Słowacy mieli własny pluton po stronie powstańców PW’1944

Słowacy

Portal słowackiej gazety „Dennik N” przypomniał, że Słowacy mieli w Powstaniu Warszawskim własny pluton i walczyli z Niemcami pod własną flagą. Według portalu Słowacy tworzyli najliczniejszą grupę wśród cudzoziemców walczących po stronie polskiej.

Słowacki pluton w czasie Powstania Warszawskiego

.W 535. plutonie, którego początkowy stan w lipcu 1944 roku wynosił 66 ludzi, połowę najprawdopodobniej stanowili Słowacy. Oprócz nich byli Polacy, trzech Węgrów, Gruzin, Ormianin i Azer.

Zadaniem plutonu, nazywanego przez współtowarzyszy walk „słowackim”, był atak na Belweder, warszawską siedzibę niemieckiego gubernatora Hansa Franka. Na planowane miejsce koncentracji dotarła niewielka liczba powstańców, ale do nieudanego ataku doszło.

„Nie mieli wystarczającej ilości broni. Niektórzy powstańcy szli do walki z gołymi rękami lub mieli do dyspozycji tylko jeden granat. Armia niemiecka ostatecznie ich wyparła” – powiedział portalowi słowacki historyk Juraj Kasarda, który przygotowuje książkę o Słowakach w Powstaniu Warszawskim.

Słowacy w czasie II wojny światowej

.Podczas II wojny światowej w Warszawie mieszkało około 80 słowackich rodzin – napisał portal. Byli to głównie obywatele przedwojennej Czechosłowacji, którzy przyjechali do pracy przed wojną lub urodzili się w Polsce.

W czasie okupacji jednym z ich przywódców był Miroslav Iringh. Jego ojciec był Słowakiem, matka – Polką. W 1942 roku Iringh pomagał założyć Słowacki Komitet Narodowy, który miał budować dobre stosunki między Polakami a Słowakami oraz aktywnie uczestniczyć w walce z okupantem. W 1943 roku powstała jednostka bojowa, która była częścią Armii Krajowej.

Kasarda zwrócił uwagę, że rzeczą wyjątkową w Powstaniu Warszawskim była możliwość używania słowackich barw narodowych. „Zastanawiałem się, dlaczego Słowacy używali barw narodowych Państwa Słowackiego – kraju, który był sojusznikiem Niemiec. Doszedłem do wniosku, że Słowakom w Polsce nie przeszkadzała idea słowackiej suwerenności, ale nie zgadzali się z reżimem panującym wówczas na Słowacji” – powiedział historyk.

W Muzeum Powstania Warszawskiego jest część ekspozycji poświęcona wyłącznie udziałowi Słowaków w Powstaniu. W stolicy jest także obelisk poświęcony 535. plutonowi z pamiątkowym tekstem w języku polskim i słowackim. Pomnik znajduje się na Czerniakowie przy skwerze Miroslava Iringha.

Na wskroś polskie powstanie

.Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Karol NAWROCKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” zaznacza, że: „Ostrzał, bomby, zniszczenia – wszystkiego tego mieszkańcy miasta doświadczyli już pięć lat wcześniej. 1 września 1939 roku na Polskę napadły nazistowskie Niemcy – tak rozpoczęła się II wojna światowa. Gdy kilkanaście dni później od wschodu uderzyła Armia Czerwona, los 35-milionowego kraju był przypieczętowany. A jednak Warszawa bohatersko broniła się dalej. Dopiero pod koniec miesiąca skapitulowała przed Wehrmachtem. Nastała długa i krwawa okupacja niemiecka: dla Żydów gehenna getta i zagłada w komorach gazowych, dla polskiej ludności – łapanki, jawne i potajemne egzekucje, wywózki do pracy przymusowej i obozów koncentracyjnych”.

„Po pięciu latach terroru, nieporównanie straszniejszego niż w zachodniej Europie, Warszawa była już mocno wykrwawiona. Ale i pełna nadziei, że wkrótce uda się zrzucić obce jarzmo. Dotychczasowy okupant, wcześniej tak brutalny i butny, latem 1944 r. wydawał się już słaby i zdeprymowany. We francuskiej Normandii Wehrmacht nie był w stanie powstrzymać alianckiej inwazji. Na froncie wschodnim w pośpiechu ustępował przed Armią Czerwoną. W okupowanej Polsce konspiracja niepodległościowa mimo represji osiągnęła apogeum swej liczebności. Armia Krajowa – zbrojne ramię Polskiego Państwa Podziemnego – w całym kraju miała ok. 380 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy. W samej Warszawie – kilkadziesiąt tysięcy. Owszem, poważnym problemem był niedobór uzbrojenia. To jednak planowano zdobyć na Niemcach i dzięki alianckim zrzutom” – pisze Karol NAWROCKI w teście „Na wskroś polskie powstanie„.

PAP/Piotr Górecki/WszystkocoNajważniejsze

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 sierpnia 2024