Slovak Shield 2025 - wielkie manewry sojuszników na Słowacji

Slovak Shield 2025

W największych manewrach na Słowacji w 2025 r., Slovak Shield 2025, uczestniczyły sojusznicze jednostki, także polscy żołnierze z koreańskimi czołgami K2. Prezydent Słowacji Peter Pellegrini powiedział w poniedziałek, że wojna w Ukrainie zmienia spojrzenie na sposób prowadzenia przyszłych wojen.

Slovak Shield 2025

.Peter Pellegrini, który jest zwierzchnikiem słowackich sił zbrojnych, stwierdził, że na zmiany trzeba być przygotowanym i trzeba do nich przystosować armię. Celem manewrów, w których uczestniczyło prawie 1200 żołnierzy ze Słowacji oraz 7 armii sojuszniczych, było przećwiczenie scenariusza obrony terytorium Słowacji i jej integralności w przypadku ataku innego kraju. Według prezydenta ważną rzeczą jest wysłanie sygnału do własnego społeczeństwa, że „Słowacja może mieć oparcie w niezawodnych i pełnych zaufania siłach zbrojnych”.

Szef sztabu generalnego gen. Daniel Zmeko mówiąc o współdziałaniu oddziałów pochodzących z różnych państw i mających różnorodne uzbrojenie, zwrócił uwagę na polskich żołnierzy, którzy przyjechali na słowacki poligon z koreańskimi czołgami K2 Black Panther. To pierwsze międzynarodowe manewry, na których polscy żołnierze mogli sprawdzić czołgi wprowadzone do służby przed pół rokiem.

Czołg w wersji K2PL, która może będzie produkowana w Polsce na południowokoreańskiej licencji, wzbudza zainteresowanie na Słowacji. List intencyjny w tej sprawie resorty obrony podpisały w lutym br. Szef sztabu generalnego zwrócił także uwagę na sprawdzenie podczas ćwiczeń nowych elementów uzbrojenia. „Po raz pierwszy udało nam się zintegrować elementy krajowego przemysłu obronnego z technologiami prototypowymi, w tym dronami sterowanymi przez sztuczną inteligencję” – stwierdził.

Potrzebujemy znacznie większych wydatków na obronę

.Ale aby naprawdę dopasować nasze możliwości do naszych potrzeb, musimy znacznie zwiększyć wydatki na obronę. Będę współpracować z sojusznikami, aby zapewnić, że zainwestujemy wystarczająco dużo w odpowiednie obszary i że będziemy sprawiedliwie dźwigać ciężar naszej zbiorowej obrony. Każdy z nas musi zapłacić swoją sprawiedliwą część – twierdzi Mark RUTTE.

„Na początku chciałbym wyrazić głęboką wdzięczność mojemu poprzednikowi, Jensowi Stoltenbergowi, za ogromną pracę, jaką wykonał w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Niewielu przywódców Sojuszu miało do czynienia z bardziej wymagającym środowiskiem geopolitycznym i bardziej wymagającymi czasami. Ale Jens Stoltenberg przeprowadził nas przez trudne czasy pewną ręką. Powinniśmy być mu za to wdzięczni!

Jens Stoltenberg odegrał bowiem dużą rolę w uczynieniu obecnego NATO silniejszym niż kiedykolwiek. To trwałe dziedzictwo, które po sobie pozostawił. Ale chciałbym podziękować nie tylko mojemu poprzednikowi. Pragnę podziękować także 32 Sojusznikom za ich zaufanie i za to, że wybrali mnie na następcę Jensa Stoltenberga. Jestem zaszczycony, że mogę pełnić funkcję Sekretarza Generalnego NATO – najbardziej udanego sojuszu polityczno-wojskowego w historii” – pisał Mark RUTTE.

Członkowie NATO stoją przed poważnymi wyzwaniami. Mamy też wiele do zrobienia. Na szczycie w Waszyngtonie sojusznicy wyznaczyli jasny kierunek w stronę bezpieczniejszego świata dla miliarda ludzi, którym służymy. Moim zadaniem jest teraz zapewnić, że wspólnie wdrożymy te decyzje i będziemy dalej dostosowywać Sojusz Północnoatlantycki do bardziej złożonego świata. Każdy z 32 sojuszników ma do odegrania swoją unikalną rolę. I nie ma rzeczy, której nie moglibyśmy osiągnąć razem.

„Moje trzy priorytety, jako nowego sekretarza Sojuszu Północnoatlantyckiego, to: zapewnienie zdolności do ochrony przed każdym zagrożeniem; wsparcie Ukrainy w walce z rosyjską agresją; zmierzenie się z rosnącymi globalnymi wyzwaniami dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego”.

Przede wszystkim – nasze zdolności wojskowe. Podstawową misją NATO jest w końcu zapewnienie silnej polityki wspólnego odstraszania i obrony. W ciągu ostatniej dekady poczyniliśmy ogromne postępy w zapewnianiu, że dysponujemy siłami i zdolnościami do odstraszania i obrony przed każdym zagrożeniem, z dowolnego kierunku. Ale musimy iść dalej i szybciej, aby sprostać ogromnemu wyzwaniu, które przed nami stoi.

Potrzebujemy większych, lepiej wyposażonych sił, solidniejszego transatlantyckiego przemysłu obronnego, zwiększonych zdolności produkcyjnych w dziedzinie obronności, większych inwestycji w innowacje, a także zapewnienia bezpieczeństwa naszym łańcuchom dostaw. Sojusznicy już teraz zwiększają swoje wysiłki i planują nabyć tysiące systemów obrony powietrznej i artyleryjskiej, a oprócz tego setki nowoczesnych samolotów – głównie F-35 nowej generacji – a także zapewnić znaczne możliwości high-end.

.Ale aby naprawdę dopasować nasze możliwości do naszych potrzeb, musimy znacznie zwiększyć wydatki na obronę. Będę współpracować z sojusznikami, aby zapewnić, że zainwestujemy wystarczająco dużo w odpowiednie obszary i że będziemy sprawiedliwie dźwigać ciężar naszej zbiorowej obrony. Każdy z nas musi zapłacić swoją sprawiedliwą część.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejszehttps://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-wydatki-na-obrone-nato/

PAP/Piotr Górecki

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 maja 2025
Fot. Ozbrojené sily Slovenskej republiky.