Dylan White.
Wcześniej w piątek 29 grudnia Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków rakietowych na Ukrainę w dotychczasowej wojnie, zabijając 12 cywilów, raniąc dziesiątki innych i uderzając w budynki mieszkalne w Kijowie, na południu i zachodzie kraju.
Konflikt w Europie
.„Prawdziwy konflikt dotyczy modelu społeczeństwa. Tego, jak będziemy zarządzać naszą przyszłością i co zostawimy naszym dzieciom i wnukom. Tutaj mówię jasno: Unia Europejska jest wojowniczą ziemią. Zawsze byliśmy skłóceni. Najbardziej skuteczną odpowiedzią na tę wojowniczą naturę jest budowa Europy, w ramach której zachowaliśmy naszą różnorodność językową. Z drugiej strony mamy do czynienia z imperializmem, w którym mówi się tylko po rosyjsku” – mówi Frédéric PETIT w rozmowie z Nathanielem GARSTECKA.
„Jest jeszcze jedna kwestia: czym jest żołnierz? W krajach Unii Europejskiej żołnierz jest przede wszystkim obywatelem. Żaden z naszych krajów nie ma armii, która zatrudnia prywatne firmy, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych czy Federacji Rosyjskiej, z Grupą Wagnera robiącą objazdy przez kopalnie wokół Bachmutu lub w Republice Środkowoafrykańskiej. Legalność naszych sił zbrojnych leży przede wszystkim w ich obywatelstwie. Żołnierze znajdują się pod kontrolą krajowego parlamentu” – twierdzi.
„I to jest odpowiedź na pytanie, jakiego modelu chcę dla moich dzieci i wnuków: świata, w którym na ulicy mówi się kilkoma językami, w którym siła żołnierzy jest przede wszystkim obywatelska, w którym historia jest nauką… Dlatego nie wchodzi w rachubę negocjowanie tych elementów” – mówi Frédéric Petit, francuski parlamentarzysta, członek komisji spraw zagranicznych w Zgromadzeniu Narodowym.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/AB