Szczyt Trójkąta Weimarskiego w Paryżu 12 czerwca 2023 r.
Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek 12 czerwca 2023 r. udaje się do Paryża na Szczyt Trójkąta Weimarskiego, rozmowy z liderami pozostałych państw tego formatu – prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Tematem – sytuacja bezpieczeństwa, wsparcie Ukrainy i sankcje na Rosję.
Szczyt Trójkąta Weimarskiego w Paryżu – tematy i program rozmów
.Prezydent Andrzej Duda poleci z jednodniową wizytą do Paryża w poniedziałek po południu. W jej trakcie spotka się najpierw dwustronnie z prezydentem Francji, a następnie weźmie udział w szczycie Trójkąta Weimarskiego wraz z prezydentem Macronem i kanclerzem Scholzem. Przewidziano konferencję prasową trzech liderów.
W rozmowie z dziennikarzami szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zaznaczył, że obecnie prezydencję w Trójkącie Weimarskim sprawuje Francja, a prezydent Duda udaje się do Paryża na zaproszenia prezydenta Macrona. „Planujemy oczywiście rozmowy na temat sytuacji bezpieczeństwa, sytuacji bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, oczywiście jeśli chodzi o rosyjską agresję na Ukrainie i spodziewaną kontrofensywę ukraińską” – powiedział Przydacz. Jak dodał, rozmowy mają także dotyczyć tego, „w jaki sposób Europa Zachodnia, Unia Europejska, powinna reagować na tego rodzaju sytuacje”.
Trójkąt Weimarski czyli zgodne stanowisko Polski, Francji i Niemiec w sprawie wojny na Ukrainie
.”Jasnym jest, że wszystkie trzy (państwa) zgadzają się co do tego, że konieczna jest kontynuacja wsparcia dla Ukrainy. Polska zrobiła tu oczywiście bardzo dużo, będziemy także zachęcać naszych zachodnich partnerów do zwiększonego zaangażowania. Ale ta dyskusja w Pałacu Elizejskim będzie też dotyczyć sytuacji bezpieczeństwa na całej wschodniej flance NATO” – podkreślił szef Biura Polityki Międzynarodowej, przypominając jednocześnie, że za kilka tygodni w Wilnie odbędzie się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Dla prezydenta Dudy ważne jest, żeby te działania wyprzedzające szczyt NATO, niejako przygotowawcze (…) były prowadzone właśnie teraz – po to, żeby przygotowywać decyzje korzystne w przyszłości, z punktu widzenia interesów państwa polskiego i bezpieczeństwa całego regionu. Ta tematyka będzie dominująca podczas tego szczytu weimarskiego – lecz zanim jeszcze dojdzie to tego szczytu, na zaproszenie prezydenta Macrona dojdzie do osobnego spotkania dwustronnego, polsko-francuskiego w cztery oczy” – powiedział Marcin Przydacz.
Szczyt Trójkąta Weimarskiego przed Szczytem NATO – o odpowiedzialności Rosji
.Minister Marcin Przydacz zwrócił także uwagę, że szczyt będzie okazją do rozmów na temat tego, jak powinna wyglądać polityka państw europejskich względem Rosji – „jak powstrzymywać Rosję, jak ją odstraszać od granic NATO, jak prowadzić politykę sankcyjną w ramach UE”. „Kolejny pakiet sankcyjny, który gdzieś tam jest dyskutowany, trochę utknął na poziomie rozmów w Brukseli – wspólny, twardy sygnał ze strony najważniejszych państw UE, czyli Francji, Niemiec, Polski, na pewno tę sytuację by poprawił” – wskazał.
„Po drugie – prezydent z pewnością będzie też mówił o zamrożonych środkach finansowych, które Federacja Rosyjska posiada w różnych miejscach na świecie, w tym także w zachodniej Europie. Mówimy tu oczywiście o konfiskacie, po to, by odbudowa Ukrainy w przyszłości odbywała się przede wszystkim z tych środków. Odciąć Władimirowi Putinowi finansowy tlen, a jednocześnie przeznaczyć środki na przyszłą odbudowę, tak, żeby też np. i polscy przedsiębiorcy mogli z nich korzystać w przyszłym procesie odbudowy” – mówił Przydacz.
