Talibscy uczeni prowadzą badania. Ich wynik rozstrzygnie, czy Afganki będą mogły się kształcić
Warunki ponownego otwarcia szkół i uniwersytetów dla dziewcząt nie zostały jeszcze spełnione – powiedział pełniący obowiązki ministra szkolnictwa wyższego w talibańskim rządzie Neda Mohammad Nadim, dodając, że talibscy uczeni badają, czy kształcenie dziewcząt i kobiet jest zgodne z zasadami islamu – poinformował afgański portal Tolo News.
Talibscy uczeni rozstrzygną, czy Afganki będą mogły się kształcić
.”Badania uczonych trwają. Jeśli potwierdzą one, że kształcenie kobiet (…) jest dozwolone, prawdopodobnie pozwolenie (na ich edukację) zostanie udzielone” – powiedział talibański urzędnik podczas dorocznego podsumowania działalności podlegającego mu resortu. Dodał też, że „są osoby czyniące nieuzasadnione uwagi dotyczące edukacji dziewcząt”, i podkreślił, że żądania takich osób nie mogą być spełnione w drodze łamania islamskiego prawa.
Neda Mohammad Nadim wspomniał też, że liczba pracowników ministerstwa wzrosła o pięć tysięcy, i podkreślił, że ma to zapobiec fałszowaniu dokumentów potwierdzających wykształcenie. Ziaullah Hashimi, rzecznik resortu, przytoczył podczas tej samej konferencji dane, według których w różnych placówkach edukacyjnych w Afganistanie otworzono 11 kierunków doktoranckich, 26 magisterskich i 13 nowych wydziałów na poziomie licencjackim. Afgańskiemu Międzynarodowemu Uniwersytetowi Islamskiemu udało się natomiast pozyskać jedenastu profesorów z Egiptu, Turcji, Iranu i innych krajów islamskich.
Oświata wyższa w Afganistanie
.W Afganistanie naukę na poziomie wyższym pobiera obecnie ok. 190 tys. osób – twierdzą talibańskie władze. UNESCO alarmowało kilka tygodni temu, że jest to spadek o 50 proc. w porównaniu z rokiem 2021, zanim talibowie objęli po raz drugi władzę (rządzili już Afganistanem w latach 1996-2001), po wycofaniu się zagranicznych wojsk (m.in. polskich) pod przewodnictwem USA.
Od czasu przejęcia władzy przez talibów, będących islamskimi radykałami, afgańskie dziewczęta mogą się uczyć jedynie do szóstej klasy szkoły podstawowej. Kobietom utrudnia się lub uniemożliwia przebywanie w miejscach publicznych, takich jak np. parki. Została im też zakazana praca w większości zawodów, w których mogłyby się „stykać” z niespokrewnionymi ze sobą mężczyznami. HRW alarmuje, iż zakaz edukacji kobiet sprawi, że niedługo wystąpi niedobór pracownic służby zdrowia.
Oficjalnie ani jedno państwo nie uznało legalności rządów talibów, choć wiele krajów – w tym kilka znaczących, takich jak Chiny czy Rosja, a także niektóre kraje Azji Centralnej – utrzymuje z Afganistanem rozwinięte stosunki gospodarcze i dyplomatyczne. 26 sierpnia poinformowano, iż rząd talibów wyznaczył nowego ambasadora w Uzbekistanie, który ma wkrótce rozpocząć oficjalne urzędowanie.
Kobiety w islamie
.Na temat tego jaką pozycję i rolę mają kobiety w muzułmańskich religijnych krajach na przykładzie Iranu na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Sonia MABROUK w tekście „Dają nam niesłychaną lekcję wolności„.
„Nie dbam o to, czy zginę w tej wojnie. Co pozostanie z tego, co kochałem?”. To pytanie zadane przez Antoine’a de Saint-Exupéry’ego w liście z 30 lipca 1944 roku do generała „X” odbija się echem w sercach Iranek po śmierci Mahsy Amini 16 września 2022 r.
„Te wszystkie kobiety nie dbają o to, czy zostaną zatrzymane lub czy przytrafi im się coś gorszego. Liczy się tylko to jedno zasadnicze pytanie: „Co pozostanie nam z tego, co kochałyśmy…”. I podobnie jak Saint-Exupéry martwi się o los czekający „obyczaje, niezastąpione intonacje i pewien duchowy blask”, tak Iranki buntujące się przeciwko teokratycznemu reżimowi mułłów próbują zachować resztki cywilizacji niemal w całości zdewastowanej przez fanatyków”.
„Owa ginąca cywilizacja dąży bowiem do pogodzenia świadomości islamskiej z nowoczesnością. Jej podwaliny odnajdujemy zresztą w sloganie wykrzykiwanym na ulicach przez dzielne Iranki: „Kobiety, życie, wolność”. W tych trzech słowach zawiera się zasadniczo to, co nurtowało przez wieki wiele najznamienitszych umysłów: rozdźwięk między społeczeństwami muzułmańskimi a ewolucją świata”.
.”Owa ginąca cywilizacja dąży bowiem do pogodzenia świadomości islamskiej z nowoczesnością. Jej podwaliny odnajdujemy zresztą w sloganie wykrzykiwanym na ulicach przez dzielne Iranki: „Kobiety, życie, wolność”. W tych trzech słowach zawiera się zasadniczo to, co nurtowało przez wieki wiele najznamienitszych umysłów: rozdźwięk między społeczeństwami muzułmańskimi a ewolucją świata” – pisze Sonia MABROUK.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