„Zbyt długo nie słuchaliśmy ostrzeżeń wschodnich sąsiadów przed Rosją” - Annalena Baerbock szefowa MSZ Niemiec w „The Guardian”

„Zbyt długo nie słuchaliśmy naszych sąsiadów ze wschodu, którzy ostrzegali, by traktować zagrożenie ze strony Rosji poważnie” – przyznała szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock w tekście opublikowanym w brytyjskim dzienniku „The Guardian”.
Zaskakująca zmiana Niemiec w podejściu do Rosji
.Annalena Baerbock wskazała, że rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła kierunek niemieckiej polityki tak bardzo, że zaskakuje to nawet samych Niemców. Jako przykład wymieniła rezygnację z rosyjskich paliw kopalnych czy odejście od zasady niedostarczania broni do stref konfliktów. Wyjaśniła, że napaść na Ukrainę fundamentalnie zmieniła sposób, w jaki Niemcy postrzegają zagrożenia w Europie.
„Nasze bezpieczeństwo nie jest dane na zawsze. Zbyt długo nie słuchaliśmy ostrzeżeń naszych wschodnich sąsiadów, którzy wzywali nas do poważnego traktowania zagrożeń płynących z Rosji. Nauczyliśmy się, że „liczenie na najlepsze” nie wystarczy, gdy mamy do czynienia z coraz bardziej autokratycznym przywódcą. Oprócz wszystkich naszych wysiłków na rzecz zbudowania europejskiej architektury bezpieczeństwa z Rosją, nasze interakcje gospodarcze i polityczne również nie skłoniły rosyjskiego reżimu do demokracji” – napisała szefowa niemieckiej dyplomacji.
Szefowa MSZ Niemiec o Putinie i Rosji stanowiących zagrożenie
.”Wiemy, że w dającej się przewidzieć przyszłości Rosja prezydenta Putina pozostanie zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na naszym kontynencie, i że musimy zorganizować nasze bezpieczeństwo przeciwko Rosji Putina, a nie z nią” – podkreśliła Baerbock, zapowiadając pierwszą w historii niemiecką strategię bezpieczeństwa.
Wyjaśniła, że oznacza to zwiększenie niemieckiego zaangażowania we wspólnotę euroatlantycką, zwiększenie potencjału wojskowego i zobowiązanie do osiągnięcia NATO-wskiego celu w zakresie wydatków na obronność. Zapewniła o poparciu dla rozszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę, Mołdawię, kraje Bałkanów Zachodnich, a w dalszej perspektywie Gruzję.
„Boleśnie przekonaliśmy się, że bezpieczeństwo oznacza nie tylko ochronę przed wojną i kryzysami, ale także przed słabościami ekonomicznymi. Decyzje o tym, gdzie kupujemy gaz, ropę naftową lub technologię, mają wpływ na bezpieczeństwo. Dlatego przygotowujemy się, by nie powtórzyć błędów z przeszłości. (…) Choć wierzymy, że uniezależnienie się od Chin nie jest opcją w zglobalizowanym świecie, staramy się zmniejszać ryzyko i ograniczać naszą podatność na zagrożenia. Dywersyfikacja to inwestycja w bezpieczeństwo” – przyznała Baerbock.
Polska zwracająca uwagę na bezpieczeństwo kontynentu
.Tomasz SZATKOWSKI, ambasador RP przy Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), w tekście „Z biorcy bezpieczeństwa Polska stała się jego głównym gwarantem w Europie Środkowej” [LINK] zwraca uwagę, że „Polska przestaje być ważna jedynie z uwagi na swoje położenie geograficzne, a staje się kluczowym graczem na wschodniej flance NATO. Najważniejsza zmiana odbywa się już na poziomie psychologicznym w świadomości innych sojuszników. Musimy zadbać, by znalazło to odzwierciedlenie w postanowieniach kolejnego szczytu Sojuszu.”
„Ważnym świadectwem znaczenia Polski na arenie NATO jest ponadto istotna zmiana języka, jaka uwidoczniła się w koncepcji strategicznej. Zawarte w niej sformułowania mówią o tym, że NATO uniemożliwi przeciwnikowi stworzenie faktów dokonanych, co jest znaczącą zmianą ze względu na podkreślany do tej pory reaktywny charakter Sojuszu. Uwzględniając zatem obecność sił naszych sojuszników w Polsce i potencjał naszego kraju, fakt, że Ukraina skutecznie broni swojej suwerenności, to, jak wielkie są straty rosyjskie w sprzęcie i ludziach – można stwierdzić, że ryzyko konwencjonalnej agresji rosyjskiej, która zagrażałaby polskiej suwerenności, znacznie zmalało.”
„Także w perspektywie kilkuletniej dzięki zwiększeniu potencjału obronnego Polski podważenie polskiej suwerenności takim atakiem będzie po prostu niemożliwe. Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa jednak nie niweluje innych wyzwań, przed którymi stoimy jako istotny członek NATO. Musimy przestać myśleć o sobie tylko i wyłącznie w kategoriach biorcy bezpieczeństwa, ponieważ w coraz większym stopniu jesteśmy jego dawcą, a takie myślenie nadal charakteryzuje podejście części naszych sojuszników.” – pisze Tomasz SZATKOWSKI.
PAP/Bartłomiej Niedziński/Wszystko co Najważniejsze/AJ