Stan zdrowia Aleksieja Nawalnego może się pogorszyć

Z powodu przeniesienia na czas nieokreślony do izolatki stan zdrowia Aleksieja Nawalnego może się pogorszyć. Jak ostrzega współpracownik Nawalnego, jego życie zależy od decyzji Władimira Putina.
.Zdrowie lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja NAWALNEGO jest zagrożone po przeniesieniu go na czas nieokreślony do izolatki w kolonii karnej w Mieliechowie, w której przebywa. Jak wskazuje współpracownik Nawalnego, Leonid Wołkow, stan zdrowia Aleksieja Nawalnego zależy teraz od tego, jaką wartość ma jego życie w oczach Władimira Putina. Leonid Wołkow poinformował w trakcie wizyty w Londynie, że Nawalnego wtrącono do izolatki w zeszłym tygodniu i uniemożliwiono mu kontakt z rodziną – podał dziennik „The Guardian”.
Współpracownik Nawalnego przekonywał, że więziony opozycjonista był wcześniej w pewnym stopniu chroniony, ponieważ mógł regularnie przekazywać informacje z więzienia. Zwolennicy Nawalnego uważali, że Władimir Putin nie chciał śmierci Aleksieja Nawalnego, ponieważ przewidywał, że zostałby o nią oskarżony. Co nie znaczy, że prezydent Rosji będzie kierował się racjonalną oceną sytuacji.
Prof. Ian ROBERTSON zwraca uwagę, że Władimir Putin jest osobą pozbawioną samokontroli, a w jego umyśle „dominującą rolę wydaje się pełnić ośrodek nagrody, co prowadzi do zniekształcenia poznawczego. To także przytrafia się każdemu dyktatorowi. Każdemu nawet, kto miał olbrzymią władzę przez długi czas. Przecież żaden ludzki umysł nie jest w stanie poradzić sobie w warunkach, w których nie ma żadnych zakazów. Bycie wszechwładcą Rosji skłania Putina do doprowadzania do sytuacji skrajnych.”
„To syndrom cara. Nakłada się na to syndrom hazardzisty. Putin działa jak człowiek uzależniony. Wszystkie uzależnienia, czy to od pieniędzy, narkotyków, czy władzy, działają przecież na podobnej zasadzie. Mają także podobne następstwa. Zniekształcają osobowość, uniemożliwiają jednostce racjonalną ocenę sytuacji, w jakiej się ona znajduje, i wpływają na jej decyzje. Są ludzie, których system wartości legł w gruzach z powodu uzależnienia. Nie podejmują oni decyzji opartych na takich samych przesłankach jak ludzie nieuzależnieni. Tak jest w przypadku Władimira Putina.” – pisze prof. Ian ROBERSTOSN w tekście „Ukraina to dla Putina gra hazardowa, w której zaczyna przegrywać” [LINK]
Jednak – jak podkreślił Wołkow – w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę zmieniła się opinia na temat tego, do czego jest w stanie posunąć się rosyjski przywódca. „Nasza (wcześniejsza) ocena tego, jak szalony jest Putin, była błędna” – powiedział współpracownik opozycjonisty. Ostatni wpis Nawalnego na Twitterze, zamieszczony przez jego współpracowników, pochodzi ze środy.
Nawalny został aresztowany w styczniu 2021 roku, po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem opozycjonisty zamach na jego życie zorganizowały rosyjskie służby specjalne.
Aleksiej NAWALNY jest liderem rosyjskiej opozycji, założycielem partii Rosja Przyszłości i Fundacji Antykorupcyjnej. W swojej działalności otwarcie krytykuje Władimira Putina. Wrogość prezydenta Rosji do opozycjonisty wynika z jego skuteczności w organizacji protestów i mobilizowaniu rosyjskiego społeczeństwa do otwartego wyrażania sprzeciwu działalności Putina. Jeden ze swoich apeli do Rosjan, Aleksiej NAWALNY opublikował również na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
” Putin to nie Rosja. A jeśli jest jedna rzecz, z której możemy być dumni w dzisiejszej Rosji, to 6835 aresztowanych osób, które spontanicznie wyszły na ulicę, aby wspólnie powiedzieć „Nie dla wojny”. Nie powinno się nawoływać ludzi do demonstracji, jeśli samemu nie jest się gotowym, by wziąć w niej udział, ryzykując aresztowaniem. Ja już jestem w więzieniu, myślę więc, że mogę taki apel do was skierować.” – pisze Aleksiej NAWALNY w apelu „Putin to nie Rosja”
PAP/MAC