SPD i CDU utworzą nowy rząd Niemiec

Politycy niemieckiej socjaldemokratycznej SPD zagłosowali za umową koalicyjną z CDU/CSU. Wcześniej na porozumienie z SPD zgodziły się oba ugrupowania chadeckie. Przewodniczący SPD Lars Klingbeil ma zostać wicekanclerzem w nowym niemieckim rządzie.

Politycy niemieckiej socjaldemokratycznej SPD zagłosowali za umową koalicyjną z CDU/CSU. Wcześniej na porozumienie z SPD zgodziły się oba ugrupowania chadeckie. Przewodniczący SPD Lars Klingbeil ma zostać wicekanclerzem w nowym niemieckim rządzie.

Przewodniczący socjaldemokratów Lars Klingbeil ma zostać wicekanclerzem

.Od 15 kwietnia 358 tys. członków SPD mogło głosować online nad 144-stronicową umową.

Według danych SPD, 84,6 proc. członków partii głosowało na „tak”, a 15,4 proc. na „nie”. Frekwencja w głosowaniu, które zakończyło się o północy z wtorku na środę, wyniosła 56 proc., a zatem zdecydowanie więcej od wymaganego progu minimalnego, wynoszącego 20 proc. – powiadomił portal tagesschau.

Zgoda SPD otwiera liderowi CDU Friedrichowi Merzowi drogę do objęcia urzędu kanclerza Niemiec i zaprzysiężenia ministrów jego gabinetu.

Przewodniczący socjaldemokratów Lars Klingbeil ma zostać wicekanclerzem i ministrem finansów w rządzie CDU/CSU i SPD. Decyzję prezydium partii ogłosił sekretarz generalny SPD Matthias Miersch w Berlinie – przekazał tagesschau.

SPD przedstawi pełną listę swoich ministrów 5 maja. W negocjacjach koalicyjnych SPD uzyskała łącznie siedem ministerstw, choć w wyborach do Bundestagu partia ta otrzymała jedynie 16,4 proc. głosów – zauważył portal. Uważa się za pewne, że Boris Pistorius pozostanie ministrem obrony.

Friedrich Merz poprowadzi rząd CDU i SPD

.47-letni Klingbeil jest przewodniczącym SPD od końca 2021 r., a wcześniej był sekretarzem generalnym tego ugrupowania. Od lutego tego roku kieruje również frakcją parlamentarną SPD w Bundestagu. Teraz prawdopodobnie zrezygnuje z tego stanowiska.

Umowa koalicyjna między CDU, CSU i SPD ma zostać oficjalnie podpisana 5 maja.

Dzień później, 6 maja, lider CDU Friedrich Merz zostanie wybrany w Bundestagu na kanclerza Niemiec. Wymagane jest w tym celu uzyskanie poparcia większości deputowanych, czyli 316 posłów, w tajnym głosowaniu. Następnie Merz otrzyma w pałacu Bellevue akt nominacji od prezydenta federalnego Franka-Waltera Steinmeiera, a w dalszej kolejności zostanie zaprzysiężony przez parlament.

Niemcy i Rosja – między zachwytem a nienawiścią

.Historia stosunków niemiecko-rosyjskich jest długa i splątana. Obejmuje fazy wzajemnej fascynacji i niewiarygodnego okrucieństwa z obu stron. Przez ponad sto lat Niemcy (przedtem Prusy) ze sobą graniczyły. Do dziś politykom niemieckim zdarza się chwalić „dobrosąsiedzkie stosunki” z Rosją. Zapominają, że jest coś pomiędzy, są jakieś państwa sezonowe. Dlatego spojrzenia Niemiec, Rosji i Polski na te same wydarzenia bywają diametralnie odmienne.

Dla Polski bitwa pod Lipskiem 1813 r. to koniec marzeń o niepodległości, a dla Niemiec i Rosji to Völkerschlacht, bitwa narodów. Dla nas 11 listopada 1918 r. to odzyskanie niepodległości, naprawienie ponad wiekowej niesprawiedliwości, ale dla Niemców i Rosjan jest to utrata własnego terytorium na rzecz jakiegoś nowego, niepotrzebnego państwa.

Błąd historii, który należy naprawić, najlepiej wspólnie. Owszem, Polska może ewentualnie istnieć, ale najchętniej z powierzchnią równą zero.

Można powiedzieć, że stosunki Rosji i Niemiec były najlepsze, gdy miały wspólnego wroga, np. gdy razem zagryzały Polskę lub gdy wspólnie walczyły z Napoleonem. Po jego upadku miały już wspólną granicę, ale najpierw podzielone Niemcy zajmowały się w dużej mierze sobą, nie miały jeszcze dostatecznej siły przebicia.

Gdy jednak z pełną siłą stanęły naprzeciw Rosji, pojawiło się pytanie: kto kogo? Kto będzie dominował nad Eurazją? Starcie wtedy było brutalne. Gdy się zakończyło, obie strony potrafiły dość szybko przejść do Realpolitik. Współpracowały mianowicie po I wojnie światowej, gdy obie były wyrzutkami społeczności międzynarodowej.

Analogiczna sytuacja była po II wojnie światowej, w okresie dominacji amerykańskiej. Niemcy Zachodnie były formalnie w bloku zachodnim, ale ciążyła im ta zależność i wiedziały, że droga do zjednoczenia i wejścia na światową scenę prowadzi przez Rosję.

Realne opcje otworzyły się po stalinizmie. I tak do dziś w niemieckich mapach mentalnych Rosja jest przeciwwagą dla świata zachodniego.

W Niemczech również obecnie mieszka spora kolonia rosyjska. Są rosyjskie sklepy, gdzie można dostać astrachański kawior, gruziński koniak oraz ptasie mleczko (pticzje mołoko) firmy Rotfront. Są kawiarnie: Pasternak, Woland, Gagarin i Samowar. Jest Russendisko, opisane w powieści Władimira Kaminera, gdzie w postsowieckiej scenerii grają cygański punk, bałałajka rock i muzykę klezmerską. Czasy są jednak mniej wesołe niż kiedyś. Dziś, konsumując śledzia ze stakanem Stolicznej, trudno opędzić się od myśli, co by ci ludzie zrobili, gdyby przyszło co do czego. Mogą tłumem wyjść na ulicę, trudno ich powstrzymać. Czy są to tylko weseli Wania i Grisza, a obok nich tajemnicza Nastia, czy są to wierni żołnierze Putina, czekający na rozkazy? Na czyich usługach są ci, którzy siedzą na wysoko płatnych stanowiskach Rosnieftu i Gazpromu? Ilu parlamentarzystów w Bundestagu i Europarlamencie jest zadaniowanych?

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jan-sliwa-niemcy-i-rosja-miedzy-zachwytem-a-nienawiscia/

PAP/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 kwietnia 2025