Tadeusz Rolke mistrz fotografii XX wieku

Tadeusz Rolke

W warszawskiej Galerii Le Guern 15 marca otwiera się wystawa fotografii z prywatnego archiwum Tadeusza Rolke. „Po wspólnym przeanalizowaniu domowego archiwum wybraliśmy zbiór pokazujący jego imponującą wszechstronność” – powiedziała kuratorka wystawy Olga Guzik-Podlewska.

Tadeusz Rolke – jeden z najwybitniejszych polskich fotografów

.W warszawskiej Galerii Le Guern 15 marca otwarta zostanie wystawa „Zbiór A” poświęcona twórczości polskiego fotografa Tadeusza Rolke. To odbitki analogowe z prywatnego archiwum artysty, w większości wywołane przez niego samodzielnie w latach 80. i 90. Fotografie sięgają okresu mniej więcej od połowy lat 50. do początku lat 90.

„Tytuł wystawy «Zbiór A» odnosi się do pojęcia, które stosuje się w archiwach, określając zbiory cenne i ważne historycznie, ale też związane ze sztuką. To tytuł dość ogólny, ponieważ chcemy zaprezentować publiczności szeroki i różnorodny świat Tadeusza Rolke. Po wspólnym przeanalizowaniu jego domowego archiwum wybraliśmy zbiór pokazujący jego imponującą wszechstronność” – powiedziała kuratorka wystawy Olga Guzik-Podlewska

Jak zapowiedziała, na wystawie znajdą się zdjęcia reportażowe z czasów pracy fotografa dla czasopisma „Stolica” oraz dla magazynu „Polska”, fotografie mody z Paryża oraz takie, które powstały podczas jego podróży na festiwale teatralne w Grecji czy w Holandii. Olga Guzik-Podlewska przypomniała, że w czasie emigracji w Hamburgu Tadeusz Rolke współpracował z wieloma magazynami niemieckimi, a niektóre współprace kontynuował po powrocie do Polski, m.in. z niemieckim magazynem „Art”.

„Fotografia nikomu niepotrzebna”

.Niektóre z fotografii prezentowanych na wystawie były publikowane w wymienionych wyżej czasopismach. Kuratorka tłumaczyła jednak, że „wśród kadrów popularnych chcemy pokazać także mniej znane klatki popularnych sesji, nowe odkrycia oraz ujęcia, które dawno nie były pokazywane. Całość prezentujemy w zbiorach, które łączą czasy i tematy. Nie będzie topograficznego czy chronologicznego uporządkowania wystawy, pokażemy wszechstronność autora łącząc ze sobą różne wątki”.

Dodała, że na wystawie pojawią się również prace, które Tadeusz Rolke lubi określać mianem „fotografii nikomu niepotrzebnej”, czyli wykonywanej poza jakimikolwiek zleceniami. Są to m.in. jego prace wykonane przy okazji podróży na zlecenia dla „Ty i ja” czy innych czasopism. Są to kadry z Moskwy czy z Paryża. „To, co sprawia, że twórczość Tadeusza Rolke jest tak charakterystyczna i ponadczasowa, to jego ogromna wrażliwość, koncentracja, czujna obserwacja rzeczywistości i człowieka, które spotykają się w różnych wątkach jego twórczości” – oceniła.

Z czasem to właśnie wiele zdjęć tego typu trafiło do kanonu twórczości fotografa. Na wystawie znajdziemy parę całującą się przed jedną z paryskich patiserii, przykłady z cyklu „Fischmarkt” powstałego pod koniec lat 70. na targu rybnym w Hamburgu, gdzie spotykały się dwa światy – osób kończących całonocne imprezy ze wstającymi wcześnie rano handlarzami. Do tej kategorii zdjęć zaliczyć można także prezentowany na wystawie nieco mniej znany kadr z sesji mody dla magazynu „Elle”.

„Czarne kwadraty” i „Jutro Będzie Lepiej”

.Tadeusz Rolke jest także znany ze współpracy z polskimi projektantkami mody – Barbarą Hoff i Grażyną Hase. „Jego ujęcie fotografii mody jest spójne z całą jego twórczością, refleksem, wrażliwością na kadr i na człowieka. Ten styl, często porównywany do Henriego Cartiera-Bressona, jest obecny w różnych kategoriach twórczości Tadeusza Rolke” – wskazała kuratorka.

