Tajemnicze zwierzę na kamiennej figurce Wikingów. Archeologiczne odkrycie na Islandii

Fjörður

Archeolodzy prowadzący wykopaliska na terenie stanowiska Fjörður w mieście Seyðisfjörður na Islandii odkryli wyjątkowy artefakt z epoki wikingów, który najprawdopodobniej jest rzadką zabawką wyrzeźbioną w kamieniu. Bez dwóch zdań zabytek przedstawia zwierzę, ale naukowcom do tej pory nie udało się ustalić jednoznacznie jaki konkretnie gatunek zwierzęcia ukazuje ta kamienna zabawka.

Kamienna figurka Wikingów

.Wykonana w kamieniu figurka ze stanowiska archeologicznego Fjörður we wschodniej Islandii jest datowana przez ekspertów na lata 940–1000 n.e. Wiekowa zabawka przedstawia małe czworonożne zwierzę z wyszczerbionym uchem. Przedmiot został wyrzeźbiony z lokalnego kamienia. Jak powiedziała w rozmowie z „Live Science” Ragnheiður Traustadóttir, dyrektor zespołu archeologicznego Antikva,  który to też odkopał artefakt, większość zespołu naukowców odpowiedzialnego za wykopaliska w Fjörður uważa, że tajemniczym zwierzęciem, którego wizerunek uwieczniono w kamieniu jest świnia .

Pierwsza teoria nie jest zbyt daleko idąca, gdyż świnie stanowiły jedną z podstawowych części inwentarza żywego wikingów. Świnie domowe były przez nich hodowane na mięso. Dwóch członków zespołu zinterpretowało ten zabytek jako niedźwiedzia. Chociaż niedźwiedzie nie są rodzime dla Islandii, to na wyspie odnotowano co najmniej 600 niedźwiedzi polarnych (Ursus maritimus) od początku osadnictwa człowieka aż po do dziś. Kiedy jednak zdjęcia figurki zostały opublikowane na Facebooku 13 sierpnia, wielu odbiorców posta było przekonanych, że przedstawia ona islandzkiego psa.

„Dzieci nie są tak widoczne w epoce wikingów, więc jest to niesamowite znalezisko” – powiedziała Traustadóttir. Odpowiadająca za wykopaliska archeolog widzi w znalezisku świnię i jest sceptyczna co do interpretacji wedle której przedstawia ono psa islandzkiego. Jak twierdzi, pysk rzeźby nie pasuje do tego zwierzęcia. „Byłam właścicielką psa islandzkiego przez 14 lat. Nie sądzę, aby figurka przedstawiała właśnie jego” – dodała Traustadóttir.

Stanowisko archeologiczne Fjörður

.W 2021 r. archeolodzy odkryli w tym miejscu w trakcie prac badawczych kopiec gospodarczy, młyn i szopę dla owiec, które zostały przez nich datowane na okres między XVIII a XX wiekiem. Poniżej obszaru kopca znaleziono średniowieczne pozostałości, a pod nimi także cztery groby z epoki wikingów (793-1066 r. n.e.), zakopane pod osuwiskiem z XI wieku. Z kolei w  2022 roku, na południe od poprzedniego stanowiska, archeolodzy odkryli dom Wikingów z warsztatem tkackim, zagrodami dla zwierząt i śmietnikiem datowanym na XI-XIII wiek, informuje portal „Live Science”.

Umieścili swoje odkrycia na tej historycznej osi czasu, datując warstwy popiołu z wielu erupcji wulkanicznych, które miały wpływ na region od czasu przybycia ludzkich osadników. Innymi słowy, pojedyncze wykopaliska na terenie stanowiska Fjörður w Seyðisfjörður odsłoniły zabytki pochodzące z czasokresu rozciągającego się na 1000 lat islandzkiej historii.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

Oprac. MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 listopada 2024
Fot. Antikva.