Tajne przejścia w zamku Sforzów. Ich twórcą był książę Mediolanu

Najnowsze innowacyjne badanie przeprowadzone przez naukowców z Politechniki Mediolańskiej ujawniło, że pod Zamkiem Sforzów w Mediolanie znajdują liczne tajne przejścia – są to najprawdopodobniej dokładnie te same sekretne korytarze, które na swoich rysunkach przedstawił słynny renesansowy uczony i artysta Leonardo da Vinci.
Tajne przejścia w zamku Sforzów
.Zaskakujące badanie, w którym posłużono się nowoczesnym technologiami radarowymi i laserowymi, zostało zrealizowane przez naukowców z Politechniki Mediolańskiej, którzy współpracowali ze służbami odpowiedzialnymi za Zamek Sforzów w Mediolanie oraz otrzymali wsparcie w zakresie urządzeń technicznych od włoskiej firmy Codevintec. Prace badawcze doprowadziły do ujawnienia w mediolańskim Zamku Sforzów systemu tajnych przejść, o których istnieniu za sprawą swoich dzieł informował Leonardo da Vinci.
Zamek Sforzów w Mediolanie, będący jednym z najbardziej znanych symboli włoskiej historii, od dawna przyciąga szczególną uwagę historyków, inżynierów i architektów. Od momentu budowy, która rozpoczęła się w połowie XV wieku, pełnił on funkcję twierdzy, rezydencji oraz siedziby mediolańskich władz, informuje portal „Arkeonews„.
Teraz okazuje się, że jak tak jak przedstawiał to na swoich rysunkach Leonardo da Vinci w zamku tym rzeczywiście znajdowały się tajne przejścia. Jak uważają badacze z Politechniki Mediolańskiej, niektóre z tych tuneli były prawdopodobnie wykorzystywane przez wojsko. Wiadomo natomiast, że jedno z tajnych przejść łączyło zamek z pobliskim kościołem. Naukowcy twierdzą, że był on wykorzystywany przez pogrążonego w rozpaczy z powodu utraty żony księcia mediolańskiego Ludwika Sforzy do potajemnego odwiedzania grobu zmarłej partnerki.
Sekretne tunele Ludwika Sforzy
.Z biegiem lat powstało wiele legend związanych z podziemnymi przejściami i komnatami w Zamku Sforzów. Zgodnie z jednym z przekazów Ludwik Sforza, będący księciem Mediolanu w latach 1494–1499, odwiedzał swoją żonę Beatrycze d’Este przez tajny korytarz. Innym materiałami, który do niedawna tylko sugerował istnienie tego systemu ukrytych przejść, były rysunki Leonarda da Vinciego.
Wedle historyków Ludwik Sforza nigdy nie otrząsnął się w pełni po utracie swojej żony Beatrycze. Jak twierdzi historyk Luciano Chiappini, władca ten po stracie ukochanej miał pogrążyć się w „niemal obłąkańczym żalu” – zachowanie to objęło deifikację zmarłej żony, wokół której osoby Sforza zaczął urządzać coś na kształt kultu. Część badaczy uważa, że to właśnie fatalny stan psychiczny księcia był jedną z kluczowych przyczyn jego upadku zaledwie dwa lata po śmierci żony, czyli w 1499 r.
Istnienie właśnie tego specjalnego tajnego przejścia Sforzy do grobu własnej żony zostało najprawdopodobniej potwierdzone za sprawą nowoczesnej technologii. Naukowcy z Politechniki Mediolańskiej wykorzystali zaawansowaną technologię radarową przeznaczoną do badań gruntu, która dostarczyła nowych dowodów na to, że takie podziemne korytarze rzeczywiście istniały pod zamkiem.
.Specjaliści posłużyli się takimi zaawansowanymi technologiami jak penetrującymi grunt radarami oraz skanerami laserowymi, które zostały wykorzystane do dokładnego zmapowania i zwizualizowanie podpowierzchniowej struktury zamku oraz jego systemu podziemnych korytarzy. Za sprawą tych urządzeń udało się ujawnić istnienie pustych przestrzeni oraz domniemanych podziemnych przejść. „Naszym celem jest odtworzenie Zamku Sforzów w całkowicie cyfrowej formie” – przekazał w oświadczeniu Franco Guzzetti, profesor geomatyki na Politechnice Mediolańskiej.
Oprac. Marcin Jarzębski