Sojusz Huti, Rosjan i Chińczyków
Rosyjskie i chińskie statki płynące przez Zatokę Adeńską i Morze Czerwone nie będą niepokojone – zapowiedział przedstawiciel jemeńskich rebeliantów Huti, Mohammed al-Buchaiti.
Zagrożone są jednostki „powiązane z niektórymi krajami”
.Mohammed Al-Buchaiti, poinformował w piątek portal Times of Israel, zapewnił, że zagrożone są tylko jednostki „powiązane z niektórymi krajami”.
Wspierani przez Iran szyiccy Huti są jedną ze stron wciąż tlącej się wojny domowej w Jemenie i kontrolują północny zachód tego kraju.
Od 19 listopada atakują statki przepływające przez Morze Czerwone, twierdząc, że w ten sposób wspierają walczący z Izraelem palestyński terrorystyczny Hamas. Deklarują, że ich ataki mają na celu statki związane z Izraelem, choć wiele z zaatakowanych jednostek nie miało powiązań z tym krajem.
Sytuacja na Kanale Sueskim ciosem w gospodarkę Egiptu
.Jak podał w arabski portal Al-Arabi Al-Jadeed, władze w Kairze prowadziły w tym tygodniu intensywne rozmowy zarówno z Huti, jak i z Iranem, aby zapobiec dalszemu zaognieniu sytuacji i kolejnym ciosom w ruch statków przez Kanał Sueski. Kair – twierdzi portal, powołując się na źródło we władzach Egiptu – zapewniał jemeńskich rebeliantów, że nie uczestniczy w żadnych międzynarodowych działaniach wymierzonych w Huti.
Wpływy z opłat wnoszonych przez armatorów korzystających z drogi przez Kanał Sueski są znaczącą pozycją w budżecie Egiptu, a od czasu wzrostu zagrożeń dla statków wielu przewoźników wybiera dłuższą, ale bezpieczniejszą trasę okrężną wokół Afryki.
Rosja, Iran i Indie
.”Wiceprezes irańskiego banku centralnego ogłosił, że Iran i Rosja połączyły swoje bankowe systemy komunikacyjne” – pisze we „Wszystko co Najważniejsze” Antonia Colibasanu. – „Posunięcie to powinno zacieśnić współpracę i handel obu państw. Moskwa nie potwierdziła tych informacji, ale już w 2022 roku pojawiły się doniesienia, że kraje te pracują nad takim planem. Jest to tylko jedno z wielu działań mających na celu wzmocnienie więzi od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.”
„Wprawdzie handel między tymi państwami utrzymuje się na niewielkim poziomie w porównaniu z handlem z innymi krajami, w chwili obecnej mają one więcej wspólnych interesów gospodarczych niż przed wojną na Ukrainie. Iran postrzega Rosję jako obiecujący rynek zbytu dla swoich towarów, ponieważ rosyjski przemysł aktualnie usiłuje pilnie znaleźć alternatywę dla swoich dotychczasowych dostawców sprzętu i półfabrykatów. Wprawdzie Iran ich nie produkuje, ale może wysyłać do Rosji towary importowane od producentów spoza Zachodu. Jednakże wzrost handlu na linii Rosja i Iran będzie wymagał inwestycji w nowe szlaki transportowe oraz współpracy z kluczowym rynkiem wschodzącym: Indiami.”
„Rosja przesuwa swój handlowy punkt ciężkości na Wschód – może być w stanie przekonać Indie do zaangażowania się w ten projekt w większym stopniu niż dotychczas. Po tym, jak w 2022 r. Rosja została wykluczona z rynków zachodnich, zaoferowała Nowemu Delhi rabat i została największym dostawcą ropy naftowej do Indii.„
„Dla Indii jednak miałoby to poważne reperkusje związane z relacjami z innymi partnerami strategicznymi – zwłaszcza że oznaczałoby to również zbliżenie się do Iranu. Indie muszą rozważyć potencjalne skutki dla swojego łańcucha dostaw, dostępu do międzynarodowych sieci finansowych i, co być może najważniejsze, dla swojego sojuszu bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku. Wszelkie kroki podjęte przez Indie w kierunku zacieśnienia współpracy z Moskwą mogą zagrozić tym elementom. Nie powstrzyma to jednak Rosji przed podejmowaniem kolejnych prób” – uważa autorka.
PAP/Wszystko co Najważniejsze/JT