Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Kanady

Prezydent Andrzej Duda spotkał się w poniedziałek rano z przebywającym w Polsce premierem Kanady Justinem Trudeau. Trudeau później będzie rozmawiał także z premierem Donaldem Tuskiem.

Prezydent Andrzej Duda spotkał się w poniedziałek rano z przebywającym w Polsce premierem Kanady Justinem Trudeau. Trudeau później będzie rozmawiał także z premierem Donaldem Tuskiem.

Spotkanie z premierem Kanady

.W poniedziałek rano 26 lutego 2024 roku w Pałacu Prezydenckim prezydent Duda spotkał się premierem Kanady Justinem Trudeau, przebywającym obecnie z wizytą w Polsce. Kanadyjski premier w sobotę, w drugą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę wraz z innymi przywódcami – m.in. premier Włoch Giorgią Meloni oraz szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen – odwiedził Kijów, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Podczas wizyty w Kijowie kanadyjski premier podpisał z Zełenskim umowę o współpracy w kwestiach bezpieczeństwa. W dokumencie przewidziano m.in. kanadyjskie wsparcie w odbudowie Ukrainy, wsparcie w integracji Ukrainy ze wspólnotą euroatlantycką oraz wsparcie w obronie przed Rosją obecnie i w przypadku ew. przyszłych agresji. Zgodnie z dokumentem Kanada przekaże Ukrainie pomoc finansową i wojskową o wartości 3,02 mld canadyjskich w 2024 r.

Po wizycie na Ukrainie kanadyjski premier odwiedził Polskę. Po porannym spotkaniu z prezydentem Dudą spotka się także w KPRM z premierem Donaldem Tuskiem. W planach poniedziałkowego spotkania Trudeau z Tuskiem są rozmowy delegacji, rozmowa „w cztery oczy” oraz wspólne wystąpienie dla mediów.

Rosyjskie wpływy na Zachodzie

.Na temat wciąż żywej nadziei części środowisk politycznych na Zachodzie na zawarcie porozumienia z Rosją kosztem interesów Ukrainy oraz Europy Środkowo-Wschodniej, na łamach “Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Ewa THOMPSON w tekście “Jeżeli Ukraina nie wygra, Europa Zachodnia odbuduje stosunki z Rosją, zaś Polska zostanie ukarana“.

“Zachodni Europejczycy są przyzwyczajeni do tego, że aby zrealizować jakąkolwiek inicjatywę wypływającą z „wału ochronnego”, trzeba kapitału z Zachodu. Stypendia, granty, książki, zjazdy. Tak było przez pokolenia. Stąd m.in. poczucie wyższości Zachodu. Teraz, po raz pierwszy od paru pokoleń, niektórzy Polacy i niektóre centra w Polsce mają już trochę własnego kapitału i nie muszą stać w kolejce po kartki na kawę. Oby te zasoby nie zostały roztrwonione. Oby zostały użyte do wspólnotowych celów. I oby Ukraina i Polska (dwa kraje, które ze względu na obszar i względnie liczną ludność grałyby wiodącą rolę w nowym układzie sił w Europie) stały się naturalnymi sprzymierzeńcami. Bez tego nie da się osiągnąć trwałości jakiegokolwiek przełomu”.

“Siódmego lutego 2023 r. „New York Times” opublikował artykuł Christophera Caldwella, który patrzy na wojnę rosyjsko-ukraińską z punktu widzenia deep state. Caldwell zastanawia się, czy ta wojna dubluje wojnę „w okopach” (tzn. I wojnę światową), czy raczej wojnę „ruchliwą” (II wojnę światową). Następnie stwierdza: „Źródła inwazji na Ukrainę to skomplikowana kombinacja trendów historycznych po zakończeniu zimnej wojny, przypadkowych wydarzeń ekonomicznych i długotrwałej geopolitycznej strategii”. I użala się nad ciężkim losem Rosji: „Największe państwo świata [Rosja] nie ma wygodnego okna na świat”. Ani mu się śni Europa jako kultura, której należy bronić: „Ta wojna nie jest wojną o wartości”. O dekolonizacji nawet nie wspomina. Wielu Amerykanów (nie mówiąc już o zachodnich Europejczykach) rozumuje podobnie. Chciałabym, aby Ukraina pokazała Caldwellom tego świata, że to jest wojna o wartości. Ale metody jej wygrania są tradycyjne: pieniądze na broń i determinacja ludności”.

“Jeżeli Ukraina nie wygra, Europa Zachodnia odbuduje swoje stosunki z Rosją, Polska zostanie ukarana i świat powróci do koncertu mocarstw. A nawet jeżeli wygra, przełom nie musi nastąpić, bo jak dotychczas, nikt nie przedstawił możliwego i prawdopodobnego scenariusza lat powojennych. Jesteśmy w momencie krytycznym. Do przełomu jeszcze daleko. Pewne jest jedno: należy rosnąć w siłę” – pisze prof. Ewa THOMPSON.

Narodziny nowej Europy 

.Na temat uśpienia czujności Zachodu względem Rosji po zakończeniu zimnej wojny, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” piszą prof. Konstantyn SIGOW i Laure MANDEVILLE w tekście „Narodziny nowej Europy. Ukraina nas obudziła„.

„Spaliśmy. My, Zachód, mieliśmy głowy zaprzątnięte czymś innym. Nie licząc przyjaciół z Europy Środkowej, Bałtów i paru ekspertów, byliśmy naiwni, zaślepieni, cyniczni lub po prostu byliśmy ignorantami. Uwierzyliśmy, że sowiecki neototalitarny smok został pokonany, a on tymczasem odrodził się z ruin ZSRR. Nasi stratedzy, schowani pod amerykańskim parasolem – marząc wszakże, żeby się spod niego uwolnić – wmówili sobie, że na zawsze pozbyliśmy się wojny i że złe wiatry Historii już nigdy nie zawieją. Cóż za naiwność!”.

„Niektórzy tak mocno skupili się na procesie rozpadu i niezgody toczącym nasze społeczeństwa, że nie dopuszczali do siebie myśli o innych zagrożeniach. Byli też tacy – w tym spora część naszych dyplomatów i polityków naznaczonych romantyczną wizją „rosyjskiego świata”, a czasem wręcz opłacanych przez tamten reżim – którzy uważali Putina za godnego szacunku i żywili nadzieję na wielkie strategiczne zbliżenie z Rosją jako przeciwwagę dla Stanów Zjednoczonych. Przekonywali, że nie należy stosować do Rosji kodów zachodnich społeczeństw, i wynajdywali tysiące usprawiedliwień dla pana na Kremlu. Niektórzy stawiali go sobie niemal za wzór – w kontrze do „dekadenckiego” Zachodu. Cóż za zaślepienie! Wszystkie te kalkulacje i złudzenia prysły wraz z agresją Rosji Putina na Ukrainę – wraz ze zmasowanymi bombardowaniami, dziesiątkami tysięcy zabitych, gwałtami, torturami, dołami śmierci, miastami obracanymi w morze ruin, otwarcie faszystowskimi deklaracjami, nieprzyzwoitymi propozycjami zawarcia pokoju, codziennymi kłamstwami, potiomkinowskimi konwentyklami na okupowanych terenach, a nawet szantażem użycia broni jądrowej. Przeżywamy katastrofę strategiczną i w końcu dostrzegamy, że mamy poważny problem rosyjski”.

PAP/ Wszystko co Najważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 26 lutego 2024
Fot.: Marek Borawski/ prezydent.pl