Wielu kojarzy Tadeusza Rolke ze środowiskiem artystycznym. Przyjaźnił się z twórcami, dokumentował pracownie i dzieła. Jego bogate archiwum dokumentuje życie i wystawy, m.in. Galerii Krzywe Koło w Warszawie, ponieważ fotograf zabiera nas na wystawę sztuki współczesnej w Paryżu w latach 60., czy do Hamburga na indywidualną prezentację hiperrealistycznego rzeźbiarza Duane Hansona w 1991 roku.

Współpraca Tadeusza Rolke z Galerią Le Guern rozpoczęła w 2010 roku wystawą „Czarne kwadraty”, której kuratorem był Tomasz Plata. Od tamtej pory Tadeusz Rolke jest reprezentowany przez Le Guern. Dotychczasowe wystawy to: „Jutro Będzie Lepiej”, „Czarne Kwadraty”, „Będzie dobrze”, „Tam i z powrotem”, „Czarna łapa”. Wystawa „Zbiór A” to szósta indywidualna wystawa zorganizowana przez galerię.

Tadeusz Rolke, jeden z najwybitniejszych autorów w historii fotografii polskiej, urodził się w 1929 roku w Warszawie. Studiował historię sztuki na KUL w Lublinie. W latach 60. pracował w tygodniku „Stolica” oraz miesięczniku „Polska”. W latach 1970-1980 mieszkał w Niemczech i fotografował dla takich czasopism, jak „Stern”, „Spiegel”, „Die Zeit”. Twórczość Tadeusza Rolke prezentowana była na wystawach w Polsce i zagranicą m.in. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie (1997, 2009), Fundacji Galerii Foksal w Warszawie (2003), MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (2013), Centralnej Akademii Dramatycznej w Pekinie (2015), Centrum Historii Miejskiej we Lwowie (2016), Sesc Consolaçao w Sao Paulo (2015), Chińskim Narodowym Muzeum Sztuki w Pekinie (2015), Domu Spotkań z Historią w Warszawie (2019), Centrum Spotkania Kultur w Lublinie (2023).

Dziś fotografii wierzyć nie można

.”Manipulacja stosowana w reklamach, spotach, filmach wydaje się coraz większym zagrożeniem dla odbiorców. Świat mediów pełen jest fotografii, które nie odzwierciedlają rzeczywistości, lecz ją kreują” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Dziś fotografii wierzyć nie można. O historii manipulacji obrazemNatalia PACHO.

„Przekaz wzbogacony o obraz oddziałuje na zmysły lepiej niż słowo mówione lub pisane. W latach 70. XX wieku psycholog Albert Mehrabian stwierdził, że komunikacja niewerbalna stanowi 93 proc. całej komunikacji człowieka, a aż 90 proc. to informacje wizualne – ludzie zapamiętują 80 proc. z tego, co zobaczą, a jedynie 20 proc. z tego, co przeczytają. Co więcej, zespół neurologów z Instytutu Technologicznego w Massachusetts odkrył, że mózg człowieka jest w stanie przetworzyć cały obraz, który dostrzega ludzkie oko, w ciągu zaledwie 13 milisekund. Gdyby tego było mało, to – jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Toronto – ludzie potrafią zapamiętać 2000 zdjęć z dokładnością co najmniej 90 proc. przez okres kilku dni, nawet przy bardzo krótkim czasie prezentacji obrazów”.

„Nie bez powodów współczesna komunikacja jest przede wszystkim komunikacją wizualną. Wielu ludzi przegląda Facebook pobieżnie, skrolując stronę główną, zatrzymując się na tym, co przyciąga ich uwagę. Zwykły tekst nie zwabi wielu odbiorców. Wzrok najczęściej zatrzymuje się na grafice, zdjęciu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby wszystkie fotografie w mediach odzwierciedlały rzeczywistość. Tak jednak nie jest – coraz więcej fotografii wprowadza odbiorców w błąd”.

.”Dawniej manipulacja w fotografii nie była tak powszechna. Pojawienie się fotografii cyfrowej sprawiło, że niełatwo jest znaleźć zdjęcie opublikowane w mediach, które nie zostało poddane obróbce, choćby nawet drobnej. I nie chodzi o zwykłą edycję kolorów, bo ten zabieg jest całkiem „zwyczajny”. Chodzi o całkowitą transformację rzeczywistości, w sposób utrudniający odbiorcy doszukanie się prawdy w obrazie. Ingerencja manipulatorów w strukturę obrazu jest tak daleka, że odbiorcy nie są w stanie zweryfikować, czy grafika, na którą patrzą, została wykonana bez użycia technik udoskonalających. Zagrożeń z tym związanych jest coraz więcej”.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/natalia-pacho-dzis-fotografii-wierzyc-nie-mozna-o-historii-manipulacji-obrazem/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 marca 2025