Zapowiedział też, że rozmowy między liderami w poniedziałek dotyczyć będą także kwestii odpowiedzialności karnej i ewentualnego trybunału, który w przyszłości zajmowałby się kwestią zbrodni wojennych popełnianych na Ukrainie. „Na pewno będzie też mowa o tych ostatnich, bardzo destrukcyjnych działaniach Rosji – chociażby w kontekście sytuacji w obwodzie zaporoskim w kontekście uszkodzenia tamy w Nowej Kachowce. (…) To również będzie tematem rozmowy” – dodał Marcin Przydacz.
Czym jest Trójkąt Weimarski?
.Trójkąt Weimarski to powstały w 1991 roku format współpracy międzynarodowej, zrzeszający Polskę, Francję i Niemcy. W tej formule poprzedni raz prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec w lutym podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Spotkanie poświęcone było kwestiom bezpieczeństwa i wsparcia zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Po szczycie w Monachium liderzy przyjęli wspólną deklarację, w której m.in. potępili agresję Rosji i zapewnili, że ich państwa będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne; zadeklarowali także zaangażowanie w działania na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.
To my piszemy kolejne rozdziały europejskiej historii
.”Suwerenność europejska nie oznacza porzucenia lub zastąpienia suwerenności narodowej. Być może stajemy w obliczu jeszcze większej epokowej zmiany w kierunku świata wielobiegunowego, na którą nie możemy zareagować, zamykając się w sobie. Świata, w którym nie przetrwamy jako mała, bojaźliwa Europa, padająca ofiarą narodowych egoizmów – przekonywał Olaf SCHOLZ w wystąpieniu na Sorbonie publikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
„Jako Niemcy i Francuzi jesteśmy współodpowiedzialni za to, by nasze partnerstwo służyło pokojowej i zjednoczonej Europie. Czyniąc to, kierujemy się dziedzictwem tych, którzy wyciągnęli do siebie ręce ponad grobami z obu wojen światowych: Charles’a de Gaulle’a i Konrada Adenauera, Georges’a Pompidou i Willy’ego Brandta, Valéry’ego Giscarda d’Estaing i Helmuta Schmidta, François Mitterranda i Helmuta Kohla. Dla nich, którzy pamiętali jeszcze wojnę, właśnie to „doświadczenie” było zachętą do porzucenia jakiejkolwiek idealizacji nacjonalizmu. Ich wyjściowy projekt pokojowy został zrealizowany. I jest to szczęście nas wszystkich. Dla nas, którzy urodziliśmy się w pokoju i wolności, wojna między naszymi narodami, wojna między państwami członkowskimi Unii Europejskiej jest naprawdę nie do pomyślenia. Ta możliwość jest tak odległa od nas, że niektórzy obawiają się nawet, że sprawi, iż stracimy motywację, by posuwać Europę do przodu. Byłoby to całkowicie błędne i nierozsądne!” – przekonywał Olaf Scholz.
Kanclerz Niemiec kontynuował: „Dziś ramię w ramię dążymy do wzmocnienia suwerenności Europy, łącząc siły w tych obszarach, w których same państwa narodowe straciły swoją skuteczność: gdy chodzi o podtrzymywanie naszych wartości w świecie i ochronę naszej demokracji przed siłami autorytarnymi, ale także o zaznaczenie naszej obecności w wyścigu o nowe technologie, o dostęp do surowców, dostaw energii czy przestrzeni kosmicznej.
Suwerenność europejska nie oznacza porzucenia lub zastąpienia suwerenności narodowej, ale raczej jej utrzymanie i wzmocnienie w szybko zmieniającym się świecie. Powstają nowe ośrodki władzy. Zupełnie różne kraje i formy rządów walczą o władzę, wpływy i możliwości. Być może stajemy w obliczu jeszcze większej epokowej zmiany. Epokowej zmiany w kierunku świata wielobiegunowego, na którą nie możemy zareagować, zamykając się w sobie. Świata, w którym nie przetrwamy jako mała, bojaźliwa Europa, padająca ofiarą narodowych egoizmów z pogłębiającymi się przepaściami między Wschodem i Zachodem, Północą i Południem – twierdzi Olaf Scholz.
PAP/Mikołaj Małecki/Wszystko co Najważniejsze/AJ