Spektakl „Straszny dwór” w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie

„Straszny dwór” na motywach libretta Jana Chęcińskiego do opery Stanisława Moniuszki będzie można od 14 lutego oglądać w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Równocześnie premiera będzie inauguracją Sali im. Modrzejewskiej jako miejsca wystawiania pełnoprawnych spektakli.
Spektakl „Straszny dwór”
.„Jest to nowe otwarcie tego miejsca, inne. Mam nadzieję, że czeka publiczność dużo doznań artystycznych” – powiedziała 11 lutego dziennikarzom dyrektor Starego Teatru Dorota Ignatjew. Sala im. Modrzejewskiej dotychczas była miejscem salonów poezji Anny Dymnej. Pełnoprawne spektakle nie odbywały się w niej od ok. 10 lat. Na widowni miejsce znajdzie tu 80 osób.
Reżyser „Strasznego dworu” jest Anna Obszańska (ur. 1996), absolwentka Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Debiutowała w 2023 r. w Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi reżyserując „Carmen” inspirowaną operą Georges’a Bizeta. W 2024 zrealizowała spektakl „Giselle, tańcz!” w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. „Straszny dwór” jest jej trzecim spektaklem w teatrze repertuarowym. Jak zwrócił uwagę wicedyrektor Starego Teatru Jakub Skrzywanek, dotychczasowe realizacje Obszańskiej, pokazywane m.in. na Festiwalu Boska Komedia, cieszyły się dużym zainteresowaniem kuratorów międzynarodowych i już o artystce jest głośno m.in. w USA. „Kłócimy się w teatrze czy bliżej (Obszańskiej) do Kantora, czy do Grzegorzewskiego” – powiedział wicedyrektor. „Straszny dwór nieprzypadkowo tutaj. Jeśli gdzieś się mamy teatralnie mierzyć z operą narodową, to w Narodowym Starym Teatrze” – dodał.
„Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości” – książka, która zainspirowała spektakl
.Zdaniem Anny Obszańskiej spektakl reinterpretujący Moniuszkowski „Straszny dwór” jest w pewnym sensie operą. To spektakl – jak wyliczała – muzyczny, choreograficzny, ruchowy, bardzo wizualny. „Aktorzy mają mnóstwo umiejętności i wokalnych, i ruchowych, nie mówiąc o samym kreowaniu postaci i figur na scenie. Praca była bardzo intensywna, ale myślę, że od początku wiedzieliśmy, co chcemy uzyskać” – powiedziała reżyser. Na scenie wystąpią: Ewa Kolasińska, Beata Malczewska, Paulina Kondrak, Adam Nawojczyk, Łukasz Szczepanowski, Ignacy Sokół, Stanisław Sokół, Karol Wilk.
Jak podkreśliła Obszańska, przedstawienie jest próbą odpowiedzi na pytanie, kim jest prawdziwy Polak, oraz na to, jak traumy kształtują narodową tożsamość. Inspiracją dla twórców spektaklu była książka Michała Bilewicza „Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości”. Kolejne terminy „Strasznego dworu” na afiszu to: 15, 16, a następnie 25 lutego oraz 26, 27 i 29 marca.
Opera i geopolityka
.Na temat geopolitycznego znaczenia opery w historii na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Matthieu WAGNER w tekście „Opera. Narzędzie polityczne Zachodu„.
„Opera a geopolityka? Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec związek między operą a badaniem stosunków międzynarodowych. Ale gdy pomyślimy o takich przejawach ludzkiej aktywności, jak sztuka czy sport, ich związek z interesami geopolitycznymi wyda nam się oczywisty. I tak jest w rzeczywistości. Państwa można porównywać nie tylko pod względem gospodarczym czy militarnym, ale również kulturalnym. Weźmy choćby przykład kina amerykańskiego – przyczyny jego supremacji są zarówno kulturowe, jak i polityczne. Podobnie powinniśmy interpretować ceremonię otwarcia igrzysk w Pekinie w 2008 roku, która niezwykle dobitnie pokazała, jak bardzo sztuka sceniczna może być elementem demonstracji siły”.
„Podobnie rzecz się ma z operą. Między XVII a XIX wiekiem – czyli w epoce, w której narody zaczęły zyskiwać swoją niezależność – operze włoskiej przydawano funkcję polityczną. Doskonałość jej artyzmu przyniosła jej popularność w skali całego świata, czego skutki odczuwalne są po dziś dzień. Niektórzy, jak na przykład były dyrektor paryskiej opery Stéphane Lissner, wskazują na wzrost zainteresowania tym gatunkiem sztuki muzycznej. W czasie wykładu w Collège de France Lissner mówił, że cieszy go to zjawisko, choć nie wskazał wszystkich jego przyczyn”.
.”Po II wojnie światowej wraz z nastaniem telewizji i umasowieniem środków przekazu (kiedyś rozwój technologii płytowej, dziś portale społecznościowe oraz platformy cyfrowe i VOD) sposób pokazywania i przekazywania sztuki intensywnie ewoluował. Na przestrzeni dziesięcioleci zmieniały się nie tylko nośniki, ale także oczekiwania publiczności. Proces ten sprawił, że dostęp do opery jest dzisiaj o wiele łatwiejszy niż 50 lat temu. Jak pokazują statystyki, co roku na świecie odbywa się kilkadziesiąt tysięcy premier operowych, z czego na Francję przypada około 3500, gromadzących ponad 2,4 mln widzów. W skali świata liczba ta wynosi kilkadziesiąt milionów widzów rocznie. To zjawisko bez precedensu” – pisze Matthieu WAGNER.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/matthieu-wagner-opera-narzedzie-polityczne-zachodu/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