Szwecja i Dania wzmocnią współpracę w walce z gangami

Szwecja i Dania

Szwecja i Dania zacieśnią współpracę w związku z działalnością szwedzkich gangów w Danii – uzgodnili 21 sierpnia ministrowie sprawiedliwości obu krajów po spotkaniu w Kopenhadze. Politycy chcą m.in. pociągnąć do odpowiedzialności największe firmy technologiczne.

Szwecja i Dania zacieśnią współpracę w walce z gangami

.Duński minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard oraz jego odpowiednik ze Szwecji Gunnar Stroemmer chcą m.in. zwiększyć wymianę informacji między duńską a szwedzką policją oraz zintensyfikować naciski na gigantów technologicznych, aby przeciwdziałały rekrutacji dzieci przez gangi. „Szczerze mówiąc to najtrudniejszy punkt do realizacji” – przyznał Stroemmer.

Szefowie resortów sprawiedliwości za konieczne uznali również „wzmocnienie współpracy z krajami trzecimi”, w których ukrywają się bossowie gangów i osoby wydające zlecenia przez internet. W duńskich aresztach przebywa obecnie 17 młodych osób ze Szwecji, podejrzanych o morderstwa, usiłowanie zabójstw lub podkładanie bomb za pieniądze.

Plaga morderstw na zlecenie

.Według specjalizującego się w tematyce gangów dziennikarza telewizji SVT Diamanta Salihu ogłoszenia o morderstwie na zlecenie pojawiają się w takich aplikacjach jak Instagram, Snapchat oraz Telegram, a niektóre kanały mają po 10 tys. obserwatorów. „Zleceniodawcy często znajdują się za granicą, na przykład w Turcji, skąd trudno dokonać ekstradycji podejrzanych, jeśli mają oni tureckie obywatelstwo” – tłumaczył Salihu.

Wcześniej duńska i szwedzka policja zdecydowały o współpracy funkcjonariuszy, którzy zostali oddelegowani do pracy odpowiednio w Malmoe oraz Kopenhadze. W środę w Kopenhadze w rozmowach ministrów uczestniczyła również szefowa resortu sprawiedliwości Norwegii Emilie Enger Mehl. Jednym z ustaleń jest dopuszczenie możliwości wspólnych norwesko-szwedzkich patroli policyjnych na terytorium Norwegii. Kraj ten również boryka się z problemem gangów ze Szwecji.

Multikulturowa Francja

.Na temat problemów wiążących się z multikulturalizmem oraz masową migracją do krajów europejskich na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Éric ZEMMOUR w tekście „Francuska rekonkwista„. Autor zwraca w nim również uwagę na problem wzrostu przestępczości we Francji, którą interpretuje jako „wojnę cywilizacyjną”.

„Demografia jest naszym losem. Dajmy Francji i jej narodowi środki pozwalające na wzięcie swojego losu we własne ręce. Nasz lud powinien w referendum zdecydować, jak ma wyglądać jego skład i przyszłość. Powinien zdecydować o położeniu kresu zasadzie łączenia rodzin oraz prawu ziemi. Powinien wprowadzić ścisłe uregulowanie prawa azylu, tak aby francuska i europejska oligarchia sędziowska nie mogła go w tym powstrzymać. Tylko w ten sposób przywrócimy porządek i pokój społeczny. Bezpieczeństwo nie jest wyłącznie kwestią sił i środków. Jest przede wszystkim kwestią stanu ducha i filozofii. Musimy przestać powtarzać za nieprzyjaciółmi Francji, że policja „przekracza swoje uprawnienia”, „stosuje dyskryminację”, „legitymuje wyłącznie ze względu na kolor skóry”. Przeciwnie, musimy zrozumieć, że policjanci atakowani na naszych ulicach powinni móc powoływać się na zasadę domniemania obrony koniecznej. To nie oni mają się bać”.

.”Musimy przywrócić moc prawu. Ale to nie wystarczy. Musimy przemyśleć głęboki sens przemocy, której doświadczamy. Nie są to przestępstwa pospolite; nie jest to także bunt nastolatków pozbawionych psychologicznej więzi z ojcem, nie jest to tym bardziej chciwość nędzarzy. Dilerzy narkotykowi i sprawcy rozbojów na starszych ludziach mają określone pochodzenie etniczne i wyznaniowe. Ich zdziczenie jest przejawem powrotu „barbarzyńców” na naszą ziemię. To, co nazywamy eufemistycznie „przestępczością”, jest coraz wyraźniejszym śladem wojny cywilizacyjnej. Ci, co kradną telefony komórkowe, handlują narkotykami, mordują ludzi w teatrze Bataclan, odcinają głowę Samuelowi Paty’emu lub podrzynają gardło księdzu w czasie mszy, są tymi samymi „młodymi”, tymi samymi bandami, mają te same motywacje, tę samą nienawiść do Francji i niewiernych, tę samą ochotę przemienić „świat wojny” w „świat islamu”. Prowadzą ten sam dżihad” – pisze Éric ZEMMOUR.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 sierpnia 2024