Strajki we Francji

W całej Francji trwają strajki, będące odpowiedzią na wprowadzaną reformę emerytalną. Strajki we Francji, ogłoszone przez największe związki zawodowe, miały miejsce w czwartek 19 stycznia. Zapowiedziane są też na 26 stycznia i 9 lutego. 

W całej Francji trwają strajki, będące odpowiedzią na wprowadzaną reformę emerytalną. Strajki we Francji, ogłoszone przez największe związki zawodowe, miały miejsce w czwartek 19 stycznia. Zapowiedziane są też na 26 stycznia i 9 lutego. 

.W strajkach udział biorą m.in.pracownicy rafinerii, nauczyciele (związki zawodowe szacowały, że w czwartek 70% pracowników szkół państwowych nie będzie obecna tego dnia w pracy), czy policjanci. Strajkują również lekarze – jednak, aby nie penalizować pacjentów, większość z nich miała przyjść do pracy, jedynie nosząc opaskę z napisem „strajk”.

Strajk trwa również w transporcie miejskim i dalekobieżnym. Znana z częstych strajków, francuska kolej, ograniczyła liczbę pociągów tego dnia do minimum. Niektóre dworce pozostają zamknięte. 

Strajk daje się we znaki również pasażerom komunikacji miejskiej. W czwartek w aglomeracji paryskiej normalnie funkcjonowały jedynie dwie linie metra, ponieważ są w całości zautomatyzowane. Większość linii metra funkcjonowało jedynie w zredukowanej liczbie (na niektórych liniach jeździło jedynie co piąte metro) i tylko w godzinach szczytu. W przypadku kilku linii metra pociągi jeździły jedynie od 7:30 do 9:30, a następnie linia została zamknięta do końca dnia. Niektóre z tych linii, zwykle przemierzających cały Paryż, ograniczały się w czwartek jedynie do przejechania niewielkiego odcinka. Inne natomiast nie zatrzymują się na niektórych stacjach: zwykle najbardziej uczęszczanych i będących ważnymi węzłami przesiadkowymi. 

Nieco mniej dotkliwy był strajk w autobusach i kolejach podmiejskich RER, należących do zarządu transportu miejskiego: utrzymany był co trzeci lub czwarty pociąg i autobus, w zależności od linii i godziny.

W kolejach podmiejskich Transilien, należących do zarządu kolei państwowych SNCF, jeździł jedynie co dziesiąty pociąg. Większość linii kolei podmiejskiej była zamknięta od godziny 20:00.

.W różnych miastach Francji w czwartek zaplanowane były manifestacje. Łącznie miało odbyć się od 220 do 250 protestów, w których miało wziąć udział od 600 000 do 800 000 osób. Jak jednak poinformowało francuskie MSW protesty zgromadziły 1,12 mln osób. Centrala CGT podała natomiast, że wzięło w nich udział ponad 2 mln uczestników. Największe strajki we Francji odbyły się w Paryżu, Lyonie i Rennes, gdzie doszło do nielicznych incydentów i aktów wandalizmu. W Paryżu aresztowano ok. 20 osób, które zaatakowały policję.

oprac.JM

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 stycznia 2023